Deniska umarła dziś w południe.......................

Tuż to chyba moje strony będą

anahit pisze:, jakby adopcja Bolka doszła do skutku (byłoby 9)

Aaaa to już wiem, co to za tajemniczy możliwy DS dla tego rudaska :1luvu:

nie wątpię, że miłości wystarczy

dobrze, anahit, że zastanawiasz się, czy to nie za dużo futerek, bo nie każde zwierzątko dobrze czuje się w dużej grupie innych zwierząt.
Trzeba też zastanowić się i przeanalizować swoją syt. fin. bo jak wiadomo przy takiej ilości zwierząt opieka nad nimi wiąże się z niemałymi kosztami niestety.
Mam nadzieję, że analiza wyjdzie pomyślnie :ok:

Anahit byłaś na wątku Bolka? Podobno znalazł DS :dance2:

Tu jest jeszcze Julek :oops:

viewtopic.php?f=1&t=120508&p=6706830#p6706830

Akurat Denisek jest kotem
który dobrze się czuje w dużej grupie kotów
on praktycznie cały czas w boksie z kotami
i nie ma żadnych konfliktów, często z jakimś kotem sobie leży
bardzo lubili się z Edgarem

dzisiaj będę u niego

Dopiero znalazłam wątek :oops:

Byłoby cudownie gdyby Anahit mogła dać szansę Deniskowi!!! Zwłaszcza, że Boluś chyba znalazł DS w swoich stronach

To szansa na życie, życie w miłości dla biednego Deniska :ok:

Na pewno dobrze odnalazłby się w grupie footerek.
Za najlepsze decyzje :ok:

Moja Kellusia mieszkała w łódzkim schronisku chyba 2 lata i dopiero gdy zaczęła chorować przekonała się do człowieka. Teraz jest moją gwiadeczką, najgrzeczniejszą, najjaśniejszą dla innych stworków i dla mnie oczywiście. Jest miziakiem, przytulakiem, ale na swoich warunkach :wink:

Nigdy nie przychodzi na kolana i pod żadnym pozorem nie mogę jej wziąć na ręce, ale to nie znaczy, że nasz kontakt jest mniejszy, uboższy!!!
Trzymam kciuki baaardzo, baaardzo mocno!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Kurcze, dziewczyny, już nie wiem, co mam robić. Na wątku Bolka byłam i czytałam o DS (i to nie chodzi o mnie). Napisałam do Luspy, zeby przesłała mi jakieś konkretniejsze informacje, abym była pewna, ze Bolek faktycznie znalazł dom... Jeśli tak i jeśli, jak piszecie, Deniskowi nie przeszkadzałaby moja gromada, no to... No ale jeszcze tu Julka bide podsuwacie. Sądzę, że na jednego mogę sobie jeszcze pozwolić. Nie jest to jeszcze moja 100% deklaracja - taka na 99%. Musze też najpierw mieć pewność co do Bolka. Cholera jasna, ze też domu nie można napompować a pieniędzy posadzić na grządce, normalnie serce mam rozdarte. Co robić, losować?

myslę, że musisz przemyśleć i wziąć te/tego, które/który jest najbardziej potrzebujący. To nie bedzie łatwa decyzja

skoro Denisek dobrze odnajduje się w większym stadku, to dla niego być może Twój dom byłby lepszy niż dla Juleczka.......ale ja wiem, jak to ciężko zdecydować.
A potrzebujących zwierzątek zawsze będzie dużo niestety

magdaradek pisze:skoro Denisek dobrze odnajduje się w większym stadku, to dla niego być może Twój dom byłby lepszy niż dla Juleczka.......ale ja wiem, jak to ciężko zdecydować.
A potrzebujących zwierzątek zawsze będzie dużo niestety

Bardzo trudna decyzja, ale myślę podobnie jak Madzia. Tak tylko intuicyjnie :oops:

Poza tym koty, które nie są zdeklarowanymi miziakami mają znacznie mniejsze szanse, że ktoś je pokocha...

jerzykowka pisze:
magdaradek pisze:skoro Denisek dobrze odnajduje się w większym stadku, to dla niego być może Twój dom byłby lepszy niż dla Juleczka.......ale ja wiem, jak to ciężko zdecydować.
A potrzebujących zwierzątek zawsze będzie dużo niestety

Bardzo trudna decyzja, ale myślę podobnie jak Madzia. Tak tylko intuicyjnie
Poza tym koty, które nie są zdeklarowanymi miziakami mają znacznie mniejsze szanse, że ktoś je pokocha...

też tak myślę..

To ja potrzymam kciuki :ok:

ja także

- dla każdego z tych kotów dom będzie wybawieniem, więc każda Twoja decyzja będzie w tym względzie dobra!

są 2 sensacyjne wiadomości dziś
prosto ze schroniska obie dobre :ok:

PIerwsza_ Denisek to dziewczynka!!!
Druga - Denni pojechała z najkochańsza ciocią CC
do lecznicy i będzie porządnie przebadana, przeleczona
i zrobione będzie miała ząbeczki bo się okazało, ze w pyszczku fatalnie- to musi ja b. boleć!

Aniu, dziękuję ci z jak nie wiemco , nie mam słów :1luvu:

także Anahit jeśli rozważasz adopcję dziewczynki Deniski
to pojechałaby do Ciebie już taka podleczona, wzmocniona...

w związku tez z tym, że Deni pojechała do lecznicy
to bardzo chciałabym prosić o pomoc finansowa
gdyby ktoś chciał i mógł wesprzeć kicię to zbieramy pieniązki na jej leczenie
na konto Kotyliona.
subkonto Kotyliona w Vivie:
38 1370 1109 0000 1706 4838 7307
Fundacja Międzynarodowy Ruch na Rzecz Zwierząt - Viva!
ul. Kopernika 6/8
00-367 Warszawa

Koniecznie z dopiskiem "Denis"

Napisałam PW do ruru, ale nie zajrzałam wcześniej do wątku.

Ja zaproponowałam Denisowi, ups... Deni

DT, z racji mojej słabości do dziksów

ale to miała być ostateczność (mam na tymczasie kotkę z problemami emocjonalnymi) Nie chciałam żeby kot odszedł w schronisku, więc dzisiaj o tym myślałam... ale skoro znalazł się inny DT, to w takim razie wycofuję swoją propozycję.

Potrzymam kciuki :ok:

Deniska umarła dziś w południe.......................

Kto przegląda forum