BOIDUPKA OPERACJA 11MAJA wyniki w miarę ja spanikowałam :(

Na strachulca bywa dobry drugi strachulec :lol:

och, kiedy teraz to ja sama już zostałam strachulcem :roll:

, ale jestem zdeterminowana to przeżyć :ok:

muszę tylko poczekać np na urlop żebym w domu była i towarzystwo rozdzielać mogła po kątach ew.latać po wetach /moja na stres reaguje np wysoką gorączką/ bo jak wychodzę z domu to maupiszon ponoć "wyje" za mną i tak też się nie da :oops:

ale teraz nie mogę Mamie podrzucić do towarzystwa zwaśnionych/chorych bo sobie nie poradzi

W tym miesiącu dogo wystawiło do głosowania Klembów ,bardzo proszę o głosowanie na nich .
Tam na prawdę jest bardzo źle ,nieważne że z winy nieudolności człowieka ,ważne że cierpią głód :cry:

Wygrana oznacza miesiąc pełnych brzuszków :!:

Dziewczyny z dogo prężnie działają aby coś zmienić w Klembowie ,rozmowy z burmistrzem to droga przez mękę ,ale mam nadziej że przyniosą pożądany efekt.
Kago , trzymam za to kciuki!

IrenaIka czyli jesteś na dobrej drodze do adopcji

jeszcze sunia york do adopcji ,żeby nie było że z rasowymi to tak łatwo

Jak przeczytałam że udało się dokocenie Pućki, to już nic mnie nie zdziwi.
Typowa jedynaczka, mało kto wierzył że się uda, poza dużymi.
I się udało, opracowali taką taktykę że byłam w szoku.
Pućka co prawda miała opinię nie strachulca, tylko agresora, ale jedynaczka.
Można sobie poczytać, tutaj mniej więcej duzi napisali że planują dokocenie i potem dalej jak to przebiegało

viewtopic.php?f=1&t=110523&hilit=pu%C4%87ka&start=1005

to teraz tylko czekam na urlop :catmilk:

a kiedy ten urlop? lato ?

w każdym bądź razie bliżej lata jak wiosny - nie jestem zależna od siebie - kiedyś bardziej mogłam coś zaplanować a teraz Czynniki Wyższe mają na to wpływ

czyli w okresie kiedy będziesz miała do wyboru do koloru :ok:

Sprawdzałaś to może?
viewtopic.php?f=8&t=138035

tak ,oczywiście ,ale nie da rady ,nie te godziny ,dojazd koszmarny ,za czym bym wróciła w tych godzinach już musiała bym szykowac się do drugiej pracy ,a paskudy w domu?

męczy mnie taki kaszel że trudno mi mocniej nabrać powietrze tak bolą płuca

nie żebym była przeziębiona ,chyba coś tak mocno mnie uczula bo zaczyna sie od drapania w gardle...i swędzą mnie plecy :roll:

Mam nasikane na łóżko ,zabije ,zatłukę :evil:

niech się ta cieczka już skończy

Nie śpią dziś ze mną nie ma mowy :evil:

chyba że ja usnę sama a obudzę się z kundlami przebrzydłymi

Gadzina zabrał pół szarlotki do pracy z nim też zrobię porządek :twisted:

za to bardzo podoba mi się jak znikają ogłoszenia rozmnażaczy z allegro ,tablicy ,alegratka chyba też zacznie coś robić ,obiecali i cisza.Gumtre też działają super,może coś się zmieni . :ok:

dobrej nocki kochani ,do jutra.

Na początki gardłowo kaszlowych przypadłości dobrze jest pooddychać nad pokrojoną cebulą.
Jak już poszatkujesz taką cebulę to nachyl się nad nią i wcigaj powietrze otwartymi ustami a wydmuchuj nosem odsuwając się. Troszkę szczypie jak sie mocno zaciągnąć ale efekt jest. I jak sie to robi tak, ze tylko usta sa nad cebulą a potem sie odchyla, to sie nie płacze. W każdym razie mnie sie tak udaje.