MÓJ SIEDMIOKOT. Bruni-konieczny dom bo prześladuje seniorkę

Dobranoc wszystkim. Oj, ta nasza Szeri chyba będzie najtwardszym orzechem do zgryzienia dla małej Inez. Tłucze łapą a malutka nie należy do najśmielszych. Boję się żeby po wyjściu z łazienki na pokoje nie zaszyła się w dziurze. Ale powoli do przodu :ok:

witam

Ta nasza duza to czasem niepozbierana jakaś i do tego ciągle jakaś zajęta, więc to my,koty, pod moim, Alonzo, dowództwem, przejmujemy prowadzenie wątku. Dzisiaj poszła na imprezę PKDT i miała nam przynieść kalendarz o zwierzaczkach. I co się okazało? Impreza była wczoraj :ryk:

Była przekonana, że dzisiaj jest 5 listopad. Zgubiła cały dzień :ryk:

Zamiast bawić się z nami to polazła gdzieś i jeszcze nic stamtąd nie przyniosła. Dobrze, że chociaż schab upiekła, to można było trochę podjeść.
Alonzo
No, schabik był pyszny. To mój ulubiony. :1luvu:

Myślałam, że nie zauważą jak próbuję podeżreć z półmiska ale dostrzegli. A tak grzecznie siedziałam przy stole :wink:

Kaja

I jeszcze zdokumentowali

ale nie krzyczeli chyba, na szczęście,
Fasolka (u nas nie ma schabiku)

witam

A tutaj znowu coś małego czarnego biega po pokoju. Tak czułam, że cos się święci bo do łazienki nie można było wejść. Mało nas jeszcze? Zawsze muszą cos przytargać. Chociaż prawdę powiedziawszy to ta mała nawet fajna. Ciekawe kiedy zniknie. :?:

Zawsze tak jest. Jakoś to przetrwamy.
Alonzo
A mnie się podoba, że nie muszę sama siedzieć.

Tylko dlaczego ta czarna duża tak na mnie warczy?
Inez

anka13 pisze:A tutaj znowu coś małego czarnego biega po pokoju. Tak czułam, że cos się święci bo do łazienki nie można było wejść. Mało nas jeszcze? Zawsze muszą cos przytargać. Chociaż prawdę powiedziawszy to ta mała nawet fajna. Ciekawe kiedy zniknie. Zawsze tak jest. Jakoś to przetrwamy.
Alonzo
A mnie się podoba, że nie muszę sama siedzieć. Tylko dlaczego ta czarna duża tak na mnie warczy?
Inez

Inez pacnij duże czasem łapą, niech wiedzą, że ty też potrafisz

witam

Chcialam wyrazić swój stanowczy protest. Schabik zawsze za szybko się kończy.

Ci duzi dwunożni mogliby sie pohamować i zostawić więcej dla mnie. Oni mają jakieś lepsze jedzenie niż nasze, kocie. :?:

Jeszcze dziś posmarowali mi czymś skórę. Próbowałam zlizać a to było okropne :!:

Myślałam, że się otruję. Dobrze, że chociaż potem tuńczyka otworzyli.

Kaja
Ten Pedruś to przystojny facet. Lubię go.
Inez
A ja chciałam dziś sobie pobiegać. Wymknęłam się i biegłam po schodach w dół. Już nie wiedziałam gdzie jestem. Duża mnie jednak złapała i przyniosła z powrotem. A ja chciałam odpocząć od tego stada. Ta mała jest denerwująca / i nie tylko mała/ :evil:

Szeri

Piękne kociska :1luvu:

Super wątek

Kociska kochane

witam się z wami w środę :1luvu:

Czy budzenie Dużej to wszędzie taka ciężka robota? Dziś rano zbliżała się pora jej wstawania więc włażę do łóżka i stukam ją. Cos tam mruczy i się odwraca. Zachodzę z innej strony, stukam łapką / czasem zahaczę pazurkiem, bo po coś je mam/ a ta dalej mruczy, przesuwa mnie i nie wstaje. Ja się tak łatwo nie poddaję, więc szarpię za rękę, podgryzam i choć mnie spycha z łóżka wskakuję znowu / bo nawet już dzwoniło, że ma wstawać/. Zmęczyłam się okropnie ale udało się :ok:

Wstaje, sprząta kuwetę, dokłada jedzenia i wtedy, ponieważ ja się mocno napracowalam, poszłam sobie drzemać. Ale czy to zawsze musi tak długo trwać?
ALONZO
Ja tez coś dorzucę. Kiedy siedzi przy biurku zawsze porozkłada jakieś papiery. Na stosach leży to coś, nie wiadomo po co. Chcę się połasić, wskakuję a tu łapki mi się ślizgaja na tych papierzyskach.

Czy ona nie wie, że to niebezpieczne dla kota? Przeciez moge spaść na podłogę :!:

Jakaś bezmyślna jest. :kotek:

KAJA

WITAMY

MÓJ SIEDMIOKOT. Bruni-konieczny dom bo prześladuje seniorkę

Kto przegląda forum