Malutka Safira ze schroniska na Paluchu

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt sie 12, 2011 11:55 Re: Malutka Safira ze schroniska na Paluchu

:ok: :ok: :ok:

agnes_agnes_

 
Posty: 54
Od: Śro kwi 13, 2011 10:51
Lokalizacja: Jakubów

Post » Pt sie 12, 2011 19:00 Re: Malutka Safira ze schroniska na Paluchu

Ale oczyska ma szczurek :lol:

Z tą złażącą sierścią, to ona odrośnie - przy biegunce bywa, że miejscowo schodzi.
A jak mała się czuje teraz?

Sis

 
Posty: 15961
Od: Pon paź 08, 2007 13:03
Lokalizacja: poza Łodzią

Post » Pt sie 12, 2011 23:20 Re: Malutka Safira ze schroniska na Paluchu

Generalnie jest ok, jest bardzo aktywna, powoli odkrywa 3 wymiar więc jest jej pełno wszędzie ;)

ALE ma strasznie wielki brzuchol - jak przestałam jej ograniczać jedzenie to potrafiła zjeść nawet 60g dziennie, gdzie kociak z jej 517 gramami powinien jeść 25-35g. (suchego) Wet powiedział, żeby ją intensywnie masować, odstawić już BoboVite, dawać parafinę i jak nie poprawi się w ciągu 2 dni to przyjść na lewatywę... Mała dla odmiany po odstawieniu BoboVity miała coraz luźniejsze kupki a dziś to już bym w ręcz nazwała rozwolnieniem :/

Z powrotem wrócił słoiczek (tam 23% to marchewka). Ugotowałam też swoją marchewkę i jutro jej spróbuje podać. Ograniczyłam też suche do tych 30g i brzuch trochę zmalał.

Inny wet powiedział, że spróbujemy ją jeszcze raz odrobaczyć w środę za tydzień (2 tyg po pierwszym odrobaczeniu).

Nightrose

 
Posty: 205
Od: Sob gru 22, 2007 22:21
Lokalizacja: Warszawa Targówek

Post » Nie sie 14, 2011 20:13 Re: Malutka Safira ze schroniska na Paluchu

Eh boje się że w końcu wychowam sobie kocią jedynaczkę :/ Dzisiaj poprosiłam żeby brat przywiózł do nas Zuzkę i co mnie bardzo zdziwiło to Safira na nią syczała i krzyczała :/

Bardzo mi zależy żeby te kotki połączyć, gdyby w przyszłości okazało się że moje dziecko ma alergię żebym mogła je spokojnie oddać rodzicom.

Powiedzcie mi proszę jak mam to zrobić??

Nightrose

 
Posty: 205
Od: Sob gru 22, 2007 22:21
Lokalizacja: Warszawa Targówek

Post » Nie sie 14, 2011 20:56 Re: Malutka Safira ze schroniska na Paluchu

A jak zareagowała Safira na Zuzkę?

To że koty początkowo syczą na siebie, jest najzupełniej normalne - strach i terytorializm. Safira potraktowała Zuzkę jako intruza na swoim terytorium ;)
Z reguły dokocenie maluchem jest prostsze - mały kociak podporządkowuje się dotychczasowemu kotu.
Warto stopniowo je zaprzyjaźniać ze sobą i na początku wyłącznie w obecnosci ludzi - nie zostawiać samych.
Dopieszczać oba, nie zbliżać ich na siłę.
Gdyby były w jednym domu, można np. trzymać jednego kota w osobnym pokoju, będą się poznawać przez drzwi, po zapachu. Poza tym zachowywać się normalnie.

Sis

 
Posty: 15961
Od: Pon paź 08, 2007 13:03
Lokalizacja: poza Łodzią

Post » Pon sie 15, 2011 10:07 Re: Malutka Safira ze schroniska na Paluchu

Safira w pierwszej chwili (na rekach Marcina a Zuzka na moich) zaczęła syczeć i warczeć tylko to dla odmiany było na jej terenie. Na szczęście tylko w pierwszej chwili.
Później mała siedziała w pudle a Zuzka przerażona pod łóżkiem boje się, że trochę rzuciłam ją (Zuzę) na za głęboką wodę, bo ona nawet nie chciała swojej ulubionej karmy.

Teraz sama nie wiem jak zrobić, żeby było lepiej. Chciałam je połączyć za rok jak już będziemy na swoim a nie wynajmowanym. Z drugiej strony jak mówisz że łatwiej jest połączyć z kociakiem to może jednak teraz tylko czy będę w stanie utrzymać ją w domu jak to jest mieszkanie na parterze?

Nightrose

 
Posty: 205
Od: Sob gru 22, 2007 22:21
Lokalizacja: Warszawa Targówek

Post » Pon sie 22, 2011 6:26 Re: Malutka Safira ze schroniska na Paluchu

Zostało mi całkiem sporo Mixolu i doszłam do wniosku, że szkoda by było żeby u mnie tak leżał bez użyteczny. Jeśli ktoś potrzebuje to dajcie znać mam też 2 opakowania nowych butelek ze smoczkami bo ta moja pięknota prawie odgryzła smoczek i musiałam kupić nowe.

Nightrose

 
Posty: 205
Od: Sob gru 22, 2007 22:21
Lokalizacja: Warszawa Targówek

Post » Pon sie 22, 2011 11:38 Re: Malutka Safira ze schroniska na Paluchu

Wydaje mi się, że lepiej jest teraz przyzwyczajać je do siebie.
Stopniowo, stopniowo, głaszcząc i dogadzając obu. Przekonać Zuzkę, że nie ma czego sie obawiać, że nadal jest ważna a jej pozycja niezagrożona - można np. dawać jeść najpierw Zuzce, potem małej. I nie stawiać miseczek bliziutko, ale w odległosci kilku metrów.

Czas i cierpliwość jest tu głównym lekarzem.

Zuzka nie jest jakimś gierojem. Ona raczej boi się innych kotów. Jak była u mnie, to w domu miałam 2 dorosłe koty, w tym "wyleczoną jedynaczkę" Minnie, i - bała się ich, i nie atakowała, raczej zwiewała. Gdyby był kociak, myślę, że łatwiej by zaakceptowała.

Minnie jest u mnie już prawie 4 lata, postępy są, powoli, powoli. Rzadko paca łapą, często obwąchuje inne koty, już nie tylko gdy śpią. Nie spi przytulona do kotów, ale - stykając się z nimi tak.

Jeśli koty są dwa i będą miały wystarczajaco dużo miejsca (u mnie to tylko 36m kw. i 6 futer), będą mogły współistnieć.
Myślę, że głównie należy budować ich poczucie bezpieczeństwa, kochać oba i - czas powinien zrobić zresztę.

Aha, interweniuj gdyby krew się lała ;) Pojedyncze pacnięcia łapą maluszka to jeden z etapów ustalania hierarchii. Dobrze by było, by to Zuzka była dominującym kotem, ale - nie wszystko da się przewidzieć.

Co do Mixolu i butelek, na pewno ktoś się zgłosi.

A nowe fotki Safiry będą? :)

Sis

 
Posty: 15961
Od: Pon paź 08, 2007 13:03
Lokalizacja: poza Łodzią

Post » Pon sie 22, 2011 22:08 Re: Malutka Safira ze schroniska na Paluchu

Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek
Ona ma śliczny nakrapiany łepek :)

Mixol już oddany Hanulce dla kociaków z Radomska

Nightrose

 
Posty: 205
Od: Sob gru 22, 2007 22:21
Lokalizacja: Warszawa Targówek

Post » Pon sie 22, 2011 22:12 Re: Malutka Safira ze schroniska na Paluchu

Nightrose pisze:Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek
Ona ma śliczny nakrapiany łepek :)

Mixol już oddany Hanulce dla kociaków z Radomska


Śliczna koteczka :love:

Buziaczki za mixol od koteczków z Radomska :1luvu:
Obrazek
Maciuś ['], Kubuś ['], Filemon ['], Pimpuś ['], Maksiu ['], Nikitka ['], Tosia ['], Filip ['], Ina ['], Zoja ['] :( kiedyś się spotkamy
To i owo na dług u weta - viewtopic.php?f=20&t=216152

ametyst55

 
Posty: 21795
Od: Pon sie 16, 2010 14:04
Lokalizacja: niedaleko Kraków

Post » Wto sie 23, 2011 10:52 Re: Malutka Safira ze schroniska na Paluchu

Obrazek

to foto wymiata :ryk:

Sis

 
Posty: 15961
Od: Pon paź 08, 2007 13:03
Lokalizacja: poza Łodzią

Post » Śro wrz 07, 2011 6:30 Re: Malutka Safira ze schroniska na Paluchu

Biorąc pod uwagę, że Safira dzisiaj będzie szczepiona to za ile mogę przygarnąć dla niej towarzyszkę?

ps. powiedzcie mi proszę jak przenieść wątek do "kotów"? Jako że Safiry nikomu nie oddam traci on trochę racje bytu tutaj.

Nightrose

 
Posty: 205
Od: Sob gru 22, 2007 22:21
Lokalizacja: Warszawa Targówek

Post » Śro wrz 07, 2011 8:12 Re: Malutka Safira ze schroniska na Paluchu

Za dwa tygodnie. Te dwa tyg po szczepieniu to okres zmniejszonej odporności.

W sprawie przeniesienia wątku napisz do moda (pod tytułem wątku masz wymienionych).

No i :piwa: za fajny DS dla Zafiry :mrgreen:

Sis

 
Posty: 15961
Od: Pon paź 08, 2007 13:03
Lokalizacja: poza Łodzią

Post » Pon wrz 19, 2011 21:49 Re: Malutka Safira ze schroniska na Paluchu

Eh ja nie wiem co mam z nią zrobić - dostaje swoje jedzenie co 4h a jest tak strasznie głodomorowata, jak by cały dzień nic nie jadła... Zje dokładnie wszystko - zostawiłam wieczko od katcheupu na stole to też oczywiście musiała polizać. Ostatnio wzeszła do zlewu w kuchni i zaczęła wyjadać śmieci których mąż nie spłukał...

Dziś oczywiście 1 kupa była ok ale wieczorna już rzadka i jasna... Powiedzcie mi proszę co ja mam z tym fantem zrobić??? Dopiero co (od wtorku do czwartku w zeszłym tygodniu) walczyliśmy nifuroksazydem z biegunką a dziś powtórka z rozrywki.

W piątek chciałam przywieźć nowego kociaka do domu i teraz nie wiem - mogę czy nie mogę?

Nightrose

 
Posty: 205
Od: Sob gru 22, 2007 22:21
Lokalizacja: Warszawa Targówek

Post » Pon paź 10, 2011 6:32 Re: Malutka Safira ze schroniska na Paluchu

No i z 2 kotek zrobiło mi się 4. Powiedzcie mi proszę - mam 2 kotki (rezydentki - Safirę i Neirę) ok 3 miesięczne i 2 kotki tymczasiki 7tyg. czy ja je mogę razem puścić? Teraz te małe są zamknięte w salonie, ale niestety chyba nie uda mi się znaleźć domu dla obu więc będę musiała je rozdzielić i Shila będzie bardzo samotna w salonie przez cały dzień... Czy mogę tego malucha puścić do tych moich panienek? Safira niestety wyrosła troszkę na mięśniaka który nie wie jak się bawić z innymi kotami :( Neira niby jest cierpliwa, ale raczej jak może to unika Safiry. Niestety nie pomyślałam, że wybierając drugie kocie powinnam jakoś spróbować je dobrać charakterami :/ One są tylko prawie w tym samym wieku (Neira teoretycznie tydzień starsza).

Nightrose

 
Posty: 205
Od: Sob gru 22, 2007 22:21
Lokalizacja: Warszawa Targówek

[poprzednia]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], kasiek1510 i 99 gości