Czy warto kupować firanki???

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto lut 24, 2004 19:21

Estraven pisze:Jakie firanki? Po co firanki? :lol: Pionowe żaluzje plastikowe sprawdzają się lepiej... Tyle, że czasem ktoś nimi zagrzechocze :twisted:

Nesko potrafi sobie poradzić nawet z żaluzjami. Wprawdzie nie spina się po nich ale nałogowo obgryza wiszące u dołu sznureczki. :evil:
Pozdrawiam BeaBea
Obrazek
A oto Nesko

BeaBea

 
Posty: 341
Od: Pt paź 17, 2003 20:14
Lokalizacja: Kraków

Post » Wto lut 24, 2004 21:13

Niektóre kocięta po mojej kotce-psotce gryzą z lubością blaszki od żaluzji i przegryzają łączące je sznureczki - po prostu dewastują żaluzję jako urządzenie i czynią ją niezdatną do użytku.

Kocurro

 
Posty: 11393
Od: Nie sty 11, 2004 20:31
Lokalizacja: Warszawa-Bemowo

Post » Wto lut 24, 2004 21:28

Hmm......, żeby to były tylko firanki, tak na marginesie krótkie do parapetu też niestety są świetną zabawą, a jeszcze nie tak dawno były naprawdę ozdobą pokoi. Wcześniej mieszkał z nami przez 13 lat pers i nic się z firankami nie działo, ale maleńka Giovanna to ananasek, tylko dzisiaj zaliczyła kolejny "haft" na firanie no i dodatkowo kolejną doniczkę wraz z zawartością. Mimo, że jestem pedantką to tak jakby serce przestawało już boleć - trudno za bardzo Giovi kochamy.

karola

 
Posty: 113
Od: Pt gru 19, 2003 23:31
Lokalizacja: warszawa

Post » Wto lut 24, 2004 21:35

Nie mam firanek, bo najzwyczajniej w swiecie nie lubie :lol:
A jak miałam w poprzednim mieszkaniu to Mysza nie wykazywała najmniejszego zainteresowania.... :roll:
Obrazek Obrazek

Macda

 
Posty: 34413
Od: Śro lut 20, 2002 12:01
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto lut 24, 2004 22:50

BeaBea pisze:Nesko potrafi sobie poradzić nawet z żaluzjami. Wprawdzie nie spina się po nich ale nałogowo obgryza wiszące u dołu sznureczki. :evil:

Są i takie bez sznureczków - ku cichej rozpaczy kociastych :(

Estraven

 
Posty: 31460
Od: Pon lut 04, 2002 15:30
Lokalizacja: Poznań

Post » Śro lut 25, 2004 15:01

Macda pisze:Nie mam firanek, bo najzwyczajniej w swiecie nie lubie :lol:
A jak miałam w poprzednim mieszkaniu to Mysza nie wykazywała najmniejszego zainteresowania.... :roll:

Co za budująca solidarność! :lol:
Kocie wiersze i KociennikObrazek
Obrazek
Holmes & Watson (Brytole)
Gacek[*] Mika[*] Romek[*] Ziutek[*] Norka[*] Miś Major[*] Tymoteusz[*] Miodunka[*]Bambina[*] Felek[*]

Majorka

 
Posty: 1607
Od: Pt lis 29, 2002 10:06
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro lut 25, 2004 15:48

Ylva pisze:
Astana pisze:Szlag mnie trafia bo TZ się uparł na firanki i nawet je już zakupił za dość sporą kwotę. W czwartek ma je odebrać obszyte. Mam tylko nadzieję,że jak z nich Zoja zrobi użytek to go zniechęci do kolejnych tego typu wydatków, bo ma jeszcze w planie taką wysoką stojącą lampę z papieru czerpanego - ciekawe ile by to cudo przetrwało u nas w domu, myślę że nie dłużej niz 10 minut. No ale jak ma fanaberie za swoje własne piniądze kupić kotu zabawkę za 300 złotych, to trudno, chociaż wołałbym żeby tą kase na mnie wydał, nie powiem...


Astano, to ja Cie teraz pociesze, ale tylko czesciowo. Moj TZ, tez zwolennik firanek, zakupil pod moja nieobecnosc to: http://upload.miau.pl/2065.JPG Od razu mowie dzieci nie mamy i przez najblizsze lata nie planujemy. Jego argument za tym czyms to powtarzane wielokrotnie "ale to takie sympatyczne". Ja dostalam prawie zawalu :roll: I teraz druga czesc opowiesci: kota firanki w misie ignorowala zupelnie- w momencie kiedy wywalczylam ich zdjecie i zawiesilam w oknie zwykle, nie rzucajace sie w oczy jakby wstapil w nia diabelek- wspina sie na nie, szarpie, uwiesza, urwala juz dwie zabki :roll: Co pokazuje ze na solidarnosc kota nie zawsze mozna liczyc :lol:


Ylva, PAwlowi bardzo sie podobaja te firanki
widzialas nasze tapety w sypialni nie? :wink:
8 kocich ogonów i spółka (z.b.o.o.)

eve69

 
Posty: 16818
Od: Pt sie 23, 2002 15:09
Lokalizacja: gdansk

Post » Śro lut 25, 2004 17:23

eve, Wasza sypialnia jest super- czy to byl Pawla pomysl? :lol: Mi w misiach najbardziej przeszkadzalo to, ze tragicznie nie pasuja do calej reszty :). Ach te kompromisy w zwiazku.. :lol: A Saga, swintuch jeden, wybrane przeze mnie firanki szarpie i maltretuje a tamte ignorowala :roll:
Obrazek Obrazek

Ylva

 
Posty: 1985
Od: Pon kwi 07, 2003 16:59

Post » Śro lut 25, 2004 17:28

Ylva pisze:eve, Wasza sypialnia jest super- czy to byl Pawla pomysl? :lol: Mi w misiach najbardziej przeszkadzalo to, ze tragicznie nie pasuja do calej reszty :). Ach te kompromisy w zwiazku.. :lol: A Saga, swintuch jeden, wybrane przeze mnie firanki szarpie i maltretuje a tamte ignorowala :roll:


Pawla Pawla, jak zobaczyl te owieczki to koniec i nie ma zmiluj :twisted:
8 kocich ogonów i spółka (z.b.o.o.)

eve69

 
Posty: 16818
Od: Pt sie 23, 2002 15:09
Lokalizacja: gdansk

Post » Śro lut 25, 2004 17:40

ja nie mam firanek tylko zaluzje (poziome)...Zdzisio ciagle rozchyla je lapka (co okropnie szelesci)...

Esmeralda Maria Izaura

 
Posty: 46
Od: Pon paź 13, 2003 19:12
Lokalizacja: Zabrze

[poprzednia]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 147 gości