Problemy w Wila-vet w nocy, Warszawa

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto lis 02, 2010 17:28 Re: Problemy w Wila-vet w nocy, Warszawa

A ja widziałam. Nie zwykłam mówić o czyms o czym nie mam pojęcia, bo doprawdy mam wystarczająco dozo spraw. A tej lecznicy nie daruję.
AnielkaG
 

Post » Wto lis 02, 2010 17:28 Re: Problemy w Wila-vet w nocy, Warszawa

Nie, mam problem z tym, że nie oglądając lecznicy na oczy ktoś sieje podejrzenia. To są bardzo poważne zarzuty. Mogące skutkować realnymi stratami finansowymi dla lecznicy. Oczywiście, nie ma na świecie lecznicy bez wad. Do każdej można się przyczepić. Niemniej określanie tej akurat lecznicy jako "najgorszej" jest IMHO dość śmiałym posunięciem.
Obrazek
UWAGA - Angalia to IKA 6 (na FB Krystyna Kowalska) nie wysyłajcie kotów!!!
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=117164

Zofia.Sasza

 
Posty: 15958
Od: Wto wrz 09, 2008 15:02
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto lis 02, 2010 17:29 Re: Problemy w Wila-vet w nocy, Warszawa

pixie65 pisze:
Zofia&Sasza pisze:Kolejny naoczny świadek się odezwał :roll:

Masz jakiś problem związany z moją osobą Zofia&Sasza?
Czy tylko obrońcy mają prawo zabierać głos w tym wątku?
Bo mnie się zdaje, że dobrze by było gdyby poruszone przez AnielkęG kwestie zostały publicznie wyjaśnione, skoro publicznie zostały poruszone.

Marcelibu, a Ty bywasz ?
24/24 ?

Jeżeli ja napiszę, że AnielkaG zjada koty (dwa na kolację i jednego na śniadanie), obdziera je ze skóry, męczy. Poruszam to publicznie - publicznie wyjaśnimy?
Meoniku ['] - tak bardzo kocham i tęsknię każdego dnia. Na zawsze jesteś w moim sercu, czekaj na mnie, przyjdę na pewno.

Marcelibu

Avatar użytkownika
 
Posty: 21276
Od: Nie sty 11, 2009 1:10
Lokalizacja: Warszawa-Ursynów

Post » Wto lis 02, 2010 17:30 Re: Problemy w Wila-vet w nocy, Warszawa

Marcelibu pisze: Ja nie piszę o tym, czego nie widziałam.

No właśnie.
Mnie poruszyło to, co AnielkaG napisała o tej lecznicy na Kociarni.
To, czego była świadkiem.

Nie, nie jestem adwokatem AnielkiG.
Zwykle dość istotnie różnimy się w wielu kwestiach :roll:
OUT OF ORDER Obrazek

pixie65

 
Posty: 17842
Od: Czw paź 20, 2005 9:53

Post » Wto lis 02, 2010 17:31 Re: Problemy w Wila-vet w nocy, Warszawa

Marcelibu pisze:

1. Możesz napisać, kiedy widziałaś włożenie kotki po sterylizacji do klatki po pp?
2. Czy to, że nie widziałaś tam Virkonu stojącego na wierzchu mówi o tym, że tam go nie ma? I że jest nieużywany?
3. Skąd wiesz, jak często używana jest lampa UV?
4. Skąd wiesz, czy po kotku z pp nie był zmyty stół?
5. Czy jesteś tam przynajmniej 12/24 godziny?
Bo chyba dopiero wtedy mogłabyś się wypowiadać na ten temat. I to tylko częściowo.

AnielkaG- czy Tobie chodzi o jakieś szykany w związku z tą lecznicą??? 8O

Poproszę o odpowiedź na powyższe pytania.
Meoniku ['] - tak bardzo kocham i tęsknię każdego dnia. Na zawsze jesteś w moim sercu, czekaj na mnie, przyjdę na pewno.

Marcelibu

Avatar użytkownika
 
Posty: 21276
Od: Nie sty 11, 2009 1:10
Lokalizacja: Warszawa-Ursynów

Post » Wto lis 02, 2010 17:31 Re: Problemy w Wila-vet w nocy, Warszawa

nie oglądając lecznicy na oczy ktoś sieje podejrzenia.

powtarzam, były tygodnie gdy byłam tam codziennie, widziałam niejedno, to nie są PODEJRZENIA to fakty
mam świadków, niestety są to starsi ludzie którzy nie korzystają z internetu, nikt się tutaj nie wypowie
plujcie sobie, obrzucajcie mnie błotem, mam to w nosie
:evil:
I pytania Marcelibu to Ty zadaj właścicielkom, z którymi zdaje się masz przyjacielskie układy, ja nie mam się z czego tłumaczyć
Ostatnio edytowano Wto lis 02, 2010 17:34 przez AnielkaG, łącznie edytowano 2 razy
AnielkaG
 

Post » Wto lis 02, 2010 17:32 Re: Problemy w Wila-vet w nocy, Warszawa

pixie65 pisze:
Marcelibu pisze: Ja nie piszę o tym, czego nie widziałam.

No właśnie.
Mnie poruszyło to, co AnielkaG napisała o tej lecznicy na Kociarni.
To, czego była świadkiem.

Dasz linka?
Meoniku ['] - tak bardzo kocham i tęsknię każdego dnia. Na zawsze jesteś w moim sercu, czekaj na mnie, przyjdę na pewno.

Marcelibu

Avatar użytkownika
 
Posty: 21276
Od: Nie sty 11, 2009 1:10
Lokalizacja: Warszawa-Ursynów

Post » Wto lis 02, 2010 17:33 Re: Problemy w Wila-vet w nocy, Warszawa

Zofia&Sasza pisze:Nie, mam problem z tym, że nie oglądając lecznicy na oczy ktoś sieje podejrzenia.

AnielkaG napisała w wątku na kociarni, że korzystała z usług tej lecznicy.
Podała nawet konkretną liczbę "gminnych" kotów, które - jak zrozumiałam - tam sterylizowała.
OUT OF ORDER Obrazek

pixie65

 
Posty: 17842
Od: Czw paź 20, 2005 9:53

Post » Wto lis 02, 2010 17:35 Re: Problemy w Wila-vet w nocy, Warszawa

kłoćcie się dalej, idę robić kroplówkę :) kotu przygotowanemu do zjedzenia :twisted:
Ostatnio edytowano Wto lis 02, 2010 17:36 przez AnielkaG, łącznie edytowano 1 raz
AnielkaG
 

Post » Wto lis 02, 2010 17:36 Re: Problemy w Wila-vet w nocy, Warszawa

AnielkaG pisze:
nie oglądając lecznicy na oczy ktoś sieje podejrzenia.

powtarzam, były tygodnie gdy byłam tam codziennie, widziałam niejedno, to nie są PODEJRZENIA to fakty
mam świadków, niestety są to starsi ludzie którzy nie korzystają z internetu, nikt się tutaj nie wypowie
plujcie sobie, obrzucajcie mnie błotem, mam to w nosie
:evil:
I pytania Marcelibu to Ty zadaj właścicielkom, z którymi zdaje się masz przyjacielskie układy, ja nie mam się z czego tłumaczyć

Napisałaś skargę - była dokładna kontrola dokumentacji, ani jednego potwierdzenia Twoich zarzutów. Sama z siebie zrobiłaś nawiedzoną babę i "wariatkę". Czy dlatego nadal się mścisz na tej lecznicy?
Meoniku ['] - tak bardzo kocham i tęsknię każdego dnia. Na zawsze jesteś w moim sercu, czekaj na mnie, przyjdę na pewno.

Marcelibu

Avatar użytkownika
 
Posty: 21276
Od: Nie sty 11, 2009 1:10
Lokalizacja: Warszawa-Ursynów

Post » Wto lis 02, 2010 17:37 Re: Problemy w Wila-vet w nocy, Warszawa

AnielkaG pisze:
nie oglądając lecznicy na oczy ktoś sieje podejrzenia.

powtarzam, były tygodnie gdy byłam tam codziennie, widziałam niejedno, to nie są PODEJRZENIA to fakty
mam świadków, niestety są to starsi ludzie którzy nie korzystają z internetu, nikt się tutaj nie wypowie
plujcie sobie, obrzucajcie mnie błotem, mam to w nosie
:evil:
I pytania Marcelibu to Ty zadaj właścicielkom, z którymi zdaje się masz przyjacielskie układy, ja nie mam się z czego tłumaczyć

Jeżeli jesteś odpowiedzialną osobą - powinnaś na moje pytania odpowiedzieć. Jeżeli tego nie zrobisz - uważam, że się mścisz i szykanujesz.
Meoniku ['] - tak bardzo kocham i tęsknię każdego dnia. Na zawsze jesteś w moim sercu, czekaj na mnie, przyjdę na pewno.

Marcelibu

Avatar użytkownika
 
Posty: 21276
Od: Nie sty 11, 2009 1:10
Lokalizacja: Warszawa-Ursynów

Post » Wto lis 02, 2010 17:38 Re: Problemy w Wila-vet w nocy, Warszawa

I dlaczego lecznica jeszcze w marcu była OK, a teraz jest be?
Obrazek
UWAGA - Angalia to IKA 6 (na FB Krystyna Kowalska) nie wysyłajcie kotów!!!
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=117164

Zofia.Sasza

 
Posty: 15958
Od: Wto wrz 09, 2008 15:02
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto lis 02, 2010 17:40 Re: Problemy w Wila-vet w nocy, Warszawa

Marcelibu pisze:1. Możesz napisać, kiedy widziałaś włożenie kotki po sterylizacji do klatki po pp?
2. Czy to, że nie widziałaś tam Virkonu stojącego na wierzchu mówi o tym, że tam go nie ma? I że jest nieużywany?
3. Skąd wiesz, jak często używana jest lampa UV?
4. Skąd wiesz, czy po kotku z pp nie był zmyty stół?
5. Czy jesteś tam przynajmniej 12/24 godziny?
Bo chyba dopiero wtedy mogłabyś się wypowiadać na ten temat. I to tylko częściowo.

AnielkaG- czy Tobie chodzi o jakieś szykany w związku z tą lecznicą??? 8O


Kiedy padły konkretne pytania, zabrakło konkretnych odpowiedzi.
A delikatnie mówiąc "niechęć" AnielkiG do tej lecznicy widać choćby w tym wątku: viewtopic.php?f=1&t=117380

Dla jasności: tak, leczę tu moje koty.

Bazyliszkowa

Avatar użytkownika
 
Posty: 29534
Od: Wto sty 31, 2006 15:47
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto lis 02, 2010 17:41 Re: Problemy w Wila-vet w nocy, Warszawa

Zofia&Sasza pisze:I dlaczego lecznica jeszcze w marcu była OK, a teraz jest be?


Czy wg Ciebie to, co pisze AnielkaG jest tak do końca "normalne"? Dla mnie nie.

I tym akcentem kończę pobyt na tym wątku. Moje zdanie na temat odpowiedzialności AnielkiG jest już ugruntowane.
Meoniku ['] - tak bardzo kocham i tęsknię każdego dnia. Na zawsze jesteś w moim sercu, czekaj na mnie, przyjdę na pewno.

Marcelibu

Avatar użytkownika
 
Posty: 21276
Od: Nie sty 11, 2009 1:10
Lokalizacja: Warszawa-Ursynów

Post » Wto lis 02, 2010 17:42 Re: Problemy w Wila-vet w nocy, Warszawa

Bazyliszkowa pisze:
Marcelibu pisze:1. Możesz napisać, kiedy widziałaś włożenie kotki po sterylizacji do klatki po pp?
2. Czy to, że nie widziałaś tam Virkonu stojącego na wierzchu mówi o tym, że tam go nie ma? I że jest nieużywany?
3. Skąd wiesz, jak często używana jest lampa UV?
4. Skąd wiesz, czy po kotku z pp nie był zmyty stół?
5. Czy jesteś tam przynajmniej 12/24 godziny?
Bo chyba dopiero wtedy mogłabyś się wypowiadać na ten temat. I to tylko częściowo.

AnielkaG- czy Tobie chodzi o jakieś szykany w związku z tą lecznicą??? 8O


Kiedy padły konkretne pytania, zabrakło konkretnych odpowiedzi.
A delikatnie mówiąc "niechęć" AnielkiG do tej lecznicy widać choćby w tym wątku: viewtopic.php?f=1&t=117380

Dla jasności: tak, leczę tu moje koty.

I ja leczę. I jeżdżę z Ursynowa do Wilanowa. Specjalnie do tej lecznicy.
Meoniku ['] - tak bardzo kocham i tęsknię każdego dnia. Na zawsze jesteś w moim sercu, czekaj na mnie, przyjdę na pewno.

Marcelibu

Avatar użytkownika
 
Posty: 21276
Od: Nie sty 11, 2009 1:10
Lokalizacja: Warszawa-Ursynów

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, Google [Bot], puszatek i 70 gości