Etola niestety za TM:(

Strona WWW

a nie allegro już jest oczywiście, darczyńcy nawet pomagają dlatego
nie wpadamy w panikę - jeszcze, poczekamy z tym aż dostaniemy faktury za badania i wizyty:)

Link do allegro: http://allegro.pl/poturbowana-koteczka- ... 33879.html

Może Szenilka zdoła oszacować koszty leków i dowozu kici z Chrzanowa do Theriosa?

Nie wiemy jakie będą dalsze koszty niestety, wszystko zależy jak przez ten tydzień
zmieni się stan kici.

Chodziło mi o to że sobie allegro poczytam

Strona WWW

CatAngel pisze:Chodziło mi o to że sobie allegro poczytam

ups. acha

Szenila pisze:Już wiem: kotka u anita5 miała raka płaskonabłonkowego. Jakoś mnie to specjalnie nie pocieszyło Tamta kotka dostawała interferon i leki przeciwbólowe. Etola tez dostaje interferon, przeciwbólowe dostała 2 razy, na razie nie są potrzebne więc nie dostaje. No i dostaje dalacin, żeby opanować tą ropę.Drugi raz w piątek dostała Theranekron, a przez pierwsze 5 dni dostawała jeszcze do tego Eres.
Histo oczywiście zrobimy (mam nadzieję,że rachunki za dotychczasowe leczenie nas nie powalą...) , a i posiew tez mamy w planach, z tym,że wydaje nam się,ze w tej chwili i tak najlepszy jest dalacin.

a ta liza kosci to w obrebie noska?
masakra biedna kicia dobrze ze ja znalazlas...tak pewnie by wegetowala z ta mordka

Ta liza kosci to tak jak patrzeć na kota z boku, to kości noska od noska do oczu.
Znalazłam...nie,nie znalazłam, Etola jest z "wolnożyjących" kotów które są pod nasza opieką. Ona i jeszcze druga kotka były założycielkami stada kocich karzełków. A całe stado ma przewlekły koci katar,i ogólnie różne ciekawe przypadłości i wady wrodzone. Jedna przydatna rzecz w tej "hodowli" to to,że skarłowaciałe kocurki które tam zostały sa bezpłodne i nie przejawiają żadnych kocurzych zachowań. A te,które stamtąd zabrałyśmy i które trzeba kastrować,musimy ciachać w specjalnej narkozie i pytamy się jak głupie doktora po zabiegu, czy przeżyły- bo jest się o co bać w ich przypadku...

To straszne jest...

Tak, straszne, zwłaszcza,że jeden już nam kastracji nie przeżył...
A jedna koteczka, taka miniaturka półkilowa miała źle wykształcone, bardzo malutkie serce i nerki.
Aż dziwne,że na dokładkę nie mają FeLV ani FIV :roll:

Dobrze, że się tymi koteczkami zajmujecie...
Dość, że bezdomne to jeszcze chore... :cry:

Jak się miewa Etola?
Spała dzisiaj na swoim ulubionym krześle? :smiech3:

Fb zrobine

jak będą wpływy proszę o odnotowanie

w pierwszym poście. Ide spać

mam dość

Dobranoc

CatAngel, dziękujemy! :1luvu:

Etola ma problemy psychiczne

siedziałam sobie w fotelu, czytałam książkę. No i czuję,że jakiś kot lezie i usadza mi się na kolanach. W sumie normalne, więc czytam dalej. Aż tu nagle takie głośne "smark" słyszę. No, dziwne, bo nikt poza Etolą nie smarka. Zakatarzył się któryś, czy co?... Więc odłożyłam książkę i patrzę: Etola jak byk, siedzi zwinięta na moich własnych kolanach i się myje! Zatkało mnie, przecież to dzika kotka...więc tak niedyskretnie sie na nią gapiłam, aż w końcu się zorientowała, że kolana należą do człowieka :roll:

- Wcześniej nie widziała mojej twarzy zza książki.Oburzona, zbulwersowana i przestraszona, ofuczała mnie, prasnęła łapa i uciekła. A warczala i nadawała jeszcze dobra chwile później. Taaa...

Etola ma charakterek :wink:

musi Cie lubić skoro mimo swojej "dzikości" zdecydowała się zaszczycić Cie swoją osobą na kolanach :cat3:

Tylko po co się na Nią spojrzałaś, przecież nie powiedziała, że możesz :smiech3:

To jeszcze ja

wiedziałam, że o czymś zapomniałam http://www.facebook.com/event.php?eid=191441617557865 dodajcie do pierwszego postu

Etola niestety za TM:(

Kto przegląda forum