Pufa i Cwaniak całkiem nowe foty :))))

Dziękujemy za komplementy

Mija tydzień odkąd Cwaniak do nas dołączył.Już jest lepiej nie ma już syków nie ma warczenia i szczekania.Jeszcze tylko zostało czasem skakanie boczkiem :wink:

Pufa się przyzwyczaja daje się nosić na rączkach całować głaskać miętosić.
Małego udaje, że nie widzi. Zachowuje się troszkę tak jakby nastolatce starzy podrzucili malca i kazali pilnować.Nastolatka ma już przecież swoje życie. :wink:

a co tu robić z takim brzdącem którego jeszcze za własnym ogonem ganianie bawi :wink:

Mam nadzieję, że z każdym dniem będzie coraz lepiej :ok:

Na pewno

nikaxx pisze:Mija tydzień odkąd Cwaniak do nas dołączył.Już jest lepiej nie ma już syków nie ma warczenia i szczekania.Jeszcze tylko zostało czasem skakanie boczkiem
Pufa się przyzwyczaja daje się nosić na rączkach całować głaskać miętosić.
Małego udaje, że nie widzi. Zachowuje się troszkę tak jakby nastolatce starzy podrzucili malca i kazali pilnować.Nastolatka ma już przecież swoje życie. a co tu robić z takim brzdącem którego jeszcze za własnym ogonem ganianie bawi

Mam nadzieję, że z każdym dniem będzie coraz lepiej

teraz bedzie tylko lepiej,pierwsze koty za płoty

Mały ma przechlapane.Do tej pory miałam tylko Pufkę i różowe zabawki.
Mały biega w pysku z różową piłeczkę z piórkami :ryk:

.Zrobię zdjęcia jak mi się naprawi aparat

Czekam jeszcze na to aż Pufa przestanie dawać małemu w pyskol.
Podchodzi do Młodego i uderza go delikatnie w pychol z otwartej ale bez pazurków na szczęście.Mały albo się jej odmacha zazwyczaj nie trafia albo patrzy zdezorientowany i leci za nią.
Pufa w tym czasie się dostojnie oddala.

Jutro idziemy z młodym do weta.Na szczepienie i na ogólne zapoznanie się z naszą wetką :wink:

Pufa dzisiaj liznęła małego po głowie :ok:

Pierwszy raz :ok:

Do tej pory Mały jest w szoku co się stało :lol:

Dobrze jest :ok:

Dolaczam do kciukow i watku

Sliczne kociszcza obydwa

Krolewna laskawa bardzo, ze dyscyplinuje mlodego sama lapa

I zazdroszcze

Czuje, ze jeszcze bedzie tu milosc wielka :kotek:

Zuza witamy

Aleba masz rację jak wróciliśmy z wojaży jedno spało grzecznie obok drugiego :lol:

Szkoda, że w naszym łóżku. :wink:

Coś mi się wydaje, że na temat czyje to jest łóżko koty mają odmienne zdanie :wink:

Dziewczyny jest dobrze

No jak to czyje? Rodzinne :kotek:

Było by rodzinne gdyby one się tak nie rozwalały, że miejsca brak i trzeba kombinować.Pufa to 6 kg kota.Jak się na środku wyrka uwali to trzeba się nieźle nakombinować.Mały bierze z niej przykład a jak się go chce ruszyć to tak się wydziera, że głowa mała.

Mają charakterki :twisted:

Ciesz się, że nie rozkłada Ci się na głowie, jak mój Władzio :mrgreen:

Chociaż nie mogę narzekać, bo bardzo lubię ten poranny rytuał. Natomiast moja 7 kg brytyjka posiadła taką umiejętność, że unosi się na kołdrze, rozluźnia się i nie muszę się nią przejmować

oby wszystkie dokocenia tak przebiegały

Pufa i Cwaniak całkiem nowe foty :))))

Kto przegląda forum