jhet pisze:Dla mnie stary wątek nie spełnia swojej funkcji i jest zbyt chaotyczny.
Co do współpracy, to wielokrotnie o nią prosiłam - o informacje o kotach, o zdjęcia, o pomoc w aktualizacji. Jeśli nikt mi nie pomoże, będę to robiła raz na tydzień - i lepiej raz na tydzień, niż wcale.. Natomias jednego posta może zmieniać tylko jedna osoba (no chyba, że o czymś nie wiem

). Na razie wrzuciłam tylko koty z PA, niemal wszystkie, bo tylko tam ostatnio byłam. Docelowo wszystkie koty mają być przedstawione, i jeden post w starym wątku to stanowczo za mało... Ale wszelkie rady i opinie mile widziane

Jeth jeśli chodzi o to, co wyboldowałam. Tak, jak pisałam NA PALUCH JEŻDŻĄ TERAZ: ja - raz w tygodniu w weekend, gdy starcza czasu, robię zdjęcia, Jamkasica - raz w tygodniu w weekend, czasem dwa razy, robi zdjęcia, gdy starcza czasu, Marika - raz w tygodniu zależnie od grafiku w pracy, dopiero zaczyna i dopiero w ostatnią niedzielę ! zapoznawała się z tym gdzie, co i jak, zdjęć nie robiła oraz Naline - w wakacje co tydzień, teraz wspiera nas według aktualnych potrzeb, nie robi zdjęć, za to w sezonie kociaków, potrafiła zrobić 11 adopcji kociąt w ciągu 5 godzin! edukując przy tym domy od picia mleczka do siatki w okanach po wożenie autem, pewnie kiedyś się dowiesz, że to naprawdę wyczyn.
Zatem nie wiem do kogo kierujesz swoją prośbę o zdjęcia i info... Jedynymi osobam, które mogłyby odpowiedzieć jestem praktycznie ja i Jamkasica... przy czym i ja, i ona od 2 dni myślimy, jak się ustosunkować do Twojego wątku, bo uważamy, że mnożenie wątków kotów Paluchowych to robienie zamieszania.
Do tego forma jaką wybrałaś - "ja pokazuje, niech sobie ludzie radzą sami" może doprowadzić do wielu niemiłych sytuacji i dla potencjalnych adoptujących, i dla schroniska. A przede wszystkim chodzi o to, by PO PIERWSZE, NIE SZKODZIĆ
Już Ci mogę powiedzieć, że dział Kocięta nawet, gdy szczęśliwie uda nam się zaktualizować je 2 razy w tygodniu
nie będzie działać na korzyść kotów, w sezonie co tydzień są inne w PA - potrafi przyjechać 20, kilkanaście pójść do adopcji, kilkanaście umrzeć. Może uda Ci się jakiegoś zobaczyć 2 razy!
Nie zgodzę się również z tym, że wątek Never nie spałeniał swoich funkcji... dzięki niemu kilkadziesiąt kotów znalazło kąt, ostatnio nie spisywałyśmy, ale samych chorych myślę, że już ok. 60-70! Tych kotów, które na adopcje w schronisku nie mają szans! I nie dlatego, że schronisko jest takie czy siakie, ale dlatego, że schronisko jest specyficznym miejscem, do którego przyjeżdżają
specyficzni ludzie.
Wierz Jeth na słowo, że w schronie poznasz koci świat bardzo daleki od świata forum, od nowoczesnego kociarstwa. Poznasz zrzuty z DT, fundacji i innych azyli. Niestety jedny z największych problemów kotów nie jest to czy mają akurat kurczaka z marchwią w misce, ale potencjalni adoptujacy.
Nie zrozum nas źle - nie chodzi o to, że ktoś tu chce stłamsić Twój zapał, bo zapał nam, które zaliczyły już wzloty i upadki przez paluch bardzo nam się przyda. Ale po prostu przez te kilka miesięcy razem i oddzielnie nauczyłyśmy sie różnych rzeczy, odkryłyśmy różne rozwiązania, a niektóre napatoczyły się same. I jeśli np. ja proszę, żeby nie było numerów, to nie dlatego, że chcę Tobie zronić na złość, ale dlatego, że przez mój rok kilkakrotnie przekonałam się, że to może zaszkodzić i schronisku i kotom.
I ja na przykład nie widzę problemu, żeby taką promocję konkretnych kotów (a wierz mi, że nie będzie ich tak wiele, jak teraz Ci się wydaje) robić na starym wątku. Ja mam 2 posty na 1. stronię. Spokojnie mogę założyć nowy profil, do którego Ty, Kasia, Marika, Naline i wszystkie osoby, które będą chciały się do pracy przyłączyć moga mieć hasło i na bieżąco dopisywać tam koty. Poproszę moderatora, to zamieni te moje posty na wspólne. Mnie na właśnych postach nie zależy, bo tu nie chodzi o to do kogo posty należą... A moje rozliczenia na pewno Jamkasica przygarnie do swojego postu niżej
