Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
Agn pisze:Gosiara pisze::ok: Czekałam na dobre wieści:)
Wiesz, patrząc na to towarzystwo w mojej łazience, wcale nie jestem przekonana, czy te wieści są na pewno dobre.
berushka pisze:Jesteście moimi bohaterkami!!! I w ogóle pomnik Wam się należy![]()
Dziękujemy za dobre wieści!!!![]()
![]()
Agn pisze:Kociaki już złapane i tkwią w mojej łazience do czasu transportu do DT.
I teraz tak...
Trzy są dzikie, jedno jest bardzo dzikie.
Trzy udało mi się unieruchomić i odpchlić. Jedno dostało klasycznej furii dzikiego kota przytrzymywanego na siłę.
Kociaki mają ok. pięciu miesięcy - górne kły są już stałe [przynajmniej u tej jednej kotki z wrzodem rogówki, która pozwoliła sobie zajrzeć do ryja].
Na oko wszystkie są w dobrym stanie ogólnym - poza tym wrzodem.
No, kociątka to to nie są...
Agn pisze:U mnie są tylko przelotem - nie wypowiadam się.
Też mam takie 'początkowe' dzikusy na tymczasie - tylko, że te moje były odławiane, jak miały cztery tygodnie.
Udało mi się obezwładnić i odpchlić czwartą delikwentkę.
Zatem mamy dwie kocice, dwa kocurki - po jednym z każdego koloru.
Czyli czarno-białe kocurek i kotka, oraz czarne kocurek i kotka.berushka pisze:Jesteście moimi bohaterkami!!! I w ogóle pomnik Wam się należy![]()
Dziękujemy za dobre wieści!!!![]()
![]()
Nie chcę pomnika - chcę, żeby ktoś je zabrał ode mnie. Miały być mniejsze i miały się zmieścić do klatki króliczej, którą dysponuję. W tej chwili blokują mi skutecznie łazienkę, a w łazience karmię te swoje koty, które muszą jeść osobne jedzenie.
Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 102 gości