Padaczka

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Nie lut 29, 2004 22:58

Bardzo mi przykro, trzy lata to z jednej strony krótko a z drugiej aż nadto długo, by zwierzak stał się domownikiem i czworonożnym członkiem rodziny. Współczuję tego ostatniego, okropnego okresu, bo wiem, co się wtedy czuje, nie wiń siebie, zrobiłaś naprawdę wszystko, co było można.
Obrazek

zołta

 
Posty: 820
Od: Pon wrz 22, 2003 10:04
Lokalizacja: Warszawa-Łódź

Post » Nie lut 29, 2004 23:20

bardzo mi przykro :( ogromnie Ci wspolczuje .... trzymaj sie dzielnie

justy

 
Posty: 637
Od: Śro kwi 16, 2003 15:19
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon mar 01, 2004 8:54

Bardzo mi przykro, trzymaj się kochana.
Zrobiłaś co mogłaś. Byłaś z nią.
BTW: wet powiedział, że objawy wskazywały na encefalopatię (zanik) mózgu. Nie mogłaś jej więcej pomóc.
ObrazekObrazekObrazek

Maryla

 
Posty: 24802
Od: Pt sie 22, 2003 9:21
Lokalizacja: Świder

Post » Pon mar 01, 2004 15:12

Pochowalam ja dzisiaj w lesie pod Warszawą. Czlowiek do konca ma nadzieje ze moze to tylko zly sen i kot ozyje. Mam zal do siebie ze nie bylo mnie w chwili gdy odchodzila. Wet powiedzial zeby zostawic ja w spokoju. To ja zostawilam. Spala w pojemniku za zamknietymi drzwiami, moze trzeba bylo mi byc z nia, trzymac na kolanach, glaskac, zeby czula ze ktos przy niej jest. Mimo ze mam jeszcze jednego kota i dwa psy, straszna pustka siedzi mi w sercu.Czlowiek wspomina jak sie tulila, jak mruczala i spala w lozku w nogach, i nagle jej nie ma. I na co to wszystko, skoro Najwyzszy i tak zrobi swoje?
Puchacz

Puchacz

 
Posty: 2013
Od: Nie lut 22, 2004 16:23
Lokalizacja: W-wa

Post » Pon mar 01, 2004 15:30

:cry: :cry: :cry:
Obrazek

Koty łączą ludzi, którzy w innym przypadku nigdy by się nie spotkali.

Katy

 
Posty: 16034
Od: Pon sie 05, 2002 18:57
Lokalizacja: Kocia Mafia Tarchomińska

Post » Pon mar 01, 2004 19:24

Encefalopatia wyszlaby na rezonansie magnetycznym. A na nim wyszlo wszystko wporzadku. Teraz sie zastanawiam czy nie bylo to przypadkiem zatrucie roslina.
Migdal (dorosly kot) nie chce nic jesc. Siedzi tylko przy jej poslaniu i wacha. Tak od rana. Zaczynam sie teraz o niego obawiac.
Puchacz

Puchacz

 
Posty: 2013
Od: Nie lut 22, 2004 16:23
Lokalizacja: W-wa

Post » Pon mar 01, 2004 19:47

:-(
aktualny wątek viewtopic.php?f=46&t=221075
Urodziłam się zmęczona i żyję, żeby odpocząć.

zuza

Avatar użytkownika
 
Posty: 87970
Od: Sob lut 02, 2002 22:11
Lokalizacja: Warszawa Dolny Mokotów

Post » Pon mar 01, 2004 19:54

:( :( :(
Agatka i
Obrazek
"Koty prowokują człowieka do nieustannych wyznań miłości"
Christopher Sandt

mysikluliczek

 
Posty: 1101
Od: Sob sty 10, 2004 22:20
Lokalizacja: Bytom

Post » Pon mar 01, 2004 20:10

czy koty tęsknią za innymi kotami z którymi żyly?

Puchacz

 
Posty: 2013
Od: Nie lut 22, 2004 16:23
Lokalizacja: W-wa

Post » Pon mar 01, 2004 20:16

Puchacz pisze:Encefalopatia wyszlaby na rezonansie magnetycznym. A na nim wyszlo wszystko wporzadku. Teraz sie zastanawiam czy nie bylo to przypadkiem zatrucie roslina.
Migdal (dorosly kot) nie chce nic jesc. Siedzi tylko przy jej poslaniu i wacha. Tak od rana. Zaczynam sie teraz o niego obawiac.
Puchacz

Może on po prostu tak przeżywa żałobę po niej?
Mnie sie wydaje, ze to była klasyczna padaczka, a jej przyczyn zawsze trudno jest dociec-to nadal niezbadana do końca choroba nawet u ludzi.
Dziś a propos padaczki u królisi mojej siostry dużo sie o jej objawach u zwierząt dowiedziałam-mogę Cię jedynie pocieszyć, że zwierze podczas ataku nie cierpi, mimo iż wygląda to potwornie, nie jest świadome tego co sie z nim dzieje, nie odczuwa bólu. Problemem może być jedynie obciążenie serducha i również, co może byc przyczyna zgonu, przegrzanie mózgu- co może wystapic przy długotrwałych i częstych atakach.
Przykro mi bardzo z powodu koteczki...:(
Obrazek

Ewik

 
Posty: 6713
Od: Pt lip 25, 2003 22:55
Lokalizacja: Warszawa Bielany

Post » Pon mar 01, 2004 20:25

Puchacz pisze:czy koty tęsknią za innymi kotami z którymi żyly?

Tesnia :-( Tak jak i za innymi wspoldomownikami :-(
aktualny wątek viewtopic.php?f=46&t=221075
Urodziłam się zmęczona i żyję, żeby odpocząć.

zuza

Avatar użytkownika
 
Posty: 87970
Od: Sob lut 02, 2002 22:11
Lokalizacja: Warszawa Dolny Mokotów

Post » Pon mar 01, 2004 21:39

Piszesz o roslinach... Do jakich kotka miala dostep?...

Blue

 
Posty: 23909
Od: Pt lut 08, 2002 19:26

Post » Pon mar 01, 2004 23:32

Do bluszcu, paproci. Podgryzala czasami jak drzwi od pokoju byly otwarte, lub gdy Migdal otworzyl je sobie lub jej.
Puchacz

Puchacz

 
Posty: 2013
Od: Nie lut 22, 2004 16:23
Lokalizacja: W-wa

Post » Wto mar 02, 2004 8:32

bardzo mi przykro :( . Wspólczuje Puchaczu.... - a kici niech bedzie dobrze za Mostem

Batka

 
Posty: 8464
Od: Pt paź 24, 2003 11:38
Lokalizacja: Stare Dobre Podgórze

Post » Wto mar 02, 2004 21:46

Musze jutro jechac i ekschumować Felkę, bo każa mi zrobić badania przeciw wściekliźnie. Nie byla kotem wychodzącym, drugi kot też nie, tylko pies ale ten byl szczepiony. Migdal z reszta tez.
Szukaja przyczyny jej zgonu, ale tak jak mówil mi znajomy wet, pewno jej nie znajda.
Podwojny stres i żal, ze nawet po śmierci nie bedzie mieć spokoju.
Puchacz

Puchacz

 
Posty: 2013
Od: Nie lut 22, 2004 16:23
Lokalizacja: W-wa

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Zeeni i 208 gości