7 mordek potrzebujeDS.Serek i Samanta w domu:)Warszawa

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Nie sie 14, 2011 22:42 Re: CHORE MALUSZKI Z PIWNICY .WARSZAWA

[quote="jamkasica"]J
Potrzebujesz jakiejś fizycznej pomocy? Dasz radę z łapanką?

Klatkę mam do jutra tylko. Potem pewnie będe kombinowała .
Jesteśmy dwie, od dziś nawet trzy:))
Zostały 3 maluchy i dziś się nie udało. Jutro jeszcze powalczymy.

Rudy ciężko oddycha ale jest stabilniejszy. Biało- ruda slabiutka jest i lekko spadła jej temperatura ale nie ma jeszcze tak widocznych problemów z oddychaniem. Ta dwójka dostaje już po dwa antybiotyki i przeciwzapalne.

asia2

 
Posty: 5689
Od: Sob wrz 04, 2010 14:43

Post » Pon sie 15, 2011 16:48 Re: CHORE MALUSZKI Z PIWNICY .WARSZAWA

niestety dziewuszka biało- ruda nie dała rady. Wyszłam na godzinę z domu a w tym czasie temperatura spadła jej do 34,6 stopnia. Wcześniej było prawie 38, Podgrzewanie nic nie dawało bo nie mogła oddychać.
Jadąc do lecznicy robiłam jej sztuczne oddychanie aby zdążyła spokojnie odejść. Tyle zrobić mogłam tylko.

Teraz patrzę na rudaska i zastanawiam się czy sobie poradzi chłopak.
Robie im zastrzyki z antybiotyków, sterydów, podaje co się da a one chorują i odchodzą.
Do odłapania zostały trzy maluchy.
Jeden wygląda na dobrze chorego i aż się boje co będzie.
Dwie szylkretowe dziewczynki , pozornie zdrowsze.

Słuchajcie jak kociak zje więcej lizyny niż w przepisie to coś się stanie?
wpadłam wczoraj na to, żeby kociakom z piwnicy zostawiać na do widzenia pokarm z lizyną. Nie wiem tylko co będzie jak któryś zje wiecej niż przewidziane. Bo jak dokładam immunodol czy biogen to mam w nosie a tu nie wiem.

asia2

 
Posty: 5689
Od: Sob wrz 04, 2010 14:43

Post » Pon sie 15, 2011 19:50 Re: CHORE MALUSZKI Z PIWNICY .WARSZAWA

Przycupnę w wątku..szkoda, że w tak smutnym momencie... Echhh...
Trzymam kciuki za pozostałe..niech się uda...musi...
"Ludzi można z grubsza podzielić na dwie kategorie: miłośników kotów i osoby poszkodowane przez los."
Oscar Wilde
Obrazek Obrazek

gosiuchna

 
Posty: 13
Od: Sob lis 20, 2010 20:34

Post » Pon sie 15, 2011 21:40 Re: CHORE MALUSZKI Z PIWNICY .WARSZAWA

nie wiem,aż co powiedzieć :(

mogę tylko kciuki trzymać :ok: :ok: :ok: :ok:
Obrazek

Myszolandia

Avatar użytkownika
 
Posty: 66383
Od: Pon sty 19, 2009 22:48
Lokalizacja: środkowa

Post » Pon sie 15, 2011 23:46 Re: CHORE MALUSZKI Z PIWNICY .WARSZAWA

mam dwa nowe. Totalnie zakatarzone. Już są na antybiotyku i podam Metocam. Proszę o wsparcie i o rady bo sytuacja jest trudna. Maluchy są mocno słabe. Jeszcze jedna dziewuszka została. Chudsza od tych co teraz chwyciłayśmy. Bida. Myśłąłyśmy nawet że już się nie pokarze i gdzieś odejdzie w zakamarkach piwnicy ale jest i trzyma się mamy.
Ostatnio edytowano Wto sie 16, 2011 21:37 przez asia2, łącznie edytowano 1 raz

asia2

 
Posty: 5689
Od: Sob wrz 04, 2010 14:43

Post » Wto sie 16, 2011 0:06 Re: CHORE MALUSZKI Z PIWNICY .WARSZAWA

o matko ,ile bied :(

moze podjeść by musiały maluszki,albo jakis stan zapalny w pysiach?

Qrde jak czytam o tych kociakach to aż trace wene co mam pisać :(
Obrazek

Myszolandia

Avatar użytkownika
 
Posty: 66383
Od: Pon sty 19, 2009 22:48
Lokalizacja: środkowa

Post » Wto sie 16, 2011 10:31 Re: CHORE MALUSZKI Z PIWNICY .WARSZAWA

Witam Gosiuchna na wątku :1luvu:
Rudy jakoś lepiej (by nie zapeszyć) chodzi troszkę, siada i podjada. Może wyjdzie z tego.
Któryś z nowych (tak myślę) ma biegunkę- może ze stresu. Podałam smecte i obaczym
Zaraz jadę po porcję zastrzyków.
A wieczorkiem pewnie nastawimy się na ostatnie piwniczne maleństwo.

asia2

 
Posty: 5689
Od: Sob wrz 04, 2010 14:43

Post » Wto sie 16, 2011 10:34 Re: CHORE MALUSZKI Z PIWNICY .WARSZAWA

Myszolandia pisze:o matko ,ile bied :(

moze podjeść by musiały maluszki,albo jakis stan zapalny w pysiach?

Qrde jak czytam o tych kociakach to aż trace wene co mam pisać :(


wiesz co , ja tez tracę wenę i autentycznie miałam taki moment po tym jak te dwa odeszły żeby to wszystko zostawić, niech sobie żyją , może bez łapankowego stresu nie rozwiną się choroby.
Jak doszłam w rozmyślaniach do momentu gdy dorosną i będą rodzić czy płodzić następne, wzięlam klatkę- łapkę i się zameldowałam przy piwnicy. Ale miałam takią chwilę.

asia2

 
Posty: 5689
Od: Sob wrz 04, 2010 14:43

Post » Wto sie 16, 2011 10:41 Re: CHORE MALUSZKI Z PIWNICY .WARSZAWA

Pogubiłam się w rachunkach :oops:
Jest u Ciebie Rudy, dwie szylki, dwa nowe maluszki i do odłowienia zostało jedno stworzenie, tak?

Trzymam kciuki, a o te szyle jestem spokojniejsza niż o resztę- te cholernice jeśli się uprą to trzymają się życia jak nie wiem!
Wytrwałości Asiu!
Obrazek Obrazek

jamkasica

 
Posty: 3205
Od: Śro sie 25, 2010 9:42
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto sie 16, 2011 12:13 Re: CHORE MALUSZKI Z PIWNICY .WARSZAWA

jamkasica pisze:Pogubiłam się w rachunkach :oops:
Jest u Ciebie Rudy, dwie szylki, dwa nowe maluszki i do odłowienia zostało jedno stworzenie, tak?

Trzymam kciuki, a o te szyle jestem spokojniejsza niż o resztę- te cholernice jeśli się uprą to trzymają się życia jak nie wiem!
Wytrwałości Asiu!


za kciuki dziękuję :1luvu:

sa u mnie:
czarna dziewczynka
czarny chłopczyk
szylkretowa buraska
biało szary chłopczyk
szylkretka
najbardziej chory rudasek

dwójka odeszła- xawery i biało- ruda pięknotka

do odłowienia maluśka wzrostem szylcia

asia2

 
Posty: 5689
Od: Sob wrz 04, 2010 14:43

Post » Wto sie 16, 2011 18:17 Re: CHORE MALUSZKI Z PIWNICY .WARSZAWA

asia2 pisze:Witam Gosiuchna na wątku :1luvu:

Witam :D
Nie mogłam ot tak "przejść" obok wątku...szczególnie iż autorkę uważam za wspaniałą osobę dzięki której mam dwa szczęścia więcej....

asia2 pisze:sa u mnie:
czarna dziewczynka
czarny chłopczyk
szylkretowa buraska
biało szary chłopczyk
szylkretka
najbardziej chory rudasek

Toż to istna kocia ferajna :)
"Ludzi można z grubsza podzielić na dwie kategorie: miłośników kotów i osoby poszkodowane przez los."
Oscar Wilde
Obrazek Obrazek

gosiuchna

 
Posty: 13
Od: Sob lis 20, 2010 20:34

Post » Wto sie 16, 2011 21:44 Re: CHORE MALUSZKI Z PIWNICY .WARSZAWA

nie weszła do klatki malucha. Siedziały razem z mamą dość blisko i wydawało się że już lada moment zdecydują się ruszyć w stronę wabiącego je jedzenia. Niestety , dwie godziny stania nie dały rezultatu. Mama została a kitka poszła spać. Mogę klatkę zatrzymać dłużej więc jutro znowu.
Rudasek słabiusieńki a le ufam, że skoro tyle dał rady , to już się nie podda.
Szylkreta ma problem z brzuszkiem i drugi raz dałam jej smektę. Fakt że nie ma jakieś tragedii bo zrobiła lużną kupkę tylko 3 razy dzis ale za to jak luźną.
Dopajam ją i tak samo dokarmiam rudaska.

Spokojnej nocy dla wszystkich i ogromnie dziękuję że jesteście

asia2

 
Posty: 5689
Od: Sob wrz 04, 2010 14:43

Post » Śro sie 17, 2011 14:53 Re: CHORE MALUSZKI Z PIWNICY .WARSZAWA

O kurde,ale ich jest 8O

Asiu,dużo siły życzę :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:
Moze ktoś jest z forum ,co blisko Ciebie mieszka i by CI pomógł chociaz w dokarmianiu ?
Obrazek

Myszolandia

Avatar użytkownika
 
Posty: 66383
Od: Pon sty 19, 2009 22:48
Lokalizacja: środkowa

Post » Śro sie 17, 2011 18:54 Re: CHORE MALUSZKI Z PIWNICY .WARSZAWA

nie robię tego sama. W łapaniu kociaków pomaga mi sąsiadka Iza, już od dawna. Tak się zgadałyśmy i tak zostało.
Ona też chodzi i dokarmia nasze gniazdko.
Po złapaniu kociaki są u mnie leczone i szykowane do adopcji.
I karmione też :D
Gdyby coś się działo z finansami to razem damy radę.
Słuchajcie dzięki temu że sama robię zastrzyki , to kupę kasy oszczędzam.
Teraz wzięłam z lecznicy 12 zastrzyków z antybiotykiem , jakieś lekarstwa x 2 i coś tam jeszcze i wydałam 39 zł.
Gdybym przychodziła do lecznicy na zastrzyki i na badania codziennie byłoby to i fizycznie i finansowo trudniejsze do udzwigniecia.

asia2

 
Posty: 5689
Od: Sob wrz 04, 2010 14:43

Post » Śro sie 17, 2011 23:26 Re: CHORE MALUSZKI Z PIWNICY .WARSZAWA

przypomnialo mi się, że za samo zrobienie zastrzyku w lecznicy płaci się ok. 5 zl. Pomnożyc to razy kilkanaście i widac oszczędność 8)

Jutro opowiem coś co dla niektórych, no może dla większości będzie bardzo niepokojące. Ale to jutro. Dzis musze ochłonąć.
Dobrej nocy wszystkim :1luvu:
dodam tylko, że z maluszkami wszystko ok :ok:

asia2

 
Posty: 5689
Od: Sob wrz 04, 2010 14:43

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Fatka, Google [Bot], Talka i 85 gości