DOMOWY RUDZIELEC ze śmietnika JUŻ W DS!!! :)

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt cze 10, 2011 8:12 Re: DOMOWY RUDZIELEC w śmietniku, W-WA /WOLA, zguba? wyrzucony?

puszatek pisze:całe noce poświęcasz biedom, czy dziś wyjątkowo dla Rysia :?:
Ostatnio -jeśli w ogóle- to śpię ok.2 godzin :?
Taki wyścig z czasem-zostało mi tylko kilkanaście dni (minus weekendy), a właściwie nocy, które mogę kotom poświęcić- czytaj: wyłapać do sterylizacji/kastracji, bo potem na długo wyjeżdżam, a nikt poza mną nigdy tego na osiedlu nie robił, i pewnie dalej palcem nie kiwnie. A nie chcę po powrocie z wakacji potykać się o kocięta. Mam duże szanse, że na moim osiedlu po raz pierwszy od ponad 40 lat nie urodzi się w tym roku żaden kociak.
Mam dwie super karmicielki i barany, z którymi prowadzę wojnę podjazdową.
Dawno już bym wszystkie koty połapała, gdyby nie fakt, że pańcie uskuteczniają dywersję i pokarmiają koty kiedy jestem w pracy, bo ja podobno cyt.: "maltretuję koty!" Zupełnie jakbym do nich strzelała z łuku albo na lasso łapała :roll: Stąd wabienie kotów na żarcie graniczy z cudem...
Szlag mnie trafia!
Ostatnio trochę wyprostował im się światopogląd jak wezwały mnie do kota umierającego na ciężką postać kaliciwirozy. Odłowiłam go, ale już nie udało się uratować.
Ale walnęłam pogadankę, że gdyby były odłowione/ wykastrowane/ zaszczepione, to lżej by chorowały, albo wcale. Tego nie wzięły pod uwagę, że przyjdzie im głowy popiołem posypać...

annafreesprit

 
Posty: 661
Od: Wto lut 08, 2011 8:26
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt cze 10, 2011 8:17 Re: DOMOWY RUDZIELEC w śmietniku, W-WA /WOLA, zguba? wyrzucony?

inga.mm pisze:myślalam o wzięciu pulpeta (...)

Zaraz pulpeta...! 8) Rysiek ma piękną sportową sylwetkę(!), tylko tak...zbiera się w sobie, a i nasze sesje fotograficzne są pożal się boże...
Niekorzystne zdjęcia mu porobiłam, ot co! :wink:

Można tak...
ObrazekObrazek...albo- tak.

Na sportowo...
ObrazekObrazek...albo pulpet :mrgreen:

annafreesprit

 
Posty: 661
Od: Wto lut 08, 2011 8:26
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt cze 10, 2011 8:50 Re: DOMOWY RUDZIELEC w śmietniku, W-WA /WOLA, zguba? wyrzucony?

Dla Pani Doroty-
zbliżenia oczu Rudego Rycha (podobno Kot Pani Doroty miał charakterystyczne zmiany na spojówkach) i wąsów (też jakieś niuanse odróżnające Jej Kota od innych rudasków).

ObrazekObrazek
ObrazekObrazek

annafreesprit

 
Posty: 661
Od: Wto lut 08, 2011 8:26
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt cze 10, 2011 8:59 Re: DOMOWY RUDZIELEC w śmietniku, W-WA /WOLA, zguba? wyrzucony?

Tu szukają całkiem podobnego kota:
http://warszawa.olx.pl/zaginal-rudy-kot-iid-175217886
Obrazek

Gochulec

 
Posty: 833
Od: Pon maja 30, 2011 12:49
Lokalizacja: Radom

Post » Pt cze 10, 2011 9:16 Re: DOMOWY RUDZIELEC w śmietniku, W-WA /WOLA, zguba? wyrzucony?

puszatek pisze:całe noce poświęcasz biedom, czy dziś wyjątkowo dla Rysia :?:
też mi zapadł głęboko do serca ten kot w śmietniku :cry:
tak liczyłam na dobre wieści, niestety nie udało się jeszcze tym razem...
próbowałaś go wziąć na ręce :?: czy on tylko dochodzi do osoby karmiącej :?:
strasznie szkoda każdej godziny, którą tam spędza...
ale wciąż mam nadzieję, że mu się uda... i to szybko
Przepraszam, ale ze zmęczenia strasznie rwę wątek :|
Nie próbowałam brać go na ręce, bo nie wydaje się to możliwe. Na szczęście nie wskoczy każdemu na ręce- no chyba, że go pańcia odnajdzie! Oby! :ok: Jednak Rudy ma trochę instynktu samozachowawczego- wydaje się, że to efekt dłuższego życia poza domem. Nauczył się trochę uników...
On się wije na ziemi, ale nie daje głaskać. Jest tuż przy ręku i odskakuje.
Bardziej śmiały jest nad ranem- kiedy nie łażą ludzie i psy.
Po jedzeniu chowa się, wraca na rusztowanie -pod dach śmietnika.

Robiłam zdjęcie tuż przy nim..., potem postawiłam obok torbę z suchym żarciem..., potem zbliżyłam rękę- nie przewał jedzenia, katem oka kontrolował moje ruchy...
ObrazekObrazek

Jadł niespiesznie, a po zaspokojeniu głodu zwiększył dystans. Trochę się popisywał-wskoczył nisko na drzewo, pogonił listek, zasadził się na gołębia...

Do Pani, która go karmi od miesiąca -zbiega na ziemię z rusztowań, pod nogi, ale tylko wewnątrz śmietnika. I nie próbuje jej odprowadzać. Ja nie mam klucza do śmietnika, więc karmię go tuż przy otworach wrzutowych do kontenerów, na zewnatrz.

annafreesprit

 
Posty: 661
Od: Wto lut 08, 2011 8:26
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt cze 10, 2011 9:19 Re: DOMOWY RUDZIELEC w śmietniku, W-WA /WOLA, zguba? wyrzucony?

Gochulec pisze:Tu szukają całkiem podobnego kota:
http://warszawa.olx.pl/zaginal-rudy-kot-iid-175217886

Już tam pisałam wczoraj- bez odzewu!

annafreesprit

 
Posty: 661
Od: Wto lut 08, 2011 8:26
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt cze 10, 2011 9:21 Re: DOMOWY RUDZIELEC w śmietniku, W-WA /WOLA, zguba? wyrzucony?

Ja podesłałam im linka na maila :wink:
i jeszcze do innego ogłoszenia też
Obrazek

Gochulec

 
Posty: 833
Od: Pon maja 30, 2011 12:49
Lokalizacja: Radom

Post » Pt cze 10, 2011 9:25 Re: DOMOWY RUDZIELEC w śmietniku, W-WA /WOLA, zguba? wyrzucony?

Gochulec pisze:Ja podesłałam im linka na maila :wink:
i jeszcze do innego ogłoszenia też

Może sms-a, że poszedł mail w sprawie kota - niektóre osoby b. rzadko sprawdzaja pocztę
"Koty trzeba chwalić, robia się od tego bardziej puchate"

taizu

Avatar użytkownika
 
Posty: 16131
Od: Śro gru 30, 2009 23:05
Lokalizacja: Mazury

Post » Pt cze 10, 2011 9:57 Re: DOMOWY RUDZIELEC w śmietniku, W-WA /WOLA, zguba? wyrzucony?

beba75 wysłała mi smsa, ze była i widziała tego kocisza i, niestety, nie jest to jej uciekinier.
Poprosiłam o pomoc w znalezieniu opieki rudzielcowi.
Może uda się znaleźć jakiś domek.

inga.mm

Avatar użytkownika
 
Posty: 2319
Od: Pon lut 21, 2011 22:42
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt cze 10, 2011 10:10 Re: DOMOWY RUDZIELEC w śmietniku, W-WA /WOLA, zguba? wyrzucony?

Niestety nie będę mogła pilotować sprawy RUDEGO Ryśka przez weekend, bo za chwilę wyjeżdżam. Ale telefonicznie mogę ew.ponawigować do śmietnika... :wink:
Zostawiam jeszcze kilka dzisiejszych fotek- pstrykniętych możliwie z każdej strony: przód, tył, boczki -foczki... :wink: , aby można było ew.porównać desenie, etc.
Nie mogę się na Niego napatrzeć!

Rudziutki jest cudny, trzeba pomóc nieborakowi. Proszę w jego imieniu!

ObrazekObrazek
ObrazekObrazek
ObrazekObrazek

Bardzo proszę, utrzymujcie uwagę na forum, nie pozwólcie mu spaść w strefę forumowego niebytu..., please! :)
Może ktoś go wypatrzy?
Wracam w niedzielę wieczorem, pierwsze kroki skieruję do Rycha i sprawozdam jak się ma.
A potem znowu mam overnight'a z piwnicznymi kotami, więc co chwila będę się o Ryśka ocierała. A może do tego czasu odnajdzie się Ryśkowy domek? Tego sobie i Ryśkowi życzę!

Bon weekend!

annafreesprit

 
Posty: 661
Od: Wto lut 08, 2011 8:26
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt cze 10, 2011 10:14 Re: DOMOWY RUDZIELEC w śmietniku, W-WA /WOLA, zguba? wyrzucony?

Aniu, chodzi Ci o podnoszenie tematu, żeby był wysoko?

inga.mm

Avatar użytkownika
 
Posty: 2319
Od: Pon lut 21, 2011 22:42
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt cze 10, 2011 10:31 Re: DOMOWY RUDZIELEC w śmietniku, W-WA /WOLA, zguba? wyrzucony?

Będziemy sprawować wirtualną opiekę nad pozycją Ryśka na forum :wink:
Miejmy nadzieję, że szybciutko trafi mu się super-domek :ok: :ok: :ok:
Trufla, Lili i Imbir
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

Beasia

 
Posty: 3425
Od: Pt maja 22, 2009 12:05
Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza

Post » Pt cze 10, 2011 10:41 Re: DOMOWY RUDZIELEC w śmietniku, W-WA /WOLA, zguba? wyrzucony?

inga.mm pisze:Aniu, chodzi Ci o podnoszenie tematu, żeby był wysoko?

O TO, to chyba nie mogę prosić... :wink:
Ale żebyście Wszyscy- Wielbiciele Rudzielców i Futra Wszelakiego :mrgreen: -mieli z tyłu głowy, że jak ktoś gdzieś znajdzie jakieś ogłoszenie o zagubionym rudasku, to żeby wrzucić do wątku..., albo wysłać tej osobie link, ok? Może się takie krzyżowe informacje gdzieś przetną?

I chyba jednak ...poproszę :oops: :oops: :oops: , żeby czasem... podnieść ten wątek, bo jeśli ktoś nie ma zaznaczonego wątku, to raczej nie dotrze do 10 strony forum.

Informacja o 'moim znalezisku' do wielu osób dotarła, ale chodzi mi o maxymalizację szans Rudego.
Ten wątek jest dla Rudego. Wieści o Nim chcę rozpuścić jak najszerzej...

annafreesprit

 
Posty: 661
Od: Wto lut 08, 2011 8:26
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt cze 10, 2011 10:43 Re: DOMOWY RUDZIELEC w śmietniku, W-WA /WOLA, zguba? wyrzucony?

spokojnie, podnosic mogę, w miare doskoku.
Gorzej z domem, bo nie chca ze mna gadac w pracy.
I tak uważają, ze jestem walnięta, oczywiscie ze względu na zwierzęta

inga.mm

Avatar użytkownika
 
Posty: 2319
Od: Pon lut 21, 2011 22:42
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt cze 10, 2011 10:44 Re: DOMOWY RUDZIELEC w śmietniku, W-WA /WOLA, zguba? wyrzucony?

Beasia pisze:Będziemy sprawować wirtualną opiekę nad pozycją Ryśka na forum :wink:
Miejmy nadzieję, że szybciutko trafi mu się super-domek :ok: :ok: :ok:

D-Z-I-Ę-K-U-J-Ę !!! Bardzo, bardzo...! :D

annafreesprit

 
Posty: 661
Od: Wto lut 08, 2011 8:26
Lokalizacja: Warszawa

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 45 gości