Pobita Lusia, jej mama i brat mają domki :) Trójmiasto PKDT

hello, potwierdzam Lusia na pewno nie ma traumy

nie boi się wcale, daje się łapać, nosić na rękach, drapać po brzuchu, ale jeszcze nie mruczy.
Braciak jest troszke bardziej nieśmiały, chodzi po mieszkaniu, kładzie się na kanapie, ale na ręce nie chce za bardzo.

Moje koty stałe z kolei mają strasznego focha ;P
Chodzą i syczą, do rękoczynów (łapoczynów) jeszcze na szczęście nie dochodzi.

Podrzucę , bo tu taka cisza.

bardzo się cieszę na to, że kociaki są bezpieczne u Ciebie :1luvu:

mam nadzieję, że znajdą spokojne, dobre domki bez okrutnych ludzi...
co słychać dobrego...jak stosunki kocio - kocie :?:

Lusia i Braciak (bo takie robocze imię u nas w domu do niego przylgnęło) mają się dobrze.
Lusia przylepek, do wszystkich się łasi i o wszystkich się ociera. Uwielbia ogonki z krewetek!
Braciak nieśmiałości się już pozbył, jest pieszczochem i śpi w naszym łóżku. Ma wielgachne łapy więc chyba będzie dużym kocurem, co już teraz widać, jest sporo większy od Luśki.

Nawet nasze stałe koty "wyluzowały" i syki w domu słychać coraz rzadziej.

A my ... rozwieszamy ogłoszenia i czekamy na odnalezienie się nowych właścicieli kociaków.
Teraz mamy jechać do rodziców na weekend 13-15 sierpnia i zastanawiamy się jak tą całą ferajnę zorganizować ;-D

Lusia poszła do ludzi

Braciak szuka domu.

super!!!
Bardzo sie ciesze!

Drodzy darczyńcy!

Zwracamy się do Was wszystkich z ogromną, gorącą prośbą o wsparcie finansowe.
Sytuacja materialna PKDT sięgnęła dna

Zbyt dużo nieszczęść, zbyt dużo kotów w DT i na leczeniu u naszych weterynarzy...
...Przychodzą momenty, że nie mamy czym karmić naszych podopiecznych.
W zaledwie 12 domach tymczasowych mieszka ponad 120 kotów.
PKDT to maleńka garstka ludzi, nie dajemy rady, jest nas za mało, a samymi dobrymi chęciami nie zbawimy świata.
Nie mamy kociarni- bo nie stać nas na jej wynajem.
Zapasy w magazynie stoczniowym starczą na zaledwie miesięczne karmienie kotów.
Domy tymczasowe pozostały bez pomocy, a weterynarze mają nie zapłacone faktury.
Jeżeli mamy nadal istnieć, pomagać, opiekować się kotami, które umieszczone są w naszych domach- POMÓŻCIE NAM PRZEZWYCIĘŻYĆ TEN TRUDNY OKRES. POMÓŻCIE NAM POWSTAĆ.

PROSIMY O POMOC FINANSOWĄ:

Fundacja Międzynarodowy Ruch na Rzecz Zwierząt – Viva!

ul. Kopernika 6/8, 00-367 Warszawa
81 1370 1109 0000 1706 4838 7309
z dopiskiem PKDT

bank DNB NORD Polska S.A. I O/Warszawa

SWIFT potrzebny dla przelewów zagranicznych: MHBFPLPW

Udostępniajcie na Facebooku
http://www.facebook.com/home.php#!/even ... 8255600854