Persica - MA DOM :) :) :)

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Nie kwi 10, 2011 16:51 Re: znaleziona pesica we Wrocławiu

aamms pisze:Jak nie ma żadnych zmian na skórze, to ja bym nie goliła.. zwłaszcza ogona.. bo będzie odrastał do zimy albo dlużej..
Może po prostu wykąp ją ze dwa razy w nizoralu - profilaktycznie..

A jak masz wątpliwości, to poproś weta o poświecenie na kicię lampą wooda.. jak będą zielone plamki, to faktycznie grzyb..
A jeśli nie i mimo wszystko nadal będziesz miala wątpliwości, to oddaj zeskrobiny na posiew..


no właśnie Coffy nie ma żadnych zmian skórnych,miałała łupierz na początku i lekkie odparzenia od kołtunów ale jak tylko obcięłam je jej, wykąpałam i skóra zaczęła oddychać wszytko się zagoiło i teraz jej ładna lekko różowiutka :)

tylko problemem jest to, że tylne łapki ma w jakiejś cieczy umoczone nie wiem jakis olej albo coś innego i nie mogę się tego pozbyć z siersci.... już dwa razy ją kąpalam w szamponie dla kotów i niewiele zeszło :( zastanawiam się czy nie wykapać jej lapek w moim szamponie,może on zmyje to dziadostwo....
A kiedy pada deszcz Bezdomne koty mokną - Co zrobić masz, sam wiesz: W piwnicy otwórz okno. A kiedy szron się szkli, spod nóg i kół śnieg pryska Zamknięte uchyl drzwi, Zmarznięte wpuść kociska. Bo może być i tak: W twych grzechach zaczną grzebać, A kot - da łapką znak, Uchyli furtkę Nieba..

Magdalena424

 
Posty: 1474
Od: Czw paź 26, 2006 15:16
Lokalizacja: Wrocław

Post » Nie kwi 10, 2011 16:54 Re: znaleziona pesica we Wrocławiu

Proponuję zwykła szare mydło i dobrze spłukać. Nie zaszkodzi, a wszystkie brudy po nim znikają :ok:

jasdor

Avatar użytkownika
 
Posty: 16341
Od: Sob wrz 19, 2009 11:51
Lokalizacja: Krosno

Post » Nie kwi 10, 2011 17:42 Re: znaleziona pesica we Wrocławiu

Magdalena424 pisze:tylko problemem jest to, że tylne łapki ma w jakiejś cieczy umoczone nie wiem jakis olej albo coś innego i nie mogę się tego pozbyć z siersci.... już dwa razy ją kąpalam w szamponie dla kotów i niewiele zeszło :( zastanawiam się czy nie wykapać jej lapek w moim szamponie,może on zmyje to dziadostwo....


A czy to coś jest tłustawe? Mogę odstąpić trochę preparatu GOOP. Kupiłam dla mojego persa jak był jeszcze niekastrowany , bo przed wystawą trzeba było doprać kocurzy ogon (przy gruczołach). Dobrze spiera takie zabrudzenia.

GOOP
Pozdrawiam
Agnieszka
Obrazek

Agita

 
Posty: 696
Od: Pon wrz 05, 2005 8:49
Lokalizacja: Wrocław

Post » Nie kwi 10, 2011 17:54 Re: znaleziona pesica we Wrocławiu

Agita pisze:
Magdalena424 pisze:tylko problemem jest to, że tylne łapki ma w jakiejś cieczy umoczone nie wiem jakis olej albo coś innego i nie mogę się tego pozbyć z siersci.... już dwa razy ją kąpalam w szamponie dla kotów i niewiele zeszło :( zastanawiam się czy nie wykapać jej lapek w moim szamponie,może on zmyje to dziadostwo....


A czy to coś jest tłustawe? Mogę odstąpić trochę preparatu GOOP. Kupiłam dla mojego persa jak był jeszcze niekastrowany , bo przed wystawą trzeba było doprać kocurzy ogon (przy gruczołach). Dobrze spiera takie zabrudzenia.

GOOP


tak to jest tłuste - tak jakby od oleju silnikowego
zaraz idziemy się "prać " w szarym mydle :) zobaczymy czy pomoże..... w ostatecznosci ją ogole i tam :(
A kiedy pada deszcz Bezdomne koty mokną - Co zrobić masz, sam wiesz: W piwnicy otwórz okno. A kiedy szron się szkli, spod nóg i kół śnieg pryska Zamknięte uchyl drzwi, Zmarznięte wpuść kociska. Bo może być i tak: W twych grzechach zaczną grzebać, A kot - da łapką znak, Uchyli furtkę Nieba..

Magdalena424

 
Posty: 1474
Od: Czw paź 26, 2006 15:16
Lokalizacja: Wrocław

Post » Nie kwi 10, 2011 19:54 Re: znaleziona pesica we Wrocławiu

Po tym szarym mydle olej powinien puścić, ale sierść może być lekko tłustawa. Jak wysuszysz - czesz często - wtedy ten mydlany tłuszcz się wyczesze. Ja tak robiłam z ogonem, jak sie Kośce tłuścił przy nasadzie. Szampony nie pomogły, a po mydle było dobrze.

jasdor

Avatar użytkownika
 
Posty: 16341
Od: Sob wrz 19, 2009 11:51
Lokalizacja: Krosno

Post » Nie kwi 10, 2011 21:29 Re: znaleziona pesica we Wrocławiu

Kurcze ja bym mydłem sprała tylko łapeczki boże broń całego kota.Koty mają skórę wraźliwszą a mydło ,zwłaszcza szare ma zasadowe pH i osłabia naturalny płaszcz lipidowy kociej skóry.
Wiesz ja moją z konieczności goliłam cztery razy.Juz po dwóch tygodniach wygladała "jak człowiek":))
Profilaktyka w Nizoralu...znowu "ludzkie"pH.Jest taki preparat przeciwgrzybiczy dla zwierząt ,nazywa sie Ketoscan.Tylko czy taka profilaktyka ma sens?
Zauważyłam, że starsi weci niechętnie golą skołtunione czy zagrzybione koty długowłose. Nie wiem dlaczego. Mnie jeden powiedział,że kotka przeziębi się (nie wychodzi z domu!).Jakby grzybica była mniejszym zagrożeniem!
Oglądaj kotkę ,miziaj i sprawdzaj czy nie ma czegoś na skórze.W lampie Wooda świeci tylko microspora canis a jest mnóstwo innych grzybów.Masz czas aż Ci panna odrośnie.

Pofukiwanie i obchodzenie się wzajemnie dookoła oraz uporczywe wpatrywanie to normalny repertuar ustalania kto ma rację wśród kotów. Mam czasem wrażenie ,że pers jest inny od reszty i to resztę kociarstwa wkurza:).Póki nikt nikogo nie bije jest ok, dotrą się.

A tak w ogóle to kocia napewno nie ma żadnego grzyba:)
W końcu dlaczego miałybyście mieć takiego pecha jak ja?!?

kotkins

 
Posty: 8403
Od: Pt mar 25, 2011 22:39
Lokalizacja: Poznań

Post » Nie kwi 10, 2011 21:39 Re: znaleziona pesica we Wrocławiu

Ja w zasadzie tym mydłem tylko ogon wyprałam i pupsko. Wetka kazała . Fakt pomogło i juz nie wróciło, ale że to dla kota niedobre, to nie wiedziałam :oops:
Jesoooo jeszcze Magdalena424 kotu poszkodzi przeze mnie .

jasdor

Avatar użytkownika
 
Posty: 16341
Od: Sob wrz 19, 2009 11:51
Lokalizacja: Krosno

Post » Pon kwi 11, 2011 6:25 Re: znaleziona pesica we Wrocławiu

no co Wy :) całego kota w szarym mydle nie wymyłam bo nie ma takiej potrzeby, tylko łapki jej umyłam i niestety nie pomogło :(
dalej ma to cholerstwo :twisted: jak jej myłam to woda czarna leciała już miałam nadziejkę, że po takim szorowaniu udało się pozbyć i niestety....

moze mniej tłuste i czarne ale nadal jest....
dzisiaj po pracy golimy łapki...

Coffy zaczęła walić łapą inne koty 8O 8O 8O 8O hmmm tak zupełnie bez powodu.....
czy jest jakaś metoda oduczenia jej tego?
A kiedy pada deszcz Bezdomne koty mokną - Co zrobić masz, sam wiesz: W piwnicy otwórz okno. A kiedy szron się szkli, spod nóg i kół śnieg pryska Zamknięte uchyl drzwi, Zmarznięte wpuść kociska. Bo może być i tak: W twych grzechach zaczną grzebać, A kot - da łapką znak, Uchyli furtkę Nieba..

Magdalena424

 
Posty: 1474
Od: Czw paź 26, 2006 15:16
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pon kwi 11, 2011 7:00 Re: znaleziona pesica we Wrocławiu

Uff, dawno mnie nie bylo.
Dwa lata temu zalozylam watek o blakajacym sie po maslicach szarym persie. Okazalo sie ze mieszkal niedaleko ode mnie (ul. KOzia). Wyczailam gdzie, porozmawialam z wlascicielka. Okazalo sie ze pani ma tego wlasnie szarego persa i kotke identyczna jak ta. Generalnie zajmowala sie produkowaniem malych persikow :evil:
Pan kot byl w podobnym stanie jak kotka ale pozniej zostal przez pania ogolony.
Moze to ta sama kotka? MOze juz nie nadawala sie do produkowania malych persikow :evil:
przepraszam za brak polskich znakow :oops:
Obrazek

kate78

 
Posty: 216
Od: Pon cze 25, 2007 7:48
Lokalizacja: Wrocław/Perth (Australia)

Post » Pon kwi 11, 2011 7:43 Re: znaleziona pesica we Wrocławiu

kate78 pisze:Uff, dawno mnie nie bylo.
Dwa lata temu zalozylam watek o blakajacym sie po maslicach szarym persie. Okazalo sie ze mieszkal niedaleko ode mnie (ul. KOzia). Wyczailam gdzie, porozmawialam z wlascicielka. Okazalo sie ze pani ma tego wlasnie szarego persa i kotke identyczna jak ta. Generalnie zajmowala sie produkowaniem malych persikow :evil:
Pan kot byl w podobnym stanie jak kotka ale pozniej zostal przez pania ogolony.
Moze to ta sama kotka? MOze juz nie nadawala sie do produkowania malych persikow :evil:
przepraszam za brak polskich znakow :oops:


no co Ty mówiszzzzzz 8O 8O 8O 8O
no to ladnie....
czyli prawdopodobnie nie jest wysterylizowana.... i dlatego moze być taka agresywna:( do kotów
nie wiadomo co przeszła...
A kiedy pada deszcz Bezdomne koty mokną - Co zrobić masz, sam wiesz: W piwnicy otwórz okno. A kiedy szron się szkli, spod nóg i kół śnieg pryska Zamknięte uchyl drzwi, Zmarznięte wpuść kociska. Bo może być i tak: W twych grzechach zaczną grzebać, A kot - da łapką znak, Uchyli furtkę Nieba..

Magdalena424

 
Posty: 1474
Od: Czw paź 26, 2006 15:16
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pon kwi 11, 2011 7:48 Re: znaleziona pesica we Wrocławiu

Spróbuj te łapki doprać pastą GOOP.. czytałam, że ktoś Ci ją zaoferował..

Znam tę pastę i naprawdę jest niezła.. uzywam jej do prania mojego białego Nikusia.. a właściwie jego ogona, bo Nikuś jest pełnojajecznym kocurkiem i ogon tłuści mu się niemożliwie.. a po paście wszystko pięknie schodzi..
i jestem pewna, że i łapki się dopiorą..
Ostatnio edytowano Pon kwi 11, 2011 9:50 przez aamms, łącznie edytowano 1 raz
Opowieści o moich kociastych..
viewtopic.php?p=3620054#3620054

aamms

Avatar użytkownika
 
Posty: 28912
Od: Czw lut 17, 2005 15:56
Lokalizacja: Warszawa-Ochota

Post » Pon kwi 11, 2011 9:39 Re: znaleziona pesica we Wrocławiu

aamms pisze:Spróbuj te łapki doprać pastą GOOP.. czytałam, że ktoś Ci ją zaoferował..


Tak, tak, ja proponuję. Mogę odstąpić trochę, bo mam wielkie opakowanie, a potrzebna za bardzo nie jest. GOOP właśnie tego typu plamy spiera.
Pozdrawiam
Agnieszka
Obrazek

Agita

 
Posty: 696
Od: Pon wrz 05, 2005 8:49
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pon kwi 11, 2011 12:55 Re: znaleziona pesica we Wrocławiu

Agita pisze:
aamms pisze:Spróbuj te łapki doprać pastą GOOP.. czytałam, że ktoś Ci ją zaoferował..


Tak, tak, ja proponuję. Mogę odstąpić trochę, bo mam wielkie opakowanie, a potrzebna za bardzo nie jest. GOOP właśnie tego typu plamy spiera.


dziękuje :D
A kiedy pada deszcz Bezdomne koty mokną - Co zrobić masz, sam wiesz: W piwnicy otwórz okno. A kiedy szron się szkli, spod nóg i kół śnieg pryska Zamknięte uchyl drzwi, Zmarznięte wpuść kociska. Bo może być i tak: W twych grzechach zaczną grzebać, A kot - da łapką znak, Uchyli furtkę Nieba..

Magdalena424

 
Posty: 1474
Od: Czw paź 26, 2006 15:16
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pon kwi 11, 2011 14:23 Re: znaleziona pesica we Wrocławiu

Coffina to mały odkurzacz :D, którego notabene się nie boi 8O
zjada wszytsko co jej wpadnie pod nos.... przy niej nawet moje koty zaczęły zjadać suchą karmę, która do tej pory była nie ruszana bo nie "dobra" :)
już przy głaskaniu nie czuć tak bardzo kręgosłupa i boczki się zaokrąglają :)
A kiedy pada deszcz Bezdomne koty mokną - Co zrobić masz, sam wiesz: W piwnicy otwórz okno. A kiedy szron się szkli, spod nóg i kół śnieg pryska Zamknięte uchyl drzwi, Zmarznięte wpuść kociska. Bo może być i tak: W twych grzechach zaczną grzebać, A kot - da łapką znak, Uchyli furtkę Nieba..

Magdalena424

 
Posty: 1474
Od: Czw paź 26, 2006 15:16
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pon kwi 11, 2011 14:29 Re: znaleziona pesica we Wrocławiu

Pokaż, pokaż 8O

Wima

 
Posty: 4102
Od: Pon sty 17, 2005 12:50
Lokalizacja: Wrocław

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: MB&Ofelia i 125 gości