
Ja będę pomagał finansowo, a jeśli zabraknie to mam nadzieję, ktoś tutaj jeszcze się dorzuci...
Poczekamy dzisiaj do końca dnia, bo może ktoś z Wrocławia się znajdzie, byłoby dużo łatwiej i lżej dla kotki bez podróży.
A jeśli się nie uda, to na jutro będziemy organizować zabranie kotki ze schroniska i zawiozę ją do Kalisza.
Będę jechał z koleżanką więc jeszcze 1 miejsce wolne - jakby ktoś chciał się dołączyć, wesprzeć doświadczeniem i humorem - zapraszam
