Po wieczornym
Na wstepie APEL do dyzurnych rannych otwierajcie okna, bo jak weszlam wieczorem to myslalam ze pedne szczegolnie na kwarantannie bo tam nie ma wentylacji na zdrowej troche lepiej ale tez nie ciekawie, a koty te duze byly tak spragnione dworu ze Gapa wogole nie chcial na koniec wejsc do srodka a wygonic go w pojedynke to trudno syczy warczy trzaska lapa nie moglam sobie z nim poradzic. A nie zostawie go na zewnatrz bo on taki wielki ze z powrotem nie wlezie przez lancuszek.
To tyle o oknach.
Leki ranne podane, braklo immunidolu tab.moge kupic ale dopiero w czwartek jak bede w Lupusie bo w Almawecie nie ma.
Ogolnie na kwarantannie nie zle, oczka maja lepsze, co niektore jeszcze pokichuja np.Klimek ale oczy super wszystkim co trzeba pokropilam.
Klakierkowi zapyziolkowi trzeba smarowac neomecyna i wczesniej przemyc NACL bo jeszcze zapyziale.
Klimek kupa srednio rzadka. Apety ma wilczy
Rowniez apetyty wszystkim dopisuja lacznie z Fredka zjadla mokre bo ranne bylo nie ruszone.
Na zdrowej
Lemonek jeszcze troche kichusia ale tak to daje rade je i biega.
Gapa straszliwie kicha.
Gremliny oczy przemyte roztw.i posmarowane Tobrexem byl w szafie.
Co do rodzinki rudych, kobita sie nie odezwala miala dzis byc z jedzeniem i zaplacic za maluchy i echo to jest tak co do czego to nie ma.
Gdyby dodzwonila sie do kogokolwiek prosze jej maluchow nie wydawac ma sie skontaktowac ze mna. Ona cos kombinuje. Bardzo prosze. Ja za nia zalozylam kase bo tak bylo na wstepie.
Mamusia i bialo rudy maja grzyba na nosie potwierdzone testem dzis byl wynik.
Ona chyba czeka az koty wylecze, bo powiedziala ze z grzybem nie wezmie, bo jej sie zwierzeta i dziecko zarazi.
No chyba mnie szlag trafi na miejscu.
W uzgodn, z wetem zmiana leku z masci Triderm na Fungiderm.
Triderm oprocz clotrimazolu zawiera steryd i to moze im obnizyc odpornosc.
Natomiast Fungiderm tylko clotrimazol.
Napsikac na platek i przetrzec nosek mamie i r/b co 4 dni./ostroznie zeby do oczek sie nie dostalo/
Daty sa rozpisane w karcie. Psikacz jest w szafie na zdr.
Jutro my jedziemy do Almawetu z Miodziem na rtg brzucha i marfologie, oraz Dixi bo dalej kicha, bierzemy tez Zyte Tri na zdjecie szwow - /Dzis ja odrobaczylam milbemaxem mialam jeden w domu./
No i trzeba by jutro rowniez do kontroli jechac z Klimkiem i Fredka bo dzis koniec lekow.
Niech sie ktos zglosi bo my nie damy rady, nawet do auta tyle kontenerow sie nie zmiesci.
A poza tym taka ilosc to dla mnie za duzo nie ogarne tego i trzeba uzgodnic inna godz.
My jedziemy na 9.30 moge z p.Monika godz.uzgodnic tylko kto chetny.
Pranie dalam w waskiej szafie glownie reczniki, kocyki w duzej, pontonik dalam rodzince - potem wypiore.
Smieci wyniesione choc bylo juz ciemno bo o 21 to juz ciemno ale co tam, otworzylam z kija smietnik i wcieplam.
