okociła się kotka którą oddałam-potrzebne porady

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw sie 25, 2011 15:14 Re: okociła się kotka którą oddałam-potrzebny wet położnik Trójm

XAgaX pisze:
marikita pisze:
XAgaX pisze:
marikita pisze:
XAgaX pisze:
Tym, że są znacznie mniej świadome. I ich uśpienie jest najbardziej humanitarnym rozwiązaniem, jeśli opiekunowie nie są w stanie wszystkich zostawić u siebie.


Zabijanie jest humanitarne. Super.


Czasem znacznie bardziej niż pozwalanie na zwiększanie bezdomności. Zdjęcia mogę podesłać, czym to się może kończyć.

podpisano: M.H., weganka.


XAgaX, nie interesuje mnie fanatyczna ideologia 'walki z bezdomnością' - kosztem jednostek. A przypuszczalnie więcej widziałam kociej biedy na własne oczy, niż Ty na zdjęciach.


tu bym polemizowała. I nie zapominaj, że to jednostki cierpią- te, które nie znajdą domów.

[...]


No to cóż prostszego, niż je zabić? Trochę mniej czy bardziej świadome - np. te kilkumiesięczne - co za różnica? (Wiem, wiem, zapędzam się w demagogię.)

XAgaX, nie mam ochoty z Tobą polemizować, bo Ty jesteś fanatyczką, a ja, jak może zauważyłaś (drugi akapit pierwszego mojego postu w tym wątku) - nie. Nie da się dyskutować z ideologią. ...Mam tylko nadzieję, że z wiekiem z tego wyrośniesz :wink:
Nie ma takiego głupstwa i nikczemności, które, byle stale powtarzane, nie zostały wreszcie przyjęte i przestały razić jako głupstwo i nikczemność.
Sławomir Mrożek

marikita

 
Posty: 1601
Od: Śro kwi 08, 2009 12:52
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw sie 25, 2011 15:24 Re: okociła się kotka którą oddałam-potrzebny wet położnik Trójm

Ja jednak widzę różnicę. OK, nie ma się o co kłócić, ważne, że obie działamy mniej więcej w tym samym kierunku - pomocy kotom, zapobiegania bezdomności.

Myślę, że rozwiązanie zaproponowane przez seidhee będzie najlepsze, jeśli chodzi o meritum wątku.
chętni na kota
-
Pozytywne myślenie wszystko odmieni - ja wierzę w świat bez bezdomnych, cierpiących psów i kotów jeszcze przed 40.
---
Poszukuję osoby która może pomóc w sterylizacji kotów bezdomnych w Polanowie oraz Nowym Miasteczku oraz osoby która odwiezie wiejską kotkę na zabieg pod Kielcami. Proszę o info na pw. Dziękuję :-)

VeganGirl85

Avatar użytkownika
 
Posty: 16929
Od: Śro gru 29, 2004 9:09
Lokalizacja: Warszawa Grochów

Post » Czw sie 25, 2011 15:26 Re: okociła się kotka którą oddałam-potrzebny wet położnik Trójm

marikita pisze:No to cóż prostszego, niż je zabić? Trochę mniej czy bardziej świadome - np. te kilkumiesięczne - co za różnica? (Wiem, wiem, zapędzam się w demagogię.)


Śmierć nierówna śmierci... Lepsza jest bezbolesna śmierć od zastrzyku niż śmierć w piwnicy z oczami wyżartymi przez katar. Dlatego sądzę, że są pewne przesłanki do usypiania ślepych miotów, bo w pewnym momencie jakiemuś choremu, biednemu i cierpiącemu kotu już nie pomożemy, bo nie będzie dla niego miejsca. Oczywiście rozumiem również opory przed tym krokiem i nie oceniam nikogo, kto takiej decyzji podjąć nie potrafi. Gdybyśmy żyli w świecie, w którym każdy kot może liczyć na przyzwoite życie, to takich dylematów by nie było i nie trzeba by przeprowadzać sterylizacji aborcyjnych ani usypiać nowo narodzonych kociąt. No i akurat w przypadku oswojonej kotki, kiedy kocięta mają dach nad głową, zasadność uśpienia jest najmniejsza, co nie znaczy, że nie ma ku temu żadnego powodu.

seidhee

 
Posty: 6995
Od: Czw sty 08, 2009 13:03
Lokalizacja: Warszawa Bródno

Post » Czw sie 25, 2011 15:32 Re: okociła się kotka którą oddałam-potrzebny wet położnik Trójm

seidhee pisze:
marikita pisze:No to cóż prostszego, niż je zabić? Trochę mniej czy bardziej świadome - np. te kilkumiesięczne - co za różnica? (Wiem, wiem, zapędzam się w demagogię.)


Śmierć nierówna śmierci... Lepsza jest bezbolesna śmierć od zastrzyku niż śmierć w piwnicy z oczami wyżartymi przez katar. Dlatego sądzę, że są pewne przesłanki do usypiania ślepych miotów, bo w pewnym momencie jakiemuś choremu, biednemu i cierpiącemu kotu już nie pomożemy, bo nie będzie dla niego miejsca.


o to mi chodziło w poprzednich wypowiedziach, lepiej bym tego nie ujęła :)
chętni na kota
-
Pozytywne myślenie wszystko odmieni - ja wierzę w świat bez bezdomnych, cierpiących psów i kotów jeszcze przed 40.
---
Poszukuję osoby która może pomóc w sterylizacji kotów bezdomnych w Polanowie oraz Nowym Miasteczku oraz osoby która odwiezie wiejską kotkę na zabieg pod Kielcami. Proszę o info na pw. Dziękuję :-)

VeganGirl85

Avatar użytkownika
 
Posty: 16929
Od: Śro gru 29, 2004 9:09
Lokalizacja: Warszawa Grochów

Post » Czw sie 25, 2011 15:34 Re: okociła się kotka którą oddałam-potrzebny wet położnik Trójm

ka_towiczanka pisze:Tak w sumie, to czemu usypiać tylko małe? Przecież można i duże, i te chore, te kalekie, stare i bezdomne? Po co leczyć i szukać domów?
Po co sterylizować -uśpijcie wszystko, co się rusza i od razu problem bezdomności zniknie. :evil:
Ile mialas tymczasów? Ile chorych 2-3 misięcznych kociąt i dooslychl kotów musialaś zostawić na ulic, bo ne miałaś dla nich kąta?

Jesli odpowiesz, że żadnego, za zawsze coś znajdowalaś dla nich - proszę, znajdź - trzy dorosle kotki po zmarlej pani w weekend lądują na ulcy.
Domowa kotka z trójką malców błąka się po centrum miasta, bo ją wyrzucono.
Też domowa kotka z dwoma maluchami jest przeganiana przez psy, też w centrum miasta.
Przywiozę je, o każdej porze (nocy), bo z pracy nie dam rady się zwolnić.
Zachęcam do zakupów w zooplusie przez zielony banerek na blogu - zooplus coś przekazuje na nasze podopieczne kocie bidy. http://domowepiwniczne.blogspot.com/

kalewala

Avatar użytkownika
 
Posty: 21154
Od: Śro cze 29, 2005 13:55
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw sie 25, 2011 15:41 Re: okociła się kotka którą oddałam-potrzebny wet położnik Trójm

Dziękuje za odpowiedzi.

Rozmawiałam z PKDT mam już namiary na weterynarza,dzwoniłam tam i mogę przyjechać.
Powiedziałam opiekunom że istnieje taka możliwość,wieczorem u nich będę powiedzą mi wtedy jaka jest ich decyzja.

Kotkę z ulicy zabrałam już kotną,miałam podejrzenia że jest tuż po okoceniu dlatego przez jakiś czas szukałam młodych w miejscu z którego ją wzięłam,byłam u weta który stwierdził po długim badaniu ze kotka ani nie była kotna ani nie jest.Kotka została zaszczepiona i znalazła nowy domek niewychodzący więc stwierdziliśmy z opiekunami że wykastrujemy jak trochę nabierze ciałka,byliśmy umówieni właśnie jakoś teraz po koniec wakacji.
Ja naprawdę nie mam sobie nic do zarzucenia,ani tym bardziej opiekunom którzy byli z kocia na drugim szczepieniu i inny wet też nie zauważył że kotka jest kotna a musiała być wtedy w wysokiej ciąży.

Betbet - dziękuje.

sunsetka

 
Posty: 72
Od: Czw lip 22, 2010 11:28
Lokalizacja: Gdańsk

Post » Czw sie 25, 2011 15:53 Re: okociła się kotka którą oddałam-potrzebny wet położnik Trójm

sunsetka pisze:Dziękuje za odpowiedzi.

Rozmawiałam z PKDT mam już namiary na weterynarza,dzwoniłam tam i mogę przyjechać.
Powiedziałam opiekunom że istnieje taka możliwość,wieczorem u nich będę powiedzą mi wtedy jaka jest ich decyzja.

Kotkę z ulicy zabrałam już kotną,miałam podejrzenia że jest tuż po okoceniu dlatego przez jakiś czas szukałam młodych w miejscu z którego ją wzięłam,byłam u weta który stwierdził po długim badaniu ze kotka ani nie była kotna ani nie jest.Kotka została zaszczepiona i znalazła nowy domek niewychodzący więc stwierdziliśmy z opiekunami że wykastrujemy jak trochę nabierze ciałka,byliśmy umówieni właśnie jakoś teraz po koniec wakacji.
Ja naprawdę nie mam sobie nic do zarzucenia,ani tym bardziej opiekunom którzy byli z kocia na drugim szczepieniu i inny wet też nie zauważył że kotka jest kotna a musiała być wtedy w wysokiej ciąży.

Betbet - dziękuje.

I - tradycyjnie - zmieńcie weta :wink:
Obrazek
UWAGA - Angalia to IKA 6 (na FB Krystyna Kowalska) nie wysyłajcie kotów!!!
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=117164

Zofia.Sasza

 
Posty: 15958
Od: Wto wrz 09, 2008 15:02
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw sie 25, 2011 16:16 Re: okociła się kotka którą oddałam-potrzebny wet położnik Trójm

seidhee pisze:Podobno podanie hormonów w magiczny sposób wyłącza zainteresowanie kotki kociętami.
To nieprawda :!:
Wszystkie moje kotki dostają proverę i żadna nie odrzuciła kociąt ani nie straciła pokarmu.
Prędzej może w macierzyństwie zaszkodzić ruja.

Do autorki wątku: jeśli potrzebujesz jakiś rad co do opieki nad kotką po porodzie i/lub kociętami, napisz pw.
Chętnie pomogę.
Wiedze i doświadczenie praktyczne mam w tym zakresie spore, odchowałam kilkadziesiąt kociąt.
A kotce PO porodzie położnik nie jest potrzebny, wystarczy mądry wet.
Obrazek

Olivia

 
Posty: 4464
Od: Czw mar 20, 2003 20:51
Lokalizacja: Gdańsk

Post » Czw sie 25, 2011 16:31 Re: okociła się kotka którą oddałam-potrzebny wet położnik Trójm

Olivia pisze:
seidhee pisze:Podobno podanie hormonów w magiczny sposób wyłącza zainteresowanie kotki kociętami.
To nieprawda :!:
Wszystkie moje kotki dostają proverę i żadna nie odrzuciła kociąt ani nie straciła pokarmu.
Prędzej może w macierzyństwie zaszkodzić ruja.

Do autorki wątku: jeśli potrzebujesz jakiś rad co do opieki nad kotką po porodzie i/lub kociętami, napisz pw.
Chętnie pomogę.
Wiedze i doświadczenie praktyczne mam w tym zakresie spore, odchowałam kilkadziesiąt kociąt.
A kotce PO porodzie położnik nie jest potrzebny, wystarczy mądry wet.

Olivia, to nie o proverę chodzi. Zapomniałam nazwy, ale to jest inny hormon.
Obrazek
UWAGA - Angalia to IKA 6 (na FB Krystyna Kowalska) nie wysyłajcie kotów!!!
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=117164

Zofia.Sasza

 
Posty: 15958
Od: Wto wrz 09, 2008 15:02
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw sie 25, 2011 16:37 Re: okociła się kotka którą oddałam-potrzebny wet położnik Trójm

Zofia&Sasza pisze:
Olivia pisze:
seidhee pisze:Podobno podanie hormonów w magiczny sposób wyłącza zainteresowanie kotki kociętami.
To nieprawda :!:
Wszystkie moje kotki dostają proverę i żadna nie odrzuciła kociąt ani nie straciła pokarmu.
Prędzej może w macierzyństwie zaszkodzić ruja.

Do autorki wątku: jeśli potrzebujesz jakiś rad co do opieki nad kotką po porodzie i/lub kociętami, napisz pw.
Chętnie pomogę.
Wiedze i doświadczenie praktyczne mam w tym zakresie spore, odchowałam kilkadziesiąt kociąt.
A kotce PO porodzie położnik nie jest potrzebny, wystarczy mądry wet.

Olivia, to nie o proverę chodzi. Zapomniałam nazwy, ale to jest inny hormon.



Prolaktyna - pokarm
Blokada - bromergon
(u ludzi)
najszczesliwsza
 

Post » Czw sie 25, 2011 19:11 Re: okociła się kotka którą oddałam-potrzebny wet położnik Trójm

Sunsetko, to Wasza decyzja, twoja i opiekunow kotki, co zrobicie, opcji jest kilka, możecie zostawić kociaki odchować je i poszukac im domów, licząc się z tym że nie wszytskie mogą je znaleźć i wtedy musicie ponieść konsekwencje tej decyzji, uśpić maluchy, jeśli macie na to siły, zostawić jednego, 2a, pozostałe uśpić, w Gda jest wielu wetów którzy to zrobią, moge jakiegoś polecić, jesli powiecie w jakiej okolicy mieszkacie, i przede wszystkim w jakiej sprawie do weta chcecie jechać...
raz jeden uśpilam maluchy, dużo maluchów- jednego dnia i było to okropne przeżycie, choć przed sterylkami aborcyjnymi nie mam oporów najmniejszych, jeżeli maluchy miałyby zapewnioną opiekę, nie będą umieraly pod krzaczkiem jako bezdomne uważam że nie jest musem ich usypianie :roll: tylko w takich przypadkach uważam to za niezbędne...
Decyzja jakakolwiek będzie nalezy do Was i cokolwiek zrobicie będzie ok!
Obrazek

Marea

 
Posty: 4721
Od: Pon lut 23, 2009 22:05
Lokalizacja: Gdańsk

Post » Czw sie 25, 2011 20:38 Re: okociła się kotka którą oddałam-potrzebny wet położnik Trójm

Mareo dziękuje,byłyśmy na elbląskiej w lecznicy Amicis.Okazało się że kicia miała nie czwórkę a szóstkę kociąt,porozmawialiśmy sobie z opiekunami i postanowiliśmy jednego malucha zostawić....Oni myśleli że jak kotka odchowa maluchy to za miesiąc zawiozą je do schroniska i tam znajdą im domy.
Było okropnie ciężko szczególnie że wet była nieufna.
Nie wiem co napisać jest to straszna sytuacja ale z drugiej strony wiem że słuszna,lepiej żeby maluszki niczego nie świadome sobie zasnęły niż miały niepewną przyszłość.
Kotka dostała proverę i umówiłyśmy się na sterylkę.

sunsetka

 
Posty: 72
Od: Czw lip 22, 2010 11:28
Lokalizacja: Gdańsk

Post » Czw sie 25, 2011 20:42 Re: okociła się kotka którą oddałam-potrzebny wet położnik Trójm

sunsetka pisze:Mareo dziękuje,byłyśmy na elbląskiej w lecznicy Amicis.Okazało się że kicia miała nie czwórkę a szóstkę kociąt,porozmawialiśmy sobie z opiekunami i postanowiliśmy jednego malucha zostawić....Oni myśleli że jak kotka odchowa maluchy to za miesiąc zawiozą je do schroniska i tam znajdą im domy.
Było okropnie ciężko szczególnie że wet była nieufna.
Nie wiem co napisać jest to straszna sytuacja ale z drugiej strony wiem że słuszna,lepiej żeby maluszki niczego nie świadome sobie zasnęły niż miały niepewną przyszłość.
Kotka dostała proverę i umówiłyśmy się na sterylkę.

Wszystko to równocześnie?

MaybeXX

Avatar użytkownika
 
Posty: 9630
Od: Pon sie 13, 2007 17:18
Lokalizacja: Jastrzębie Zdrój

Post » Czw sie 25, 2011 20:44 Re: okociła się kotka którą oddałam-potrzebny wet położnik Trójm

MaybeXX pisze:
sunsetka pisze:Mareo dziękuje,byłyśmy na elbląskiej w lecznicy Amicis.Okazało się że kicia miała nie czwórkę a szóstkę kociąt,porozmawialiśmy sobie z opiekunami i postanowiliśmy jednego malucha zostawić....Oni myśleli że jak kotka odchowa maluchy to za miesiąc zawiozą je do schroniska i tam znajdą im domy.
Było okropnie ciężko szczególnie że wet była nieufna.
Nie wiem co napisać jest to straszna sytuacja ale z drugiej strony wiem że słuszna,lepiej żeby maluszki niczego nie świadome sobie zasnęły niż miały niepewną przyszłość.
Kotka dostała proverę i umówiłyśmy się na sterylkę.

Wszystko to równocześnie?


Nie nie pierwszą tab mam jej dać za 5 dni ,potem nastepną za tydzień i po tygodniu sterylka,na 12 wrześnie się umówiłysmy.

sunsetka

 
Posty: 72
Od: Czw lip 22, 2010 11:28
Lokalizacja: Gdańsk

Post » Czw sie 25, 2011 20:48 Re: okociła się kotka którą oddałam-potrzebny wet położnik Trójm

Olivia pisze:
seidhee pisze:Podobno podanie hormonów w magiczny sposób wyłącza zainteresowanie kotki kociętami.
To nieprawda :!:
Wszystkie moje kotki dostają proverę i żadna nie odrzuciła kociąt ani nie straciła pokarmu.


Chodziło mi o coś na powstrzymanie laktacji, nie znam nazwy.

seidhee

 
Posty: 6995
Od: Czw sty 08, 2009 13:03
Lokalizacja: Warszawa Bródno

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, Google [Bot], Myszorek, puszatek i 356 gości