




Niech śmierć Aurorki [*] nie pójdzie na marne .
Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
panda5 pisze::( Potworne
Szalony Kot pisze:arekx7 pisze:Szalony Kot pisze:Przyklejam. A z ciekawości - nie wiecie, od kogo ten devonek..?
Może też warto by się zainteresować...
Dziwna osoba...od śledzenia czy co?
Nie, po prostu jak słyszę, że w hodowli, gdzie nad psami nie ma kontroli zagryziono już jednego kota, to zastanawiam się, czy hodowca, od którego przyszedł devonek nie ma podobnych problemów. Lub niedługo nie będzie miał...
Szalony Kot pisze:Ja nie mogę, naprawdę aż tak nierozsądnie napisałam? :/
Nic nie sugeruję. Przekopałam się przez cały wątek, gorąco Ci współczując.
Ale w jednym z ostatnich wpisów było, że jedna jest pani A.H., która ma yorki i devonka - i z tego zrozumiałam, że ma jeszcze kolejnego kota. I dlatego od razu mi ciśnienie skoczyło i pomyślałam, że i ten hodowca powinien się o tym dowiedzieć, bo być może nie wie, w jakich warunkach żyje jego kot.
Ale teraz już rozumiem, że to chodziło o tego Twojego, straconego devona.
Kikee pisze:Bardzo współczuję , zwłaszcza ta śmierć była niepotrzebna .
Sama ostatnio odebrałam swojego kociaka od nieodpowiedzialnych ludzi ( dobrze , że był u nich tylko 9 dni , ale dla mnie to i tak za długo ) .
Szkoda , że nasze prawo działa tak jak działa.
Jesteśmy krajem pełnym absurdów .
Mam nadzieję , że uda się babę ukarać .
Koszmaria pisze:bardzo mi przykro.
pamiętam,jak byłam mała,to chciałam mieć piękne psy na wystawy i hodowlę.
ale jak tak czytam o hodowlach...
i jak pamiętam jakie oszołomy się kontaktowały ze mną w sprawie Bąbelka...
odechciewa się takiej pasji,która jest obarczona takim marginesem niebezpieczeństwa![]()
tym bardziej że związki w których są hodowcy nie chronią ani ich,ani nabywających zwierzęta z hodowli!
[skończyło by się pewnie na jednym miocie,który zostałby ze mną]
arekx7 pisze:Koszmaria pisze:bardzo mi przykro.
pamiętam,jak byłam mała,to chciałam mieć piękne psy na wystawy i hodowlę.
ale jak tak czytam o hodowlach...
i jak pamiętam jakie oszołomy się kontaktowały ze mną w sprawie Bąbelka...
odechciewa się takiej pasji,która jest obarczona takim marginesem niebezpieczeństwa![]()
tym bardziej że związki w których są hodowcy nie chronią ani ich,ani nabywających zwierzęta z hodowli!
[skończyło by się pewnie na jednym miocie,który zostałby ze mną]
To tak jak ja kiedyś ....Marzyłam dosłownie by mieć sunię rodowodem i wystawiać ją na wybiegu traktując to jako wspaniałą przygodę...
Muszę się jednak przyznać,że i moje marzenie w tym temacie zanika.
Ja odzyskałam sunie za które zapłaciłam bez najmniejszych skrupułów (bo wierzyłam tej kobiecie) ale ile mnie to kosztowało nerwów ...czasu i dodatkowych pieniędzy....
Acceptus pisze:Dziewczyny wraz z jedną w przeszłości oszukaną Panią, która się tu wypowiadała napisałyśmy do tv, mam nadzieję, że ktoś w końcu coś zrobi w tym temacie. Dzisiaj w tvn24 widziałam, jak w Bielsku-Białej odebrali ludziom prawa do zwierząt. Właścicielka - podobne jak A. Hawranek straszyła, że zgłosi sprawę do sądu o zniesłaienie. Mam nadzieję, że i jej psy odbiorą. Najgorsze i najbardziej przerażające jest to, że ta kobieta wciąż działa. Teraz już wiem na 100%, że to nie głupota czy ,,zakałapućkanie'', a zwykłe wyrachowanie.
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 78 gości