HISZPANIA- URWANY OGON,POLAMANY KOT- POMOCY!!!

Zaciagnelam malzenstwo Polakow chwilowo przebywajace w La Cala mowiace po ang. do tutejszej lecznicy wet. Pani wet podala numery tel. do dwoch klinik w okolicy zajmujacych sie zwierzetami:

CANES 952-665-736
PADS 952-469-254

Czy ktos hiszpansko/angielskojezyczny moglby tam zadzwonic i zapytac czy moga przyjechac, odlowic i podjac sie leczenia poldzikiego kota?

Ja zrozumialam,ze mozna tam go dostarczyc, ale to odpada. Widze,ze przynajmniej jeden z tych adresow przewinal sie przez forum, przepraszam, ale nie mam duzo czasu przy necie i nie doczytalam wszystkich szczegolow.

Kejt czy moglabys zmienic tytul na bardziej dramatyczny, nie wiem np:HISZPANIA- URWANY OGON,POLAMANY KOT- POMOCY!!!

dziekuje za tlumaczenie Brysce i Issey.

nie mam juz pomyslow, jestem wyczerpana psychicznie , peka mi glowa, mam dosc wakacji w tej Hiszpanii!!!! Oni patrza na tego bidnego kota i maja wszystko w d...pie!!! A ja sie wykanczam!!!!!!!!!!!!

ewick pisze:
wstawiam na prośbę Kejt74

zrobilam zdjecie kotu. tak wyglada koncowka ogona kocurka, jest to zywa rana, tkanka, kikut bez skory, a lapa to wg mnie zlamanie wewn./zwichniecie biodra.zdjecie slabe, bo robione kiepska komorka.

ide kupic kotom wolowinke i smietanke, to jedno teraz moge zrobic...

sprobuje sie tez zaczaic dzis i polac kikut spirytusem salicylowym- nic innego dezynfekujacego nie mam. choc marnie to widze

Wedle życzenia zmieniłam. Chociaż nie wiem co to pomoże...
Zamiast kupować śmietankę i polewać kota spirytusem

(chyba po to, aby więcej nie podszedł) - znajdź Polaków mówiących po hiszpańsku, poproś o przetłumaczenie kilku wersji próśb o pomoc, pójdź do kawiarenki, skorzystaj z linków Issey i do dzieła! Ja tak robię (dzięki tłumaczeniu Bryski). Samo się nie zrobi, a im więcej osób wyśle maile, tym większe prawdopodobieństwo, że ktoś wreszcie odpowie. Tyle, ile możemy zrobić - robimy, ale Ty jesteś na miejscu. Polaków jest dużo w każdym mieście. Może są polskie sklepy? Rozejrzyj się. I daj znać jak coś znajdziesz (chociaż adres mailowy). Może warto poszukać jakiegoś kociarza? Jeśli będzie trzeba, to wyślę informację. Trzymaj się.

Może na Facebooku znalazłaby się jakaś osoba, która mieszka w Hiszpanii i mogłaby pomóc...

Ja nie udzielam się na facebooku, więc jeśli jest ktoś chętny, to proszę o kontakt - prześlę niezbędne informacje.

http://www.madrid.polemb.net/index.php?document=92
Na tej stronie znalazłam kontakt w Maladze

Stowarzyszenie Polaków "Klub Polski"
Asociación de los Polacos"Klub Polski"
C/ Rodrigo de Triana , 8/4c
29640 Fuengirola (Málaga)
Prezes: p. Helena McElroy
Tel.: +34 952 477 627
Tel.: +34 952 444 398
E-mail: slominski@terra.es

Forum Polaków w Hiszpanii:
http://hiszpania.org.es/

Trochę poniżej są wymienieni najbardziej aktywni użytkownicy. Można do nich napisać.

Issey - tam już pisałam - zero odzewu... Ale spróbuję jeszcze raz. Może w końcu ktoś zareaguje. Dzięki za pomoc! :ok:

Wkleję post na kilku hiszpańskich kocich forach, będę podawać ich nazwy, żeby nie powtarzać:

Na początek jest tu:
http://www.foromascotas.com/
http://www.mundogatos.com/
http://locasfelinas.creatuforo.com/portal.php

http://www.migato.net/foro/
tu czekam na aktywację konta.

tabo10 pisze:ide kupic kotom wolowinke i smietanke, to jedno teraz moge zrobic...

sprobuje sie tez zaczaic dzis i polac kikut spirytusem salicylowym- nic innego dezynfekujacego nie mam. choc marnie to widze

Nie miałam na myśli spirytusu, tylko coś dezynfekującego w spraju, co można by było zaaplikować bez obawy, że kotek się przestraszy.

POTRZEBNE LEPSZE FOTO KOTA

Na forum hiszpańskie.

Nie wiem, czy ten link się przyda:
http://www.aaahelps.com/en/contact.asp

issey32 pisze:Nie wiem, czy ten link się przyda:
http://www.aaahelps.com/en/contact.asp

Dzwoniłam, odesłali mnie do schronisk i urzędu miasta.
Do UM muszę dzwonić w godzinach pracy, w tym tygodniu nie miałam kompletnie czasu, poza tym szczerze mówiąc boję się, że kota złapią i uśpią.

HISZPANIA- URWANY OGON,POLAMANY KOT- POMOCY!!!

Kto przegląda forum