Betelgeuse pisze:Dimmus, ja w kwestii praktycznej, bo jestem na bakier z naszą służbą zdrowia (z przychodni korzystam bardzo sporadycznie). Dostałaś skierowanie na szczepienie na żółtaczkę od tej internistki? I na pozostałe badania też dała ci skierowania? A nie ginekolog?
ja chodze prywatnie do kliniki i tam internistka dala mi skierowanie na szczepienie (zaplacilam 65pln za pierwsza dawke), powiedzialam jej ze bylam u dwoch ginekologow w ich klinice i nie do konca odpowiada mi ich podejscie pod tytulem,zajdzie pani w ciaze i pani wroci, bedziemy sie martwic potem

dostalam dodatkowo skierowanie na oznaczenie poziomu glukozy we krwi, hormony tarczycy i ogolone moczu, wczesniej robilam morfologie i przeciwciala na rizyczke, ospe i tokso, w gina tylko cytologie i usg piersi (ale to kontrolnie), usg narzadow rodnych nie chciali robic wiec nie nalegam
w piatek umawilam sie od niej znowu i wezme skierowanie na powtorne toxo na oba czynniki, wycyztalam ze jak IgG mam powyzej 300 to moze jestem chora teraz i powinnam sie wyleczyc nim zajde w ciaze.... powtorze toxo i dopilnuje aby byly oba czynniki, a za miesiac jak bede robic druga szczepionke to powtorze znowu toxo i zobaczymy, moze poprostu mam tak ailosc przeciwcial dziwna... ciekawe jak lekarz zareaguje jak powiem ze chce powtorzyc badania, u mnie firma placi za opieke medyczne (to co poza pakietem musze sama pokryc) wiec mam dobrze pod tym katem