Biedny maluszek, jak można kocie dziecko wywalić na ulicę... Dobrze, że na Was trafił

Moderator: Estraven


Oglądałam "Czarodziejki" - tam był taki biały devon o ile dobrze pamiętam. Lisabeth pisze::ryk: Oglądałam "Czarodziejki" - tam był taki biały devon o ile dobrze pamiętam.
A demoniczne imię dlatego, że Azazel szalał w lecznicy w sposób absolutnie nieprawdopodobny, nie widziałam jeszcze, by tak małe kocię z taką bezkompromisową zaciekłością walczyło z całym otoczeniem. No niestety, musiał przeżyć piekło, które obudziło w nim demona.
Pamiętam, że przy drugiej naszej wizycie, kiedy to dosłownie biegał po ścianach i strącał wszystko z półek (na szczęście gabinet był zamknięty), gdy z nim wychodziłam, ludzie w poczekalni poprosili, żebym im pokazała to zwierzątko... Byli zszokowani, że to "tylko" mały kotek.
Rozważaliśmy z synem imiona Abbadon, Behemot lub Azazel - i jakoś tak Azazel przypasował.
Nawiasem mówiąc - obecnie w Azazelu nic nie pozostało z tamtej agresji - prawdopodobnie była wywołana przewlekłym stresem. Teraz, gdy czuje się bezpieczny - przychodzi na głaski, mruczy, przytula się. Choć zachowuje rezerwę do obcych.
No i nigdy nie widziałam, by się bawił
Natomiast puchaty brzdąc ze złamaną łapką szaleje bez żadnych obaw, wspina się po drapaku, turla piłeczki, nie boi się ani mnie ani syna, ani suki. Szuka kontaktu, domaga się uwagi - widać, że do momentu brutalnego wyrzucenia nikt mu nie dokuczał. Szkoda tylko, że nie był należycie żywiony.
ale mnie się bardzo podoba bo i serial był super
a ten kot z filmu to nie wiem czy to był devon,ale był taki szczupły.Fajnie że ta mała jest taka milusińska,a jeszcze ją dożywisz

Lisabeth pisze:Azazel był też jednym z demonów towarzyszących Szatanowi - Wolandowi w Mistrzu i Małgorzacie - pamiętasz Asasella?
Aha - puchaty maluszek jest chłopczykiem! Zastanawiam się nad imieniem Kaszmir. Bardzo lubię Led Zeppelin, no i futerko malucha jest takie kaszmirowe w dotykuTylko kto widział czarny kaszmir?
klasyka nie da się zapomnieć
nieważne że czarny
to już idealnie imię pasuje

Lisabeth pisze:Azazel był też jednym z demonów towarzyszących Szatanowi - Wolandowi w Mistrzu i Małgorzacie - pamiętasz Asasella?
Aha - puchaty maluszek jest chłopczykiem! Zastanawiam się nad imieniem Kaszmir. Bardzo lubię Led Zeppelin, no i futerko malucha jest takie kaszmirowe w dotykuTylko kto widział czarny kaszmir?
![]()
Miał szczęście, że go znalazłaś. O tym, kto go doprowadził do tego stanu, nawet nic nie napiszę - brak słów, zwłaszcza przyzwoitych.




Satoru pisze:no ale jest
Użytkownicy przeglądający ten dział: Aevus19, bpolinski33, LikeWhisper i 73 gości