K-ów, raz lepiej raz gorzej ale nieustannie walczymy

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro wrz 14, 2011 9:41 Re: K-ów, raz lepiej raz gorzej ale nieustannie walczymy

lutra pisze:
miszelina pisze:A KUFEL?

On ma rok, jest z września 2010....

i Gil!



Tak, tak - to wiem.
Na razie to wszystko ogarniam.
Maila odebrałam.
Też sugeruję, żeby kocięta jeszcze podzielić na dwa zestawy według płci.


Maluszek :(

mahob

Avatar użytkownika
 
Posty: 12523
Od: Czw lut 15, 2007 12:44
Lokalizacja: Kraków

Post » Śro wrz 14, 2011 9:45 Re: K-ów, raz lepiej raz gorzej ale nieustannie walczymy

Od kiedy robale zabiły Wróbla, to jestem wyczulona potwornie. Od razu kroplówki i cała reszta. W dodatku objawy są b. nietypowe, np. Fajka przestała chodzić, nóżki zaczęły się jej plątać, wyglądało, jakby sobie coś w te łapięta zrobiła...
Myślę, że kroplówkowanie jej b. pomogło.
Ale ona większa niż był ten maluch.
PS
Mahob, też tak uważam, ale nikt więcej (oprócz Ciebie i namidy) się nie zgłosił...
Tak samo potrzebna jest pomoc dla dziewczyn, które robią allegro...
Obrazek Obrazek

lutra

 
Posty: 5183
Od: Czw kwi 05, 2007 13:02

Post » Śro wrz 14, 2011 10:22 Re: K-ów, raz lepiej raz gorzej ale nieustannie walczymy

Potrzebuję do ogłoszeń informacji-tekstu o Gilu. Zdjęcia są.
I nie wiem czy Pestka u Tweety to jest do adopcji? Bo wydawało mi się, że poszła do domu?

mahob

Avatar użytkownika
 
Posty: 12523
Od: Czw lut 15, 2007 12:44
Lokalizacja: Kraków

Post » Śro wrz 14, 2011 10:23 Re: K-ów, raz lepiej raz gorzej ale nieustannie walczymy

poszła i wróciła.
nadal szuka.
Obrazek Obrazek

lutra

 
Posty: 5183
Od: Czw kwi 05, 2007 13:02

Post » Śro wrz 14, 2011 10:31 Re: K-ów, raz lepiej raz gorzej ale nieustannie walczymy

lutra pisze:poszła i wróciła.
nadal szuka.


podsyłałaś mi tekst do Peściaka :roll:

Tweety

 
Posty: 19821
Od: Nie mar 05, 2006 2:12
Lokalizacja: Kraków

Post » Śro wrz 14, 2011 10:32 Re: K-ów, raz lepiej raz gorzej ale nieustannie walczymy

nie, nie mam pomysłu, muszę znaleźć.
Obrazek Obrazek

lutra

 
Posty: 5183
Od: Czw kwi 05, 2007 13:02

Post » Śro wrz 14, 2011 11:03 Re: K-ów, raz lepiej raz gorzej ale nieustannie walczymy

Tekst i fotki Budri wysłałam :)
dziękuję za pomoc :D
gdzie kot w rękawiczkach czeka na mysz...

Obrazek Obrazek

Jafusia

 
Posty: 805
Od: Pon sie 11, 2008 13:15
Lokalizacja: Kraków

Post » Śro wrz 14, 2011 11:17 Re: K-ów, raz lepiej raz gorzej ale nieustannie walczymy

Dziewczyny nie wiecie czy sa jakies talony w krk na sterylke?
viewtopic.php?f=1&t=133065
gerardbutler
 

Post » Śro wrz 14, 2011 11:21 Re: K-ów, raz lepiej raz gorzej ale nieustannie walczymy

lutra pisze:Od kiedy robale zabiły Wróbla, to jestem wyczulona potwornie. Od razu kroplówki i cała reszta. W dodatku objawy są b. nietypowe, np. Fajka przestała chodzić, nóżki zaczęły się jej plątać, wyglądało, jakby sobie coś w te łapięta zrobiła...
Myślę, że kroplówkowanie jej b. pomogło.
Ale ona większa niż był ten maluch.
PS
Mahob, też tak uważam, ale nikt więcej (oprócz Ciebie i namidy) się nie zgłosił...
Tak samo potrzebna jest pomoc dla dziewczyn, które robią allegro...


Lutra on był codziennie u weta dostawał kroplówki, leki rozkurczowe, leki na poślizg, codzienne lewatywy i miał zmieniany antybiotyk. Był odrobaczany kolejne odrobaczenie miało być 15.09 nie doczekał ..

Ja wysiadłam nie mam już siły na nic kompletnie na nic żyć mi się nie chce.....
Psica w stanie ciężkim

:cry: :cry: :cry:
IT'S OVER

Etiopia

 
Posty: 5708
Od: Pt gru 09, 2005 11:26

Post » Śro wrz 14, 2011 11:23 Re: K-ów, raz lepiej raz gorzej ale nieustannie walczymy

Etiopia pisze:
lutra pisze:Od kiedy robale zabiły Wróbla, to jestem wyczulona potwornie. Od razu kroplówki i cała reszta. W dodatku objawy są b. nietypowe, np. Fajka przestała chodzić, nóżki zaczęły się jej plątać, wyglądało, jakby sobie coś w te łapięta zrobiła...
Myślę, że kroplówkowanie jej b. pomogło.
Ale ona większa niż był ten maluch.
PS
Mahob, też tak uważam, ale nikt więcej (oprócz Ciebie i namidy) się nie zgłosił...
Tak samo potrzebna jest pomoc dla dziewczyn, które robią allegro...


Lutra on był codziennie u weta dostawał kroplówki, leki rozkurczowe, leki na poślizg, codzienne lewatywy i miał zmieniany antybiotyk. Był odrobaczany kolejne odrobaczenie miało być 15.09 nie doczekał ..

Ja wysiadłam nie mam już siły na nic kompletnie na nic żyć mi się nie chce.....
Psica w stanie ciężkim

:cry: :cry: :cry:

etiopia,tak bardzo mi przykro. :cry: :cry: :cry: :cry: :crying: :crying: :crying: :crying:
gerardbutler
 

Post » Śro wrz 14, 2011 11:38 Re: K-ów, raz lepiej raz gorzej ale nieustannie walczymy

Etiopia, przykro mi bardzo :( Współczuję :(

milu

 
Posty: 4054
Od: Nie lis 30, 2008 10:47
Lokalizacja: Kraków

Post » Śro wrz 14, 2011 12:11 Re: K-ów, raz lepiej raz gorzej ale nieustannie walczymy

Wislackikot chipy do bazy wpisane.
IT'S OVER

Etiopia

 
Posty: 5708
Od: Pt gru 09, 2005 11:26

Post » Śro wrz 14, 2011 12:51 Re: K-ów, raz lepiej raz gorzej ale nieustannie walczymy

zapraszam na bazarek.. można coś kupić, ale można też podrzucić.. od czasu do czasu.. dziękuję..
viewtopic.php?f=20&t=133070&p=7959001#p7959001
Obrazek

edit_f

 
Posty: 5076
Od: Śro gru 10, 2008 12:27

Post » Śro wrz 14, 2011 12:57 Re: K-ów, raz lepiej raz gorzej ale nieustannie walczymy

gerardbutler pisze:Dziewczyny nie wiecie czy sa jakies talony w krk na sterylke?
viewtopic.php?f=1&t=133065


Pomijając kwestię tego, że sterylki się skończyły, nie jestem pewien czy:
1. jest sens ruszać koty z wiejskiego środowiska (rozumiem, że ładne, milusie, itp., ale skoro tam żyją, to chyba sobie radzą?)
2. sterylki finansowane przez gminę Kraków w celu ograniczenia populacji kotów na terenie tejże gminy powinny być przeznaczane na sterylizacje kotów spoza miasta. Tym bardziej, że dla "miejskich" brakuje sterylek.

Zlloty

 
Posty: 181
Od: Pon cze 13, 2011 7:34

Post » Śro wrz 14, 2011 13:05 Re: K-ów, raz lepiej raz gorzej ale nieustannie walczymy

Zlloty pisze:
gerardbutler pisze:Dziewczyny nie wiecie czy sa jakies talony w krk na sterylke?
viewtopic.php?f=1&t=133065


Pomijając kwestię tego, że sterylki się skończyły, nie jestem pewien czy:
1. jest sens ruszać koty z wiejskiego środowiska (rozumiem, że ładne, milusie, itp., ale skoro tam żyją, to chyba sobie radzą?)
2. sterylki finansowane przez gminę Kraków w celu ograniczenia populacji kotów na terenie tejże gminy powinny być przeznaczane na sterylizacje kotów spoza miasta. Tym bardziej, że dla "miejskich" brakuje sterylek.



No błagam, co to znaczy -przystosowały się??

Wiejskie koty też nalezy sterylizować
To nie jest zaszczyt tylko dla mieszczuchów
Chyba że przystosowaniem nazwiemy wiadro z wodą w kwietniu/maju i smierc głodową w zimie jak letnicy wyjadą.
Moje koty
Zdjęcia krakowskich schroniskowców
Jest tylko jeden sukces- być w stanie spędzić życie na swój własny sposób - Christopher Morley
Haters gonna hate

BarbAnn

 
Posty: 14179
Od: Wto sie 01, 2006 8:35
Lokalizacja: Kraków

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: kasiek1510, Murraynah i 26 gości