!!!!Dzidzius jest chory, Prosze o pomoc!!!!

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw mar 31, 2011 22:54 Re: !!!!Dzidzius jest chory, Prosze o pomoc!!!!

aniaandrzej pisze:Tak to widać ze nie rozumiesz...

Zło się dzieje wtedy kiedy dobry człowiek nic nie robi.

Wy jesteście takim dobrymi ludźmi, którzy przecież nic nie mogą zrobić, świat jest taki jaki jest...

Strzelamy do gołąbka a potem chwalimy się że go ratujemy...Przecież to jest absurd.

Smutek mnie ogarnia kiedy słyszę wasze glosy i wiem ze takich jak wy jest miliony dlatego pędzimy w kierunku zagłady.

Może już niedługo przyjdzie moment że kobiety będą sterylizowane po urodzeniu jednego dziecka- przecież trzeba ograniczyć populacje ludzi wy powinniście popierać taki projekt... Ciekawa jestem czy równie szybko przyswoicie sobie tłumaczenia wielkich tego świata ze jest to właściwe i ze nie ma to nic wspólnego z okaleczaniem, ze to tylko mit. Pomyślcie trochę dajcie sobie chwile na zastanowienie, na spojrzenie wgłąb siebie, czy aby te wszystkie wasze przekonania są naprawdę wasze i czy są słuszne....

Z drugiej strony zastanawiam się dlaczego nie usuwamy sobie profilaktycznie macicy albo piersi przecie moglibyśmy w ten sposób nie narażać się na raka....

Każdy z nas będzie musiał kiedyś zrobić podsumowanie swojego istnienia na tej ziemi, dla niektórych może to być bardzo bolesne. Nie mnie jest ocenia.

Dziękuję za techniczne porady- których niestety było tu mało- najwidoczniej prawie nikt nie zwrócił uwagi co było tematem- zresztą to przecież mało ważne - liczy się tylko dyskusja dla samej dyskusji....

I życzę wam abyście nie poznali prawdziwego zdania innych istot, dzięki Bogu koty nie mówią ludzkim głosem i nie mogę się wypowiadać w powyższych kwestiach co daje nam - ludziom prawo do tworzenia własnego porządku, narzucania własnych praw nawet jeśli są one sprzeczne z prawami boskimi...

Ania


Przecież sam napisaleś, że ludzi jest za dużo.

felin

Avatar użytkownika
 
Posty: 26000
Od: Wto sty 06, 2009 0:04
Lokalizacja: Wrocław

Post » Czw mar 31, 2011 23:06 Re: !!!!Dzidzius jest chory, Prosze o pomoc!!!!

aniaandrzej pisze: Z kotkiem jest lepiej cala noc przeleżałam z nim na podłodze bo po wczorajszej wizycie u lekarza był bardzo zestresowany. Teraz śpi spokojnie konwulsje brzucha bardzo się zmniejszyły. Tylko co jakiś czas coś tam drgnie- jakby tik nerwowy.Ciągle chodzi za mną żeby dać mu jeść - czego nie robię bo ma pełny brzuszek i jeszcze nie zrobił kupy. Wygląda trochę lepiej ale widać ze wciąż go boli. Dałam mu na odrobaczenie i czekam . Cały czas jesteśmy pod kontrola lekarza. Mam nadzieje ze dojdzie do siebie. Nie wiem czy nie jest potłuczony(ale obrażeń wewnętrznych na pewno nie ma i kości tez cale)Tylko prawa , tylna noga trochę powłóczy - kuleje i tak jakby miał ten prawy bok z tylu trochę zapadnięty i nie chce aby go tam dotykać. Nie wiem...Czekam aż się załatwi- nie lubi tego robić do kuwety wiec z doświadczenia wiem ze może trochę się wstrzymywać Najwyżej jak zacznie bardzo prosić na dwór to wyjdę z nim żeby się załatwił i wtedy zobaczę co z siebie wydali. Od kilku godzin widać ze mu trochę lepiej nawet na kolana mi wskoczył. Zobaczymy...


Acha, to tak na oko wiesz? A chcesz wiedzieć co mi te objawy przypominają? Wlaśnie uraz wewnętrzny - konkretnie uraz kręgoslupa, który na zdjęciu RTG nie wyjdzie; ani w innym badaniu, z wyjątkiem MR. Ten zapadnięty bok, to odruchowy skurcz mięśni w reakcji na ból powodowany uciskiem przemieszczonego dysku międzykręgowego na nerw. Wierz albo nie, ale piszę to na podstawie moich wlasnych doświadczeń z takim dokladnie urazem u zwierzaka.

Tego typu uraz nie powstaje na skutek bójki z innym kotem tylko na skutek upadku albo silnego uderzenia. I sama mu to zafundowalaś zgadzając się, żeby prowadzil swoje wlasne naturalne życie. Gratulacje :mrgreen:

felin

Avatar użytkownika
 
Posty: 26000
Od: Wto sty 06, 2009 0:04
Lokalizacja: Wrocław

Post » Czw mar 31, 2011 23:14 Re: !!!!Dzidzius jest chory, Prosze o pomoc!!!!

felin pisze:Acha, to tak na oko wiesz? A chcesz wiedzieć co mi te objawy przypominają? Wlaśnie uraz wewnętrzny - konkretnie uraz kręgoslupa, który na zdjęciu RTG nie wyjdzie; ani w innym badaniu, z wyjątkiem MR. Ten zapadnięty bok, to odruchowy skurcz mięśni w reakcji na ból powodowany uciskiem przemieszczonego dysku międzykręgowego na nerw. Wierz albo nie, ale piszę to na podstawie moich wlasnych doświadczeń z takim dokladnie urazem u zwierzaka.

Tego typu uraz nie powstaje na skutek bójki z innym kotem tylko na skutek upadku albo silnego uderzenia. I sama mu to zafundowalaś zgadzając się, żeby prowadzil swoje wlasne naturalne życie. Gratulacje :mrgreen:

Reasumując: Kota bardzo mocno boli, może też stąd brak wypróżnia. Bez odpowiedniej diagnostyki i leczenia może być bardzo źle. Jeśli poprzedni Wet zignorował ten objaw, zmień go jak najszybciej. Nie chcę się mądrzyć, ale do opisu nijak mi nie pasuje danie tabletki na odrobaczenie, chyba, że diagnostyka była. Tego nie wiem, ale na oko wielu rzeczy nie da się ocenić, je tylko mogą potwierdzić albo wykluczyć odpowiednie badania.
pwpw
 

Post » Pt kwi 01, 2011 0:22 Re: !!!!Dzidzius jest chory, Prosze o pomoc!!!!

kotx2 pisze:
Alienor pisze:Jak będziesz z nim leżała na podłodze to może ukoisz swoje sumienie, ale na pewno kotu nie pomożesz. Wet powinien kota prześwietlić - Lolek, opisany pod koniec tego wątku viewtopic.php?t=112266 nie miał widocznych obrażeń prócz złamanej łapki. Potem okazało się, że ma pękniętą przeponę, przez którą płuca, wątroba i żołądek wniknęły do klatki piersiowej i zgniatały mu płuca. Gdyby nie ostrożność Lisabeth, już dawno by nie żył, podobnie jak kotka Broszka viewtopic.php?f=1&t=121826.
Pomyśl o tym choć przez chwilę. Odwracanie oczu od nieprzyjemnych możliwości nie sprawi, że znikną one, podobnie jak płacz nad niszczoną Ziemią nic nie zmieni. Czyny a nie łzy i słowa.

dlatego wytłuściłam ten tekst 8)


Dzidziuś miał na samym początku zrobione prześwietlenie kręgosłupa, kończyn, zadka, do tego usg, badania krwi... wszystko opisałam w pierwszym wpisie ale najwyraźniej mało kto skupił się na prawdziwym temacie i zamiast szukać jakiegoś rozwiązania, porady wszyscy wpadli w wir dyskusji na temat kastracji - jak najbardziej temat żywy i wywołujący wciąż kontrowersje. a ponieważ wszyscy tu wypowiadający się wykastrowali/wysterylizowali "swoich podopiecznych"wiec będą bronic swego stanowiska nawet za cenę życia- bo kto wie może czyjaś merytoryczna porada mogłaby pomoc Dzidkowi- ale to zeszło juz na drugi plan.

Dla zainteresowanych:
Dzidek ma się lepiej. Załatwił się, zaczyna wskakiwać na fotele, kolana. Drgawki ustały. Jest osłabiony ale oczka mu znów święcą. właśnie zrobił kupkę która wygląda całkiem normalnie - może troszkę przesuszona z zewnątrz. Dostał porcje jedzonka i zaczyna myśleć o spacerach najwyraźniej wraca do sił. Wygląda na to ze chyba jednak będzie żył. Wiec tym razem nie znajdziecie chyba u nas potwierdzenia "a nie mówiłem", bo gdyby umarł to czulibyście się naprawdę dobrze mając poczucie ze słuszne jest wasze myślenie- oczywiście nie obyło by się od wygłoszenia "biedny kotek", "szkoda kotka" itp

Poszukamy jeszcze przyczyny jego stanu, a na razie Dzidziuś potrzebuje trochę odpoczynku i spokoju. Może za dwa dni wyjedziemy razem na spacer ale samego go na razie nie wyposzczę... Nie i nie będzie trzeba prowadzać go na smyczy bo jak wychodzimy razem to i wracam razem :) Tak sobie lubimy czasem wspólnie pospacerować :)

aniaandrzej

 
Posty: 7
Od: Śro mar 30, 2011 19:13

Post » Pt kwi 01, 2011 0:37 Re: !!!!Dzidzius jest chory, Prosze o pomoc!!!!

Po miedzy cala dyskusja i sarkastycznymi wypowiedziami znalazłam kilka wskazówek. Niektóre z nich sama brałam pod uwagę.
Myślę ze mojej strony temat dyskusji już się wyczerpał. A konkretnej porady nie otrzymałam a to był mój cel. jezeli bede chciała podyskutować to poszukam odpowiedniego wątku
Żegnam się z Państwem i życzę Wszystkim zwierzakom zdrowego,długiego życia wiele radości z niego - i ludziom tez.

Ania,

Ps. cały czas byłam kobieta wiec raczej solidarności jajek tu nie ma :)

aniaandrzej

 
Posty: 7
Od: Śro mar 30, 2011 19:13

Post » Pt kwi 01, 2011 1:47 Re: !!!!Dzidzius jest chory, Prosze o pomoc!!!!

Aniaandrzej
Fakt umkną mi fakt prześwietleń, ale też nie pisałaś, co dokładnie było prześwietlane, ani o objawie z tylną łapką w pierwszym poście.
Co do kastracji napisałam raz i też nie dyskutuje :roll: Za to nie wiem, skąd zarzut, że cieszyłby się tu ktokolwiek, gdyby z kocurkiem coś złego się stało. Obawiam się, że Sama prowokujesz do tak żywego odzewu.
pwpw
 

Post » Pt kwi 01, 2011 7:50 Re: !!!!Dzidzius jest chory, Prosze o pomoc!!!!

aż się muszę powtórzyć.
ludzi mi nie żal.kota szkoda.
ObrazekObrazekObrazek

Koszmaria

Avatar użytkownika
 
Posty: 6233
Od: Pon lut 04, 2008 1:17
Lokalizacja: Kraków

Post » Pt kwi 01, 2011 8:15 Re: !!!!Dzidzius jest chory, Prosze o pomoc!!!!

aniaandrzej pisze:... A konkretnej porady nie otrzymałam a to był mój cel....

Spodziewałaś się wróżki weterynaryjnej? Nawet nie chciało ci sie wklepać wyników badań czy zdjęć kocurka. Do wnioskowania potrzebne są konkretne dane, a nie barwnie opisane historyjki.

Możemy się nie zgadzać poglądami, ale imputowanie komukolwiek złęj woli wobec kocurka jest zwykłym obrażaniem użytkowników. Dobrze by było, gdyby fakt ten w końcu do ciebie dotarł.

PcimOlki

 
Posty: 10931
Od: Nie wrz 16, 2007 14:12
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pt kwi 01, 2011 10:39 Re: !!!!Dzidzius jest chory, Prosze o pomoc!!!!

aniaandrzej pisze:Po miedzy cala dyskusja i sarkastycznymi wypowiedziami znalazłam kilka wskazówek. Niektóre z nich sama brałam pod uwagę.
Myślę ze mojej strony temat dyskusji już się wyczerpał. A konkretnej porady nie otrzymałam a to był mój cel. jezeli bede chciała podyskutować to poszukam odpowiedniego wątku
Żegnam się z Państwem i życzę Wszystkim zwierzakom zdrowego,długiego życia wiele radości z niego - i ludziom tez.

Ania,

Ps. cały czas byłam kobieta wiec raczej solidarności jajek tu nie ma :)

Jednak zrób kotu test FIV/FeLV. Warto wiedzieć, jeśli już się zakaził...
Obrazek
UWAGA - Angalia to IKA 6 (na FB Krystyna Kowalska) nie wysyłajcie kotów!!!
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=117164

Zofia.Sasza

 
Posty: 15958
Od: Wto wrz 09, 2008 15:02
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt kwi 01, 2011 10:41 Re: !!!!Dzidzius jest chory, Prosze o pomoc!!!!

aniaandrzej pisze:
kotx2 pisze:
Alienor pisze:Jak będziesz z nim leżała na podłodze to może ukoisz swoje sumienie, ale na pewno kotu nie pomożesz. Wet powinien kota prześwietlić - Lolek, opisany pod koniec tego wątku viewtopic.php?t=112266 nie miał widocznych obrażeń prócz złamanej łapki. Potem okazało się, że ma pękniętą przeponę, przez którą płuca, wątroba i żołądek wniknęły do klatki piersiowej i zgniatały mu płuca. Gdyby nie ostrożność Lisabeth, już dawno by nie żył, podobnie jak kotka Broszka viewtopic.php?f=1&t=121826.
Pomyśl o tym choć przez chwilę. Odwracanie oczu od nieprzyjemnych możliwości nie sprawi, że znikną one, podobnie jak płacz nad niszczoną Ziemią nic nie zmieni. Czyny a nie łzy i słowa.

dlatego wytłuściłam ten tekst 8)


Dzidziuś miał na samym początku zrobione prześwietlenie kręgosłupa, kończyn, zadka, do tego usg, badania krwi... wszystko opisałam w pierwszym wpisie ale najwyraźniej mało kto skupił się na prawdziwym temacie i zamiast szukać jakiegoś rozwiązania, porady wszyscy wpadli w wir dyskusji na temat kastracji - jak najbardziej temat żywy i wywołujący wciąż kontrowersje. a ponieważ wszyscy tu wypowiadający się wykastrowali/wysterylizowali "swoich podopiecznych"wiec będą bronic swego stanowiska nawet za cenę życia- bo kto wie może czyjaś merytoryczna porada mogłaby pomoc Dzidkowi- ale to zeszło juz na drugi plan.

Dla zainteresowanych:
Dzidek ma się lepiej. Załatwił się, zaczyna wskakiwać na fotele, kolana. Drgawki ustały. Jest osłabiony ale oczka mu znów święcą. właśnie zrobił kupkę która wygląda całkiem normalnie - może troszkę przesuszona z zewnątrz. Dostał porcje jedzonka i zaczyna myśleć o spacerach najwyraźniej wraca do sił. Wygląda na to ze chyba jednak będzie żył. Wiec tym razem nie znajdziecie chyba u nas potwierdzenia "a nie mówiłem", bo gdyby umarł to czulibyście się naprawdę dobrze mając poczucie ze słuszne jest wasze myślenie- oczywiście nie obyło by się od wygłoszenia "biedny kotek", "szkoda kotka" itp

Poszukamy jeszcze przyczyny jego stanu, a na razie Dzidziuś potrzebuje trochę odpoczynku i spokoju. Może za dwa dni wyjedziemy razem na spacer ale samego go na razie nie wyposzczę... Nie i nie będzie trzeba prowadzać go na smyczy bo jak wychodzimy razem to i wracam razem :) Tak sobie lubimy czasem wspólnie pospacerować :)

:? myslisz ,że miałabym z tego powodu satysfakcję :?: 8O
Mały kociak szuka lokum na parę dni.

kotx2

 
Posty: 18414
Od: Wto sty 25, 2011 16:23
Lokalizacja: Zabrze

[poprzednia]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: kasiek1510, Silverblue i 77 gości