jasia0245 pisze:Pan jednak wypuścił czarnuszka, ale mają tam zabudowania gospodarcze i powiedział, że będzie go dokarmiał. Kotka parkingowa, która urodziła niedawno te małe / mają chyba ponad 3 tygodnie/ przeniosła maluchy już w trzecie miejsce. Tym razem poza parking ale gdzieś w pobliżu ukryła ich w innej części jeszcze nie całkowicie rozebranego budynku. Jest tylko jedna ściana, która przylega do wałów, są tam jeszcze bezpieczne zakamarki więc uznała, że tam człowiek nie będzie zaglądał. Na "stołówkę" przychodzi na parking a potem gdzieś pod górkę maszeruje do małych.![]()
Świetnie super postawa.


Ja przepraszam,ale moim zdaniem lepiej odłowić tego kociaka i niech wraca na parking do pozostałych.
Nie znoszę takich nieodpowiedzialnych ludzi.
