Witamy Noworocznie.
Czy wspominałam, że rozczuliła mnie kupa w kuwecie (tematy gówienne; zaczynamy ten NR)?
Otóż stwierdziłam empirycznie, że kupa
wewannie mnie przeraża!
A wszystko w skazuje na to, ze będzie to norma - przynajmniej dopóki Malutka nie opuści łazienki; co dalej to sie okaże.
Wczoraj ją złapałam kiedy wychodziła z wanny i wyjęłam, ale nie mogę siedzieć tam cały dzień i pilnowac. Strasznie się boję.
Zwirek w kuwecie od wczoraj rana jest czyściutki, zdecydowanie Malutka woli wannę i cześć.
Apetycik dopisuje; wczorak poszła micha growtha z dosypką i saszetka conva mięsnego.
Oby tak dalej; musi dużo jeść!

Jak się naje to śpi:

A jak wstanie popróbujemy jeszcze się pofcić
Umiemy już zrobić ostre zdjęcie w łazience!