!!! PERS !!! po pobiciu?potrąceniu? MA DOM.

Straszny bieduś... :cry:

Dopiszę, że optymalny byłby transport do samego Żywca, bo dt niestety jest niezmotoryzowany, byłoby lepiej dla kocia, gdyby uniknął przesiadek i jazdy autobusem.

Liwi Dt sprawdzony tak? to byłoby super, transport załatwię, może uda sie na niedziele, zobacze jeszcze.
Co z kosztami, ten Dt opłaci wszystko?

Liwia_ pisze:Co do wpłat - proponuję, by szły na jego konto w momencie, gdy w dt się znajdzie, póki co i tak żadna z nas w lecznicy go nie umieści.

wiecie co szczecze to nie rozumiem takiego funkcjonowania.
Nie wiem jak wy tu działacie bo koty rzadko ogłaszam, ale siedze w psach i zawsze jesli ktoś chce wpłacic kase to zbieram ją od razu, bo nigdy nie wiadomo co nagle wyskoczy, czy za cos bedzie trzeba płacić. Przeciez nie wyczaruje nagle pieniędzy. A jeśli pieniądze okażą sie zbędne to zawsze można zwrócić, lub przeznaczyć na inna bide

Liwia_ pisze:Wątpię, by kotu sprawdzano chipa. Moim zdaniem nie ma ŻADNEJ możliwości diagnostyki w schronisku, badań krwi itd. Jedyną opcją jest dt.

Liwia ja cie prosze :roll:

Gdyby nikomu w schronisku nie zależało kot został by uśpiony od razu

Dobra do rzeczy
Nie wiem czy juz pisałam? Chyba nie- to jest kotka. Chipa nie ma, sprawdzone.
Ropień na policzku goi sie dobrze, już tak nie śmierdzi jak na początku.
dalej chudzielec z niej, co do jedzenia to nie wiele ale troche skubnie
dostała dzisiaj kroplówkę, żeby ją wzmocnić.
O badania nie musiałam wcale prosić, wetka sama uznała, ze sa potrzebne. Jutro jedzie kicia na lecznice i będzie miała badania krwi. Jesli uda sie pobrać kał to będzie badany też kał. Dzisiaj miała biegunke

Ze schroniska zabierałam koty od roku 2008 do bieżącego - łącznie w liczbie trzycyfrowej i nieźle orientuję się w tym, jakie były możliwości diagnostyki i generalnie - jak wyglądają kwestie kocie. Może w psach jest inaczej, ale bardzo proszę o nierobienie ze mnie idiotki.

Cieszę się w każdym razie, że kot jest i czeka, a nawet pojedzie do jakiejś lecznicy. Z dt rozmawiałam dzisiaj, uważam, że kicia będzie miała tam szansę na spokojny kąt, diagnostykę i dojście do siebie. Dostałam wstępną ofertę transportu (dziękuję!) na piątek, jakby co - przekażę wszystkie namiary i będę Cię prosiła o dogranie całości. Dt będzie potrzebował wsparcia na leczenie, to zapewniła Gosia z FB, dziewczyny będą dogadywały się już między sobą, także sądzę, że najlepiej będzie, jeżeli pieniądze trafią już wprost do dt.

super, to musi wytrzymać do piątku
dziękuje wszystkim, którzy chca pomóc, kicia tym bardziej dziękuje

W DT na pewno dojdzie szybciej do siebie, bo tam bedzie pod większym nadzorem w schronisku cieżko pracownikom stać przy jednym kocie jak mnóstwo jest innych zwierzaków.
Zwierzaki w schronie sa diagnozowane jeśli wet uznaje to za stosowne to zwierzak jedzie na lecznice i tam sie wszystko robi.

i mała uwaga

z FB

SPRAWA ZE SCHRONEM JEST SKOMPLIKOWANA:((( NAJWAŻNIEJSZE,ŻEBY KOCIE WYRWAĆ STAMTĄD...MUSI BYĆ DT...

co to znaczy skomplikowana sprawa ze schronem?
schronisko leczy kota, prosi o pomoc, a wy ze skomplikowana sprawa, nie wiem co wy naopowiadaliście tym ludziom z FB, ale wypadałoby sie ze mna skontaktować, przed mówieniem czegokolwiek

eh zdecydowanie łatwiej mi działać w psach, bo tu nie wiem o co sie rozchodzi wszystkim

W takim razie wyjątkowo się cieszę, że sytuacja zmieniła się o 180 stopni. I że pojawił się jakikolwiek koci wolontariusz, z którym należy wszystko konsultować, przez lata byłam chyba jedyna, stąd zdziwienie. Nie miałam pojęcia, że istnieje ktokolwiek, czyjej zgody potrzeba do pisania o kocie czy schronisku. Szczerze - wyjątkowo mnie cieszy, że pojawił się ktokolwiek, kto tamtejszym kotom zamierza pomagać.
"Skomplikowanie" sytuacji dotyczyło choćby diagnostyki, która w przypadku 99% zabieranych kotów nie była możliwa, braku rtg i możliwości ciągłej opieki, rąk do pracy na kociarni, braku pieniędzy na jakiekolwiek leki - vide wątek z prośbą o pomoc dla schroniska, brak funduszy na leczenie zwierząt - no, ale jak czytam, to wszystko to już widocznie przeszłość, więc nie ma o czym mówić.

W związku z tym przekażę Ci namiary na dt, na transport - jeżeli się potwierdzi (bo nie jest 100% pewny) i mam nadzieję, że -już bez mojego udziału, sprawa kici znajdzie szczęśliwy finał. Oczywiście dt może potrzebować jakiejś merytorycznej pomocy, rad w kwestii kota itd. Oczywiście dt podpisze umowę schroniskową.

Trzymam kciuki za kotucha...

Pers - 10 lat - Ruda Śląska - "schronisko - to nie miejsce dla starych kotów, to nie miejsce dla słabych chorych persów..." kontakt - justyna8585

viewtopic.php?f=1&t=131754

kocio jest u seniorów

Liwia ja nie pisze o innych kotach, tylko o tym konkretnym.
Nie mam zamiaru sie z Toba kłócić. Ale poprostu wkurzyłam się, że coś jest mówione bez uzgodnienia ze mną i to cos co nie jest prawdą. Ja działam inaczej, jak sie za cos biore to wszystkiego staram sie pilnować. Nie jestem osoba, która raz na kiedy pojawia sie w schronisku, tylko jestem tam często i jak jestem to cały dzień.

to czekam na rozwój sytuacji :ok:

Kicia potrzebuje DT :ok:

Nie piszę o niczym, czego bym sama nie oglądała, a co do uzgadniania - milknę

i posłałam pw z potrzebnymi namiarami, mam nadzieję, że uda Ci się dograć wszystko już samodzielnie, w przypadku tego i następnych kotów :ok:

Wielkie kciuki za dziewczynkę, oby jak najszybciej znalazła się w dt i doszła do siebie!

namiary dostałam
oby sie udało :ok:

trzymajcie tez kciuki za wyniki badań, żeby były w miare dobre :ok:

Trzymam bardzo mocno :ok:

Dostałam telefon od pani, która mogłaby już dziś zabrać persinę do dt. Namiary przekazałam Piance, mam nadzieję, że uda się kotu pojechać jeszcze dziś.

To ja w takim razie stoję na straży.
Mam leczenie mojego kota tak ustawione u weta, że mogła bym jechać jutro z samego rana, tak ok 9tej

Dajcie znać proszę czy kicia dzisiaj pojechała.

Mnie dzis nie ma w schronisku, ale juz tam dzwoniłam, że bedzie ktoś po persa.
do transportu tez juz dzwoniłam

Kot badania kału nie miał, bo się nie dało pobrac próbki. na badania krwi miał jechać jutro, ale z tego wszystkiego juz nie zapytałam czemu nie pojechał dziś, może auto sie zaś skopciło :roll:

Zreszta nie ma to znaczenia, jesli kicia pojedzie dzis, Dt na pewno o nią zadba

trzymac dalej kciuki :ok:

!!! PERS !!! po pobiciu?potrąceniu? MA DOM.

Kto przegląda forum