KRK. Idealna MUSIA ma idealny dom!!!!!

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro kwi 20, 2011 7:34 Re: Kraków. Bezdomna Musia po sterylce. Szukamy domu....

a bo ja łapię to co mi jest potrzebne
Mnie wystarczy że coś jest i że pokazuje cos innego

A wracając do małych puchatych to odkąd Pillow z krakowskiego schronu znalazła dom, niemożliwe nie istnieje
Moje koty
Zdjęcia krakowskich schroniskowców
Jest tylko jeden sukces- być w stanie spędzić życie na swój własny sposób - Christopher Morley
Haters gonna hate

BarbAnn

 
Posty: 14179
Od: Wto sie 01, 2006 8:35
Lokalizacja: Kraków

Post » Śro kwi 20, 2011 8:49 Re: Kraków. Bezdomna Musia po sterylce. Szukamy domu....

Czyli, patrząc na całokształt, to kotka domowa, mizista, a nie żaden dzikun.
Musia jest śliczna, umaszczenie ma rzadko spotkane - na pewno znajdzie dom.
Meoniku ['] - tak bardzo kocham i tęsknię każdego dnia. Na zawsze jesteś w moim sercu, czekaj na mnie, przyjdę na pewno.

Marcelibu

Avatar użytkownika
 
Posty: 21276
Od: Nie sty 11, 2009 1:10
Lokalizacja: Warszawa-Ursynów

Post » Śro kwi 20, 2011 10:20 Re: Kraków. Bezdomna Musia po sterylce. Szukamy domu....

Zuza - nie zamierzasz się sklonować :wink:

Bungo

 
Posty: 12069
Od: Pt lut 16, 2007 0:52
Lokalizacja: Kraków

Post » Śro kwi 20, 2011 10:26 Re: Kraków. Bezdomna Musia po sterylce. Szukamy domu....

No jakos... ;) Ale wierze gleboko, ze jest takich ludzi i domow wiecej ;) Alez skromnosc ze mnie wylazla :twisted: :lol:
aktualny wątek viewtopic.php?f=46&t=221075
Urodziłam się zmęczona i żyję, żeby odpocząć.

zuza

Avatar użytkownika
 
Posty: 87921
Od: Sob lut 02, 2002 22:11
Lokalizacja: Warszawa Dolny Mokotów

Post » Śro kwi 20, 2011 19:59 Re: Kraków. Bezdomna Musia po sterylce. Szukamy domu....

Musia dziękuje wszystkim, którzy zaglądają na jej wątek i przykleili jej banerek :1luvu:

Jako się rzekło, musiałam popracować na weta i saszetki, więc kicię odebrał mój syn. Po wyjściu z transporterka zaczęła mruczeć jak szalona, następnie w 5 minut rozebrała się z kaftanika i poprosiła o coś do picia. Wody nie chce, więc daję jej rozcieńczone wodą zwykłe mleko. Na razie żadnych efektów nie widać, bo kuweta nadal pusta, choć dosypałam do niej osobiście nakopanej ziemi z "jej" terenów.
A wypiła od 15 już ponad szklankę płynu...
To jedno, co mnie niepokoi. Druga sprawa, to fakt, że jakoś zarzuca tylnymi łapkami przy chodzeniu i często się kładzie - przed sterylką tego nie było. Czy to możliwe, że jeszcze odczuwa skutki wczorajszej narkozy z południa?
Poza tym Musia barankuje wszystkich i wszystko, wita wchodzących do jej pokoju cichutkim miauczeniem i głośnym mruczeniem. Głaskana wije się z rokoszy. Bawi się jak kociak myszkami. Mimo braki kubraczka brzuszek jej nie interesuje - zresztą, jeśli chodzi o mycie się, inne części ciała też. Niemniej jest już znacznie czyściejsza i spod brudu wylazło więcej rudości - na łapkach i pyszczku. Pcha się na pokoje, ale niezbyt nachalnie, a kiedy zostaje sama - idzie spać.
Anioł nie kot.
Może upchnę komus Bunga, a ją zostawię :twisted:

Bungo

 
Posty: 12069
Od: Pt lut 16, 2007 0:52
Lokalizacja: Kraków

Post » Śro kwi 20, 2011 20:33 Re: Kraków. Bezdomna Musia po sterylce. Szukamy domu....

Cudna koteńka :1luvu:
Kto powiedział, że jest zwykła i brzydka ??? 8O
Dedykacja specjalna - kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!

casica

Avatar użytkownika
 
Posty: 49062
Od: Pt mar 30, 2007 22:12
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro kwi 20, 2011 21:20 Re: Kraków. Bezdomna Musia po sterylce. Szukamy domu....

JA :evil:

Owszem, wszystkie koty piekne są, ale o tym wie się na miau. Reszta ludzkości uważa buro-białe na krótkich łapkach za mało interesujące :roll:

I witamy Casicę u Musi :1luvu:

Bungo

 
Posty: 12069
Od: Pt lut 16, 2007 0:52
Lokalizacja: Kraków

Post » Śro kwi 20, 2011 21:23 Re: Kraków. Bezdomna Musia po sterylce. Szukamy domu....

Wymienię ja na Koszmarię Wredotę alias Stefkę :twisted:
Obrazek

majencja

 
Posty: 5792
Od: Wto lis 04, 2008 23:17

Post » Śro kwi 20, 2011 21:27 Re: Kraków. Bezdomna Musia po sterylce. Szukamy domu....

O, Majencja :1luvu:

Tak, wiem - każdego kota weźmiesz, żeby Koszmarii się pozbyć :lol:

Może na Pedrusia-Bimbusia się zamienisz :mrgreen:

Bungo

 
Posty: 12069
Od: Pt lut 16, 2007 0:52
Lokalizacja: Kraków

Post » Śro kwi 20, 2011 21:28 Re: Kraków. Bezdomna Musia po sterylce. Szukamy domu....

Bungo pisze:JA :evil:

Owszem, wszystkie koty piekne są, ale o tym wie się na miau. Reszta ludzkości uważa buro-białe na krótkich łapkach za mało interesujące :roll:

I witamy Casicę u Musi :1luvu:


Głupie jakieś te ludzie 8O

Wspieramy Musię całym sercem i wszystkimi łapkami :!: Takie podjęliśmy zobowiązanie :!:
Dedykacja specjalna - kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!

casica

Avatar użytkownika
 
Posty: 49062
Od: Pt mar 30, 2007 22:12
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro kwi 20, 2011 22:00 Re: Kraków. Bezdomna Musia po sterylce. Szukamy domu....

Dziękujemy. Musia dziękując - oczywiście mruczy.
Ona jest absolutnie niesamowita. Je wszystko, co się jej da - właśnie wciągnęła kurzy cyc, który moje gadziny ledwie powąchały. Tuli sie do człowieka wręcz rozpaczliwie - jakby się bała, że to się za chwilę skończy. Za ludzką ręką chodzi jak cień - kiedy włożę rękę do transportera, włazi do środka...

Ale fakt, że zupełnie nie kojarzy kuwety raczej świadczy o tym, że domowa to ona nigdy nie była. Kraków słynie niestety z tzw. "dzikich" kotów, które po wzięciu do domu stają się miziakami.

Martwi mnie jej niesiusianie. Rozsypałam ziemię ze żwirkiem na folii, ale i to jej nie zachęciło :?

Bungo

 
Posty: 12069
Od: Pt lut 16, 2007 0:52
Lokalizacja: Kraków

Post » Śro kwi 20, 2011 22:14 Re: KRK. MUSIA szuka człowieka do którego może się przytulić...

Basiu, a może ona nie siusia ze stresu?

Szkoda, że wetka w trakcie gdy kicia siusiała w trakcie narkozy nie złapała jej moczu do zbadania. Kupsko było? Bo czasem kot się tak blokuje w nowym otoczeniu.
Dedykacja specjalna - kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!

casica

Avatar użytkownika
 
Posty: 49062
Od: Pt mar 30, 2007 22:12
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro kwi 20, 2011 22:24 Re: KRK. MUSIA szuka człowieka do którego może się przytulić...

Z sikaniem mogła się zablokować ze strachu/emocji. Poczekaj do 24 godzin - powinna siknąć w końcu.
Je wszystko - na razie :twisted: Przyjdą jeszcze czasy, że zacznie wybrzydzać :wink: :lol:

mahob

Avatar użytkownika
 
Posty: 12523
Od: Czw lut 15, 2007 12:44
Lokalizacja: Kraków

Post » Śro kwi 20, 2011 22:33 Re: KRK. MUSIA szuka człowieka do którego może się przytulić...

Na zestresowaną absolutnie nie wygląda.
Moczu jej nie złapano, choć miała pełny pęcherz, który opróżniła dopiero w narkozie, ale z badania krwi wynika, że wszystko jest w porządku. Kupy nie ma, ale o to na razie się nie martwię - w końcu pościła przez dobę no i po sterylce parę dni przerwy może być.

Jeśli to nie jest chorobowe, to w końcu nie wytrzyma i gdzieś nasika. Niechby nawet na moją kołdrę :roll:

Magda - sama jestem ciekawa, kiedy z obrzydzeniem popatrzy na kurczaka :mrgreen:

Bungo

 
Posty: 12069
Od: Pt lut 16, 2007 0:52
Lokalizacja: Kraków

Post » Śro kwi 20, 2011 22:37 Re: KRK. MUSIA szuka człowieka do którego może się przytulić...

Bungo pisze:............
Magda - sama jestem ciekawa, kiedy z obrzydzeniem popatrzy na kurczaka :mrgreen:


A to musiałabyś trochę poczekać :wink: Do tego czasu musi się Musi jakiś domek znaleźć :wink: I niech się domek martwi co z rozpaskudzonym kurczakami kotem zrobić :mrgreen:

mahob

Avatar użytkownika
 
Posty: 12523
Od: Czw lut 15, 2007 12:44
Lokalizacja: Kraków

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, Google [Bot], kasiek1510 i 45 gości