
Trzymam kciuki



Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
Szenila pisze:W sumie-wiem że nerki mogą być "nie tego" ale nerkowe koty też jedzą wysokobiałkową karmę... Więc co innego powinien teraz jeść, co ma konsystencję nadającą się do strzykawki
Szenila pisze:aamms pisze:Legnica pisze:Jeśli jest cos nie tak z nerkami,to convalescence chyba nie jest dobrym pomysłem. Kocurek jeszcze nie ma badań,więc nie wiadomo.
Legnica, powiększyłam, bo to ważne..
W sumie-wiem że nerki mogą być "nie tego" ale nerkowe koty też jedzą wysokobiałkową karmę... Więc co innego powinien teraz jeść, co ma konsystencję nadającą się do strzykawki
Legnica pisze:I daj spokój z tym borasolem,to nie jest 100% bezpieczny preparat dla oczu.
Avian pisze:Legnica pisze:I daj spokój z tym borasolem,to nie jest 100% bezpieczny preparat dla oczu.
Nie pisałam "do oczu", tylko "okolic oczu", z zastrzeżeniem, żeby nie dostał sie do oczu.
Borasol jest dobrym środkiem, stosowanym przez bardzo wielu hodowców, nie tylko kotów.
dalia pisze:jak kocio trochę stanie na nogi warto spróbować z suchą - niekiedy sprawdza się rc dla mco ze względu na duże chrupki choć sądzę ze tu metoda prób będzie dobierana sucha
Legnica pisze:Szenila pisze:aamms pisze:Legnica pisze:Jeśli jest cos nie tak z nerkami,to convalescence chyba nie jest dobrym pomysłem. Kocurek jeszcze nie ma badań,więc nie wiadomo.
Legnica, powiększyłam, bo to ważne..
W sumie-wiem że nerki mogą być "nie tego" ale nerkowe koty też jedzą wysokobiałkową karmę... Więc co innego powinien teraz jeść, co ma konsystencję nadającą się do strzykawki
Ja bym zaczeła bardzo delikatnie odżywiać.Kocurek jakis czas nie jadł,jego narządy nie trawiły,cały "brzuszek"był obolały głodem,być moze żołądek sie "skurczył.
Wiem ze chciałoby sie taką bide obstawić najlepszym jedzonkiem na swiecie,tak z 20 miseczek i niech je ile chce.
Ale tak nie można.
Przedobrzyc jest równie źle jak nie pomóc,o czym czesto się nie pamięta.
Pozwól "jelitom,żołądkowi itp. przypomnieć sobie do czego kiedys służyły,czym sie zajmowały.
Pomaleńku,indyk rozgotowany,zmiksowany z odrobina rosołku,taka papka z tego wyjdzie.
Niech "brzuszek' sie "obudzi",zacznie pracować.Maleńkie porcje,ale często,spróbuj najpierw łyżeczką do herbaty,nie chce Cie straszyć,ale tak strasznie sponiewierany kocurek moze uznać ze to bardzo dobry pomysł i potem bedzie miał opory przed samodzielnościa,a Ty nie bedziesz pewna czy spodobało mu sie czy faktycznie nie moze![]()
Indyk+woda,na początek,bo trzeba opanować biegunkę,a nic o nim nie wiadomo,koty różnie reagują na rózne karmy,nie będziesz wiedziała co jest przyczyna biegunek,dla tego indyk na początek,jak kupki sie unormują zaczniesz dodawać np.marchewkę,pomaleńku,bedziesz miała czas zaobserwować po czym reaguje luźnym stolcem.
I daj spokój z tym borasolem,to nie jest 100% bezpieczny preparat dla oczu.
aamms "wypucowała" nie jedne ekstremalne persie oczka,posłuchaj jej rady.
I najważniejsze,niech zapomni o strachu,stres moze zabic kota,traktuj go jak królewicza,niech robi co chce i gdzie chce(z delikatną sugestią dotyczacą spraw kuwetowych).
Jak poczuje sie królem lwem,nie poznasz kota
MaybeXX pisze:Moje nie dałyby rady tego zjeść. Za duże. U nas sprawdzają się chrupki RC dla persów. Są malutkie i specjalnie wyprofilowane.
Nie wiemy w jakim stanie kot ma zęby. Ma w ogóle zęby? Bo może nie dać rady twardemu jedzonku.
Myślę, że kot będzie jadł samodzielnie. Jak się go doprowadzi do zdrowia. Nie sądzę, że ktoś go latami karmił strzykawką.
Ile on może mieć lat?
Szenila pisze:MaybeXX pisze:Moje nie dałyby rady tego zjeść. Za duże. U nas sprawdzają się chrupki RC dla persów. Są malutkie i specjalnie wyprofilowane.
Nie wiemy w jakim stanie kot ma zęby. Ma w ogóle zęby? Bo może nie dać rady twardemu jedzonku.
Myślę, że kot będzie jadł samodzielnie. Jak się go doprowadzi do zdrowia. Nie sądzę, że ktoś go latami karmił strzykawką.
Ile on może mieć lat?
No właśnie...hmm...jeśli to w ogóle mozna nazwać uzębieniem potrzebnym do czegokolwiek, to tak: jednego górnego kła nie ma, drugi jest całkiem całkiem. Dolne kły w stosunku do przednich są wysunięte do przodu o jakieś 4 mm, i wbijają się w górną wargę. przód ma taki zbity, ale trzymajacy się i nie zamierzający wypadać, a na tylnych zębach ma troszeczkę kamienia(ale jeśli był zywiony miękkimi papkowatymi karmami, to taki kamień szybko się odkłada), ogólnie wszystkie zęby białe, ładne. Wydaje nam się, że jest młody, tak do 3 lat... Te zęby tak są w mordce ułozone, że Koszmar nie potrafi się oblizać. W ogóle. Memła językiem, ale nie potrafi go wystawić za dolne kły. Nie mówcie mi, że to normalne...
dalia pisze:Szenila pisze:MaybeXX pisze:Moje nie dałyby rady tego zjeść. Za duże. U nas sprawdzają się chrupki RC dla persów. Są malutkie i specjalnie wyprofilowane.
Nie wiemy w jakim stanie kot ma zęby. Ma w ogóle zęby? Bo może nie dać rady twardemu jedzonku.
Myślę, że kot będzie jadł samodzielnie. Jak się go doprowadzi do zdrowia. Nie sądzę, że ktoś go latami karmił strzykawką.
Ile on może mieć lat?
No właśnie...hmm...jeśli to w ogóle mozna nazwać uzębieniem potrzebnym do czegokolwiek, to tak: jednego górnego kła nie ma, drugi jest całkiem całkiem. Dolne kły w stosunku do przednich są wysunięte do przodu o jakieś 4 mm, i wbijają się w górną wargę. przód ma taki zbity, ale trzymajacy się i nie zamierzający wypadać, a na tylnych zębach ma troszeczkę kamienia(ale jeśli był zywiony miękkimi papkowatymi karmami, to taki kamień szybko się odkłada), ogólnie wszystkie zęby białe, ładne. Wydaje nam się, że jest młody, tak do 3 lat... Te zęby tak są w mordce ułozone, że Koszmar nie potrafi się oblizać. W ogóle. Memła językiem, ale nie potrafi go wystawić za dolne kły. Nie mówcie mi, że to normalne...
potem skonsultuj z wet czy nie warto usunąć niektórych ząbków
i nie obawiaj się - on bez ząbków doskonale sobie poradzi
mam kotkę bez ząbków z plazmocytarnym, która je wszystko i radzi sobie świetnie oraz persa bez kłów któremu to nie przeszkadza w normalnym funkcjonowaniu
Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, CatnipAnia, Evilus, Google [Bot], imatotachi, puszatek i 340 gości