» Pon cze 24, 2013 18:45
Re: Karma Butcher's Classic
My na mokrym Butchersie jedziemy od grudnia. Feliksowi nawet smakuje, chociaż czasem się nudzi. Oczywiście, karma z puszki jest przeplatana innym jedzeniem, bo wyznaję filozofię urozmaicania pożywienia, łatwiej wtedy o dostarczenie wszystkich składników odżywczych. Mój kotek ma słabość do saszetek z sosikiem, więc od czasu do czasu dostaje jakąś z rossmanna i tu wychodzi, że Butcher's nie jest zły, bo daje na dłużej uczucie sytości. W kuwecie też w porządku.
U mnie w Lublinie jest supermarket, w którym puszki 400 g są w nieustającej promocji po 1,99 PLN w prawie całej gamie smakowej - wołowina, dziczyzna, kurczak, owoce morza, pstrąg, ryba morska (CatAngel pisze jeszcze o króliku). Zapach jest rzeczywiście specyficzny, przypomina wędzonkę i trzeba przyznać, że sporo w puszce galaretki, która po jakimś czasie przechodzi w postać płynną. U mnie puszka starcza na 3 - 4 posiłki, podstawą jest przełożenie karmy z puszki do plastikowego pojemnika i schowanie do lodówki. Trzymanie jedzenia w otwartych puszkach jest niezdrowe dla zwierząt i dla ludzi. Nie wiem, jakie dokładnie procesy tam zachodzą, ale mój kot nie chciał jeść karmy przetrzymanej w puszce. Teraz jest OK.
Kupiłam też ostatnio suchą, kotkowi również smakuje, ale on nie jest wybredny w kwestii gotowych karm. Butcher's nie jest tragiczny. Znalazłam dwie wersje - kurczak i wołowina. Na pierwszym miejscu są, oczywiście, zboża, ale mięsa i produktów pochodzenia zwierzęcego jest 29 % (w tym odpowiednio 60 % kurczaka i 24 % wołowiny). Więc w porównaniu z Whiskasem, który ostatnio przez chwilę był u mnie w domu (babcia sobie zażyczyła!) i innymi marketówkami wypada lepiej, cenowo również (w promocji bywa po 9,99 lub 8,19 PLN za 2 kg).