

Kilka dni leczenia i widać rezultaty. Oto Koko


Kiedyś będzie przepiękną koteczką. Prawdziwą tygrysicą

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
Faflok pisze:
Faflok pisze:Ja się śmiałam jak głupia kiedy to zobaczyłam
MIKUŚ pisze:GRAFIK - może ktoś sie jeszcze zdecyduje![]()
31.10 /pon/ Arabella26 hidi
01.11 /wt/ Arabella26 hidi
02.11 /śr/ herzpl Sylwia
03.11 /czw/ herzpl ........
04.11 /pt/ Martyna Arabella26
05.11 /sb/ ......... Mikuś
06.11 /ndz/ .......... ...........
Ja nie bardzo mogę chodzić chwilowo na dyżury.
Stan kotów na kociarni wymaga podawania leków systematycznie, niektór muszą dostawać koplówki, maści, zastrzyki. Niektórych trzeba karmić strzykawką.
Średnio zajmuje mi to ok. 1,5 godziny, dlatego prosze o uupełnienie grafiku.
Axa76 pisze:andua, ja bym go odpchliła profilaktycznie. Pies u mnie kiedyś wygryzł sobie sierść i nabawił się ropnia z powodu uczulenia na pchły, których nie było. Może jakaś "przechodziła obok" i wystarczyło. Odpchlenie Frontlinem wystarczyło, żeby gryzienie się przeszło, na ropnia niestety antybiotyk i steryd...
andua pisze:Słuchajcie, nie widać u Amanda śladu po pchłach, wetka też nic nie znalazła, więc nie dostał żadnego środka, ale kot bardzo intensywnie pielęgnuje futro, przygryzając je nerwowo w sposób charakterystyczny dla obecności pcheł. Co myślicie?
Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], Google Adsense [Bot], Szymkowa i 835 gości