Zaginęłam: Zelda...... i znalazłam się :)))))))))!!!!!

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon kwi 04, 2011 12:03 Re: Zaginęłam: Zelda (Kraków, Wola Duchacka, Mochnackiego 35)

Kciuki caly czas!
Dorota, Mru(czek), Chipolit, Norka, O'Gon (Burak); Balbina, Tygrysiunia, Bolek i Coco za TM

Dorota

 
Posty: 67146
Od: Pon maja 20, 2002 13:49
Lokalizacja: Olsztyn

Post » Pon kwi 04, 2011 12:05 Re: Zaginęłam: Zelda (Kraków, Wola Duchacka, Mochnackiego 35)

BartekBohdan pisze:Będę szukał, choćby do zimy. Wierzę, że po prostu poszła na seks i jak już się wybawi, to wróci.

jeśli na seks to ty sprawdź czy dziewczyna wycięta. Oby wróciła a jej chęciami zajmiesz sie potem. Kotka wysterylizowana nie ma takich ciągot!!!
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 55981
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 12 >>

Post » Pon kwi 04, 2011 12:17 Re: Zaginęłam: Zelda (Kraków, Wola Duchacka, Mochnackiego 35)

W umowie ze schroniska i w książeczce kota jest, że wysterylizowana, bo do schroniska trafiła w ciąży i miała aborcję, a potem sterylizacja.

Ale jak się tylko moje kochanie znajdzie, zaraz idzie na kontrolę do weta, czy wszystko dobrze w schronisku zrobili.
ObrazekObrazekObrazek

BartekBohdan

 
Posty: 201
Od: Sob kwi 02, 2011 23:13
Lokalizacja: Kraków

Post » Pon kwi 04, 2011 12:23 Re: Zaginęłam: Zelda (Kraków, Wola Duchacka, Mochnackiego 35)

BartekBohdan pisze:Będę szukał, choćby do zimy. Wierzę, że po prostu poszła na seks i jak już się wybawi, to wróci.



Koty ze schroniska są sterylizowane. Na seks nie poszła.
Ale mam nadzieję, że ją odnajdziesz. Trzymam kciuki.

mahob

Avatar użytkownika
 
Posty: 12523
Od: Czw lut 15, 2007 12:44
Lokalizacja: Kraków

Post » Pon kwi 04, 2011 12:28 Re: Zaginęłam: Zelda (Kraków, Wola Duchacka, Mochnackiego 35)

Jak mi kiedys Bolus (kocica) uciekl,
to znalazlam go nastepnego dnia.

Urlop wzielam i szukalam, szukalam.

Znalazlam go w szczelinie miedzy budynkami.
W dole. Nie odzywal sie, choc wczesniej
chodzilam kolo tego miejsca i wolalam.
Dopiero musialam go zauwazyc.

Byl tak przerazony, ze nie bylo mowy
o wzieciu go na rece.
Wrocilam po transporterek.

Trzymam kciuki!
Dorota, Mru(czek), Chipolit, Norka, O'Gon (Burak); Balbina, Tygrysiunia, Bolek i Coco za TM

Dorota

 
Posty: 67146
Od: Pon maja 20, 2002 13:49
Lokalizacja: Olsztyn

Post » Pon kwi 04, 2011 12:35 Re: Zaginęłam: Zelda (Kraków, Wola Duchacka, Mochnackiego 35)

Zeldy nie ma już od środy. Chodzę codziennie. Już padam ze zmęczenia. Sypiam przy oknie, na którym siadała, zamiast w łóżku. Zrobiłem drabinkę do uchylonego lufcika. Na nocne kicianie wychodzę o 23, 2-4 i po 5. W dzień trochę odsypiam, nie mogę się skupić na pracy.

Jak się znajdzie, to chyba pierwszy raz od 20 lat do kościoła pójdę podziękować Szefowi :). I przygarniam przynajmniej 2 kolejne koty ze schroniska, żeby się nie musiała do zabawy wyrywać na zewnątrz.
ObrazekObrazekObrazek

BartekBohdan

 
Posty: 201
Od: Sob kwi 02, 2011 23:13
Lokalizacja: Kraków

Post » Pon kwi 04, 2011 12:45 Re: Zaginęłam: Zelda (Kraków, Wola Duchacka, Mochnackiego 35)

Jak kiciasz, to niekoniecznie Ci odpowie.
Ja musialam Bolka zobaczyc.

Kciuki!
Dorota, Mru(czek), Chipolit, Norka, O'Gon (Burak); Balbina, Tygrysiunia, Bolek i Coco za TM

Dorota

 
Posty: 67146
Od: Pon maja 20, 2002 13:49
Lokalizacja: Olsztyn

Post » Pon kwi 04, 2011 12:47 Re: Zaginęłam: Zelda (Kraków, Wola Duchacka, Mochnackiego 35)

Ja też znalazłam kota-uciekiniera po ponad tygodniu. Oddałam go do domu, który go nie dopilnował. Znalazłam dzięki ogłoszeniu, zadzwonił do mnie przemiły pan, który widział kota. Pomógł mi go szukać, pokazł gdzie go ostatnio widział. I kocurek się pojawił. Boże, jak byłam szczęśliwa. Trzymam za Was kciuki. Zelda musi się znaleźć. :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:
Zapraszam na wątki kotów majowych i stoczniowych: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=100297

Fanszeta

 
Posty: 2342
Od: Śro mar 17, 2010 14:12
Lokalizacja: Gdańsk

Post » Pon kwi 04, 2011 13:24 Re: Zaginęłam: Zelda (Kraków, Wola Duchacka, Mochnackiego 35)

Wczoraj z latarką wlazłem do domu w stanie surowym na Zana. Ależ miałem stracha, że sobie nogi połamię. Ale jej nie było. Jest jeszcze jeden na Gryglewskiego przy Motorfanie. Dziś tam idę z latarką. To pustostan, ale mnóstwo zakamarków.
ObrazekObrazekObrazek

BartekBohdan

 
Posty: 201
Od: Sob kwi 02, 2011 23:13
Lokalizacja: Kraków

Post » Pon kwi 04, 2011 13:31 Re: Zaginęłam: Zelda (Kraków, Wola Duchacka, Mochnackiego 35)

BartekBohdan pisze:Wczoraj z latarką wlazłem do domu w stanie surowym na Zana. Ależ miałem stracha, że sobie nogi połamię. Ale jej nie było. Jest jeszcze jeden na Gryglewskiego przy Motorfanie. Dziś tam idę z latarką. To pustostan, ale mnóstwo zakamarków.

A mogął być. Kot tak potrafi się zakmuflować,ze nie da rady zobaczyć jak sam nie zechce. Przetraszony nie odezwie się mimo,ze pozna głos. Systematyczność i wytrwałość daje rezultaty. Szukałam kota więc mam swiadomość jak to bywa. Koło miejsca gdzie sie kryłą przełaziłam wiele razy i kiciałam.Nie odezwała się nigdy! Przypadek zadecydowal. Teraz jedna z forumowiczek odkryłą swego kota w piwnicy, w której nie raz go szukała. Nie dało rady małej złapać na ręce. Trzeba było łapkę zastawić. W domu kot zachowywał sie jak zawsze a w plenerze przerażenie nie pozwoliło podejść do włascicielki. To tylko wystraszone istoty i to my mamy je znaleźć i nie odpuścić. najważniejsze nie załamać sie i planowo szukać.
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 55981
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 12 >>

Post » Pon kwi 04, 2011 14:59 Re: Zaginęłam: Zelda (Kraków, Wola Duchacka, Mochnackiego 35)

Ogromne :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:
:ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:
:ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:
:ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:
:ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:
:ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:
:ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:
:ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:
:ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:
:ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:
znajdzie się kocinka :ok:

CatAngel

Avatar użytkownika
 
Posty: 16425
Od: Pt cze 04, 2010 10:22
Lokalizacja: Śląsk

Post » Pon kwi 04, 2011 15:27 Re: Zaginęłam: Zelda (Kraków, Wola Duchacka, Mochnackiego 35)

Dawałeś ogłoszenia do lecznic wet.na Wysłouchów i Kordiana? I do szkoły podst. 162 i gim. 28?
Jeśli nie, napisz, wyślę Ci mój mail, wydrukuję i rozniosę.

TRZYMAM KCIUKI

mrr

 
Posty: 2353
Od: Czw gru 11, 2008 17:48

Post » Pon kwi 04, 2011 15:41 Re: Zaginęłam: Zelda (Kraków, Wola Duchacka, Mochnackiego 35)

Wywiesiłem ogłoszenie w Krakvecie i w szkole przy ul. Malborskiej. Jeśli byłabyś taka miła i pomogła, mam przygotowane ogłoszenie. Więc chętnie skorzystam z każdej pomocy.
ObrazekObrazekObrazek

BartekBohdan

 
Posty: 201
Od: Sob kwi 02, 2011 23:13
Lokalizacja: Kraków

Post » Pon kwi 04, 2011 17:58 Re: Zaginęłam: Zelda (Kraków, Wola Duchacka, Mochnackiego 35)

No i jeszcze teraz zaczęło padać. Świetnie... a moja biedna Zeldzia gdzieś tam sama moknie. Dobrze, że chociaż ciepło jest :(.
ObrazekObrazekObrazek

BartekBohdan

 
Posty: 201
Od: Sob kwi 02, 2011 23:13
Lokalizacja: Kraków

Post » Pon kwi 04, 2011 18:13 Re: Zaginęłam: Zelda (Kraków, Wola Duchacka, Mochnackiego 35)

można zostawić ogłoszenie w lecznicy Arka na ul. Chłopskiej
Obrazek Obrazek

j3nny

 
Posty: 1659
Od: Sob sie 09, 2008 16:33
Lokalizacja: Kraków

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 27 gości