ifokry pisze:Powiem Ci tak - przez pierwsze parę dni spoko, kocia wyluzowana jak gepard chesterA później zaczęła się drpać, drpać, drapać
I tak się skończyła przygoda z "calm obróżką"
Teraz feliway w kontakcie. Ale mam wrażenie, że średnio działa...
Muszę wpaść po książkę do Ciebieops:
Drapanie jest przejściowo.
Minia się drapała, potem przestała.
Książka czeeeeeeeka

