Kastracja, sterylizacja przede mną. Kilka pytań...

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto lut 07, 2012 15:55 Re: Kastracja, sterylizacja przede mną. Kilka pytań...

alukah pisze:Nie wiem nic o związku "wczesnej" (poniżej roku) kastracji i raka kości. Jeśli masz na ten temat jakieś materiały - proszę o linki czy inne źródła. Chętnie poczytam.

W kwestii osób transseksualnych - trochę nie na temat, ale jeśli znasz kogoś takiego, to po prostu z nim porozmawiaj. Niezależnie od tego, czy czuje się po zmianie płci lepiej czy gorzej, wciąż przez większość społeczeństwa jest postrzegany jako inny, dziwny, gorszy. Nie słyszałam za to, żeby koty automatycznie odtrącały kastrowane osobniki.

Ja też nie. Choć nie zaprzeczysz, że w hierarchii w stadzie, w którym są osobniki nie kastrowane, spada.

felin

Avatar użytkownika
 
Posty: 26000
Od: Wto sty 06, 2009 0:04
Lokalizacja: Wrocław

Post » Wto lut 07, 2012 16:03 Re: Kastracja, sterylizacja przede mną. Kilka pytań...

felin pisze:
Jana pisze:Kastracja kotki PRZED pierwszą ruja minimalizuje ryzyko zachorowania na raka sutka. Czekanie na ruje jest bez sensu.

felin pisze: (...)
Ja się akurat z gościem zgadzam. A porównanie jest jak najbardziej sensowne - mechanizm dzialania hormonów plciowych jest taki sam u obu gatunków.

Biorac pod uwagę wszystkie (zasadnicze) różnice w cyklu hormonalnym kota i człowieka raczej nie posuwałabym się do takich porównań.

Proszę: http://www.genomenewsnetwork.org/articl ... mans.shtml
Wygląda na to, że jednak się aż bardzo tak nie różnimy pod tym względem :wink:

Hm.
A wiesz jak jajeczkują kotki? Bo jak kobiety to pewnie wiesz. Jakieś różnice? :wink:

Jana

 
Posty: 32148
Od: Pt sty 03, 2003 19:59
Lokalizacja: Warszawa (Koło)

Post » Wto lut 07, 2012 16:11 Re: Kastracja, sterylizacja przede mną. Kilka pytań...

felin pisze:
alukah pisze:Nie wiem nic o związku "wczesnej" (poniżej roku) kastracji i raka kości. Jeśli masz na ten temat jakieś materiały - proszę o linki czy inne źródła. Chętnie poczytam.
(...)

Prawdę mówiąc - ciężko mi powiedzieć. Nie jestem etologiem ani behawiorystą, więc moje obserwacje trudno by nazwać fachowymi, ale wydaje mi się, że kastrowane zwierzaki raczej "wyłączają się" z walki o dominującą pozycję. Nie mają tego silnego parcia na przekazanie swoich genów czy zdobycie najlepszego partnera, to nie muszą walczyć o miejsce w hierarchii. Nie są też przez swoich płodnych kolegów postrzegane jako konkurencja. Ale też chyba nie jest to zasada - kastrowany kocur mojego kumpla (który stracił klejnoty w wieku 6-7 miesięcy - kocur, nie kumpel ;)) dzielnie broni ogrodu przed obcymi kotami, nie pozwala im na odwiedziny, nie jest względem nich uległy. Wydaje się więc, że nie wszystko od hormonów zależy. :)

Zainteresowanych odsyłam do dyskusji na innym forum:
http://www.chatul.pl/viewtopic.php?t=276&start=0
Tutaj wszyscy dyskutanci mają w zasadzie podobne zdanie, ale są tam odnośniki do ciekawych tekstów, które mogą służyć za punkt wyjścia do własnych poszukiwań.

Osobiście z panem doktorem Kawskim zgadzam się w kwestii ogólnie pojętego szacunku do zwierząt, podmiotowego ich traktowania itp. Ale nie rozumiem jego argumentacji. Nie doszukałam się w jego wypowiedzi KONKRETNYCH przykładów dlaczego DLA KOTA wczesna kastracja jest zła (pomijając już ten drobny szczegół, że dla niego "wczesna" to poniżej roku, a zazwyczaj tym terminem określa się kastrację w okolicach 3-4 miesiąca życia).
Obrazek Obrazek + Kosmicia i Migotka
Moje koty żywię BARFem.

alukah

 
Posty: 420
Od: Wto maja 31, 2005 15:16
Lokalizacja: Łódź/Lublin

[poprzednia]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue i 107 gości