Moje MPiki-druga 10 startuje*2 kółeczka... Pingusia [*]

Ach plakac mi sie chce, bo na tyle wyrozumialosci nie zasluzylam. W ostatni rok bylo tyle bulu na miau i tyle zalu o stracone futra, ze jakos to tez dziala jeszcze na mnie i w tym czasie przeprowadzki i zmiany zycia nie mam czym sie bronic przed takimi napadami. No i wiesz, teraz tez sie angazuje w takiej organizacji, ktora dziala we Francji. Boze, nie myslalam, ze tam moze byc gorzej niz w Polsce, ale jest. Straszne sytuacje.
Chyba teraz pojde sobie kartofle odsmazyc, bo cos glodna sie robie.

Ty zasługujesz na wszystko, co najlepsze, bo jesteś bardzo dobrym człowiekiem :1luvu:

I znowu pomagasz innym, chociaż sama nie masz lekko - naprawdę Cię podziwiam :ok:

Eee tam. Pomagac mozna w rozne sposoby. A teraz juz nie mam mozliwosci, zeby z tad wysylac paczki i musialam sobie cos innego poszukac. Wlasnie Ty sobie super radzisz. Jednak masz tez znacznie wiecej futerek niz ja :-)

Cześć Słoneczka!

Jak się macie? Ja jestem jak baryłka :roll:

Niedługo będę jak Pumosław i będziemy się oboje turlać po chałupie :mrgreen:

Dorotko, z tym radzeniem to różnie bywa, ale co zrobić - przecież nie wyrzucę na ulicę.
Więc kombinuję jak mogę, żeby było dobrze.

a ja się tak nachodziłam przez te wolne dni, że mnie nogi bolą :oops:

pogoda była piękna, szkoda było nie iść gdzieś w przestrzeń

Też sporo chodziłam jak na siebie.
Ja jestem dzisiaj zła, że do pracy musiałam przyjechać :twisted:

Cześć Cioteczki!

Ja dzisiaj ledwo wstałam po 4 dniach laby.
Dobrze, że tydzień krótszy :wink:

I kolejny tez niepełny :wink:

Ano tak

Może pod koniec maja wezmę z dzień wolny, w czerwcu na majówkę, potem piątek po Bożym Ciele. W lipcu urlop, w sierpniu też będzie długi weekend - jupi

Erin, pierwszą moją czynnością po przyjściu do pracy dzisiaj było sprawdzenie w kalendzrzu następnych dni wolnych :mrgreen:

Jozefinko, podejście jak najbardziej prawidłowe :ok:

W końcu praca nie penis ... postoi i ze 2 dni (a może i więcej :wink:

).

Erin pisze:Jozefinko, podejście jak najbardziej prawidłowe

Pocieszyłaś mnie... przyjść po pięciu tygodniach do pracy i od razu sprawdzać następne dni wolne zamiast zabierać się pędem do roboty - no, miałam wątpliwości, czy to normalne :mrgreen:

jozefina1970 pisze:Pocieszyłaś mnie... przyjść po pięciu tygodniach do pracy i od razu sprawdzać następne dni wolne zamiast zabierać się pędem do roboty - no, miałam wątpliwości, czy to normalne

Oczywiście

Nie lubię pracoholików :wink:

Bry! Witam się poświątecznie

Hej MPusie

Moje MPiki-druga 10 startuje2 kółeczka... Pingusia []

Kto przegląda forum