horacy 7 pisze:Jagooda pisze:horacy 7 pisze:Dziewczyny dziękuję bardzo.O chłopców nie ma praktycznie telefonów ,wszyscy chcą Lorda wczoraj był telefon z pod Olsztyńskiej wsi o Lorda właśnie ,gdy powiedziałam ,ze to nie kot na podwórko to zrezygnowano ,mimo ,ze proponowałam inne koty które mogą być w domu wychodzącym np.Kuro.Każdy teraz chce kota z długim włosem nawet do łowienia myszy.O maluchy był jeden telefon 2 tygodnie temu z Torunia ,dziewczyna mieszka w mieszkaniu lecz ma się przeprowadzić na wieś i nie widziała problemu w wychodzeniu na podwórko głuchego kota.Stwierdziła ,że skoro nie chce ich oddać to nie,owszem w ten sposób nie chcę,to musi być dom dużo lepszy niż mój.
![]()
Dziwi mnie to, bo jak szukałam w ubiegłym roku właśnie białego kota to takie koty znikały z ogłoszeń dosłownie w godzinę - kilkakrotnie dzwoniłam i było juz nieaktualne.
Może ludzie nie chcą 2 ? ale rozdzielanie ich byłoby nieludzkie.
Gdyby były one do adopcji 3 miesiace temu to ani chwili bym się nie zastanawiała (tylko nie wiem czy mój domek byłby zaakceptowany![]()
)
Na pewno gdzieś jest ten wymarzony domek, one zasługują na naprawdę najlepszy dom .
O ile pamiętam i jeżeli Cię nie mylę to był zaakceptowany,czy miałaś wtedy wziąć dwa białego malucha i czarną siostrę na tymczas?Problem jest rzeczywiście w tym ,że dwa, ale główny w tym ,że jeden głuchy i muszą być w mieszkaniu z zabezpieczonymi oknami bo są szaleni,rozrabiają tak jak wcześniej Marley i Tajfun .Domek musi być odpowiedzialny bo głuchy Tuptuś jest bardzo ufny nie boi się psów ,nie słyszy ich warczenia ostrzegawczego ,nie słyszałby samochodu .On jako jedyny kot u mnie odkurza ze mną mieszkanie bo nie boi się, nie słyszy odkurzacza.Na początku jak były małe nie zdawałam sobie też sprawy ,że Tuptuś jest głuchy zaoobserwowałam to później.Na Atomka byli chętni ale to też wszystko domki,żal mi Tuptusia pozbawiać brata.Poczekamy ,zobaczymy .
No tak warunki spełniam, kotów nigdy na dwór nie wypuszczałam, zabezpieczenie balkonu mi zdemolowano po ociepleniu budynku ale za 2 tygodnie będę miała nowe i robię kotom ich "koci raj" mini ogródek z drapakiem, leżanką itp. na 1 metrze kwadratowym


Jednak dokociłam sie już na maxa

Ciekawa jestem losów białasków, będę sledzić wątek i trzymać kciuki.
Są przesłodkie


