Uwaga! Próba!
Tymczaski w DT Smarti - w kolejności przybycia
Jeśli dobrze liczę, na dzień 10.05 jest ich 32, ale niewiadomo, co tam Coffi chowa pod sobą
Promyś - Bambaryłka. Przyjechał z podwórka w Białymstoku i już w pierwszych dniach w DT stoczył dramatyczną walkę o życie... To wręcz namolny kocurek, do tego podrywacz i mega miziak. Być może już niedługo zamieszka w forumowym domku...
TUTAJ jest początek jego historii, a
TU znajdziecie kontynuację.
Edisia - kotka, która wycierpiała wiele, a mimo to wciąż ma cudowny charakter i kocha człowieka. Po przebytych chorobach zostało jej delikatne charczenie w momentach stresu, mimo tego Edisia niewątpliwie zniewala swoim urokiem osobistym.

W DT Smarti od 23 grudnia, przyjechała na Wigilię po 5-cio miesięcznym pobycie w szpitaliku. [urlhttp://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=114172]
TUTAJ[/url] jest jej osobisty wątek. Już niedługo Edisia zamieszka u forumowej Mruśkowo
Carlito - to kot, który znalazł się w łódzkim schronie po śmierci ukochanego pana. Odmówił jedzenia i picia, zamknął się w sobie...

Dziś wygląda o wiele lepiej, mimo zdiagnozowanej przewlekłej niewydolności nerek. Jest pod opieką dr Neski, polecanej jako nerkowa specjalistka - a jako kotek specjalnej troski wywalczył sobie miejsce w sypialni

oraz prześliczną Bellę jak towarzyszkę życia...
Fiona - przyjechała razem ze Shrekiem i Devi ze schroniska w Rybniku, 21 stycznia 2011. Mimo walki Shrek odszedł... Devi znalazła zaś wspaniały dom w Niemczech. Fiona po wyleczeniu okazała się kotkiem lekko dzikawym, a na pewno strachliwym. Mruczy głaskana, ale najchętniej chowa się przed człowiekiem... szuka domu, który ją zrozumie i otworzy na świat.
Blusia - przyjechała z Palucha zakatarzona i wystraszona. Jednak jak tylko poczuła się lepiej okazało się, że jest pełna energii, chęci do zabawy, a przede wszystkim - do bycia głaskaną! Jest śliczna, niebiesko - biała, z charakterystycznym, króciutkim ogonkiem.
Trusia - przyjechała do DT Smarti razem z Blusią i Bellą. Chociaż mruczy wzięta na ręce, to boi się człowieka i unika go. Zaś po przebytym kocim katarze pozostało jej lekkie charczenie...
Ciumcia - także z Palucha. Przyjechała koszmarnie zakatarzona i wychudzona, z ropiejącą w wyniku kociego kataru raną na oku... Jej imię pochodzi od charakterystycznego ciumciania - koteczka tuli się do człowieka i ssie ubranie lub skórę. Jest kochana, bardzo garnie się do ludzi. W trakcie leczenia, oczko zostało usunięte, Ciumcia wysterylizowana - goimy się!
Sznycel - potężny GigaKot. Waży z 8 kilo, kiedyś ważył 12 i widać to po nim... jest bardzo przymilny i towarzyski. Był leczony z kk, teraz tylko ząbki zostały do sprawdzenia.
To
chyba on:
Coffi - całkiem czarna kicia, zgarnięta z ulicy... miała przyjechać na oswajanie, ale niemal zaraz po przyjeździe dokonała rozmnożenia - i teraz niańczy 3-4 maluszki (dokładnie nie wiemy, kicia ma ciszę, spokój, w dodatku jest pół dzika - będzie wiadomo na dniach).
7 maja 2011 w DT Smarti zagościł kociowóz ze Szczytna. Przywiózł ilość kotów, która ciągle wydaje się nam nieprawdopodobna

Konkurs na imiona ciągle trwa, póki co zostawiamy też numerki, pod którymi były znane w schronie, żeby łatwiej się było połapać

Wszystkie są w trakcie leczenia kk, doglądania, szczepień, sterylek itd.
Wśród nich były m.in.
1. Kotka buraska. Lgnąca do człowieka,oswojona. Bardzo duże zmiany na skórze, w trakcie leczenia.

3. Koteczka czarno-biała. Bardzo lgnie do człowieka,wchodzi na kolana. Ma duże zmiany na skórze, w trakcie leczenia.

10.
Buba vel Gabi, Gabiszon - niezwykła przylepa. Koteczka jest cudowna cały czas pchała się na ręce, musiała być kotką domową. Koteczka przytulak, tylko brać i kochać, przyniesiona z przedszkola kilka dni temu. Jest tak grubiutka, że początkowo podejrzewano, że jest w ciąży, a ona taka po prostu jest


13.
Funia - Młoda koteczka około roku tylko brać i kochać, chociaż na początku trochę nas obsyczała


17. Brak informacji.

19. Kotka. Bardzo fajna. Daje się brać na ręce i przytulać.

21. Kotka krówka daje się głaskać, kontaktowa może 2 letnia. Bardzo łagodna, można ją głaskać i brać na ręce.

43.
Sjamka vel Syjamka - koteczka 6-7 mies., jakby mix syjama. Bardzo łagodna i przeraźliwie chuda, ma też kk, ma przepuklinę na brzusiu, do obserwacji. Jest bardzo odważna, od razu wyskoczyła z trasnporterka i zaczęła się bawić kuleczką.

44 + 46. Dwie czarne dziewczynki, jeden czarny chłopak + dwa bure różnopłciowe, 7-8 tygodniowe kotki, które miały zostać tego dnia utopione... Jakoś w gratisie zaplątał się też trzeci burasek dwumiesięczny, ze schronu (numerek 46.)


45. Kotka z czterema maluchami ze schroniska. Maluchy mają ok. tygodnia, póki co niech rosną zdrowo!
47. Dorosła buraska - w DT u smarti
brak zdjęcia