Już wiem, że jest kiepsko ... To było spotkanie z samochodem, kotka ma strzaskaną miednicę Dużo odłamków ...
Tyle w skrócie, reszta jak Kasia wróci. Teraz Alberta dociera do TDT, cokolwiek będzie dalej, koteczka będzie miała teraz ciepło, sucho i zawsze pełną miseczkę. Poczekajmy na relację.
Alberta już odsypia w spokoju w klateczce. Na razie grzeczna, to jej pierwsza w życiu noc w domu !
Przy okazji - wielkie podziękowania dla MartyK za pożyczenie klatki, dla Agnieszki1565 za tymczas i dla Catherine za łapankę, transport do weta i do domku i za odwalenie najgorszej roboty w postaci rozmów z karmicielką
Hej wszystkim, Alberta - Ala na skórty nockę miała spokoją - rano w kuwetce niespodzianka - była bardzo przestraszona - zostawiłam jedzonko i do wieczora będzie miała w miarę spokój
Acha pytanko - jakieś pomysły na likwidację zapachów - ja nie jestem wrażliwa - ale niechcę żeby rodizna narzekała - bo to będzie nasz pierwszy i ostatni tymczas - a ja chcę pomagać