kordian pisze:Mam syberyjczyka. Uogólnienia są dobre dla dzieciaków, skąd wiesz, od kogo kupowałem i jak wyglądali rodzice? Trzeba być totalnym idiota żeby nie odróżnić dachowca od syberyjczyka, różnice są w wyglądzie znaczne. Tak samo jeżeli chodzi o charakter. Syberyjczyk nie uczula.
Totalnie nie obchodzi mnie Twoja opinia i nie rozumiem Twojej agresji (nie udał się Sylwester czy cały rok był kiepski?)
Tak więc ogłaszam całemu światu: mam syberyjczyka. Jeżeli ma ktoś z tym problem, to jego problem, nie mój

Podaj nazwę hodowli, przydomek hodowlany kota, który to miot, cokolwiek?
Rodowód masz?
Nie masz = masz dachowca w typie -> proste jak budowa cepa!
I to nie jest moja opinia, a bolesny fakt i to, jak dałeś się nabić w butelkę...
Słuchaj masz kota, ciesz się, dbaj o niego i systematycznie odwiedzaj weta.
I przede wszystkim kota kochaj.
Nigdy nie będę miała kota rasowego, mogę za to mieć jakiegoś w typie. Z miau adoptować na przykład, bo nie wiem czy widziałeś ile tutaj w typie rasy jest kotów. Są porzucane bo zaczynają chorować...
Ostatnio edytowano Nie sty 01, 2012 20:46 przez najszczesliwsza, łącznie edytowano 1 raz