myślę, że popołudniu. decyzja właściwie chyba już jest (ale po cichu ), tylko nie wiadomo na 100% czy Duzi zdążą do schronu z powodu spraw zawodowych. ale jakby mieli nie zdążyć, to też coś spróbujemy podziałać, żeby jednak chłopak brał tobołek na grzbiecik... więc kciuki bardzo wskazane som!