MiauKot 2(58+1)-mamy dotację z UM na sterylki-licznik leci:)

Manu trwa to tak długo, bo nie możemy zbierać bezpośrednio na nas. Tak było każdego roku. Koniec września październik. Pieniądze z US trafiają do Vivy, ale razem z nimi nie idzie jeszcze szczegółowe rozliczenie. O ile dobrze kojarze to rozpiske z US Viva dostała dopiero w sierpniu :roll:

Potem oni muszą to rozliczyć na poszczególnych zbieraczy, no i dopiero trafia to do nas. W momencie jak pieniądze wpłyneły na nasze konto od razu to ogłosiliśmy

A to ja wiem, że Wy zaraz

Tylko sądziłam, że te wszystkie procedury przed Wami działają szybciej. Ale, o czym ja marzę... :roll:

Elvis dzisiaj nawalił Almerze...przez koszyk..dosłwnie :lol:

NIe chce być złośliwa, ale ślepy jest i przeszkód nie widzi :oops:

Ta oczywiście morde darła jakby ją kto ze skóry obdzierał. W końcowym efekcie oberwałam ja, bo chciałam ślepemu pokazać, że do Almery inna droga i ugryzł mnie w noge :evil:

W niedziele ten niegrzeczny Elvisek-urwisek bedzie miał odwiedziny

Petra przeszła ostatnio samą siebie...zagryzła gołebia :cry:

To jest trudny pies, ale bardzo mądry. Ona potzrebuje kogoś kto bedzie z nią pracował, uczył. Łapie wszystko w mig. Chyba nie mam wyjścia tylko musze uskutecznić jakieś szkolenie dla niej i dużo dużo pracy.

Miałam dziś nadzieję, że wyadoptuję jakiegoś kotecka, a tu dupa. Kobieta, która wczoraj wydzwaniała, dziś nie zadzwoniła, a miałyśmy się wieczorem spotkać :evil:

Poza tym znowu palę za dużo, mam doła i nic mi się nie chce

Basia , głowa do góry!! nie jesteś sama

koty są z Tobą! moc jest z Tobą

Toś teraz Basię pocieszyła :mrgreen:

A Petrze pokaż to: http://www.youtube.com/watch?v=brwx0nuX ... _embedded#! :ryk:

EwKo pisze:Toś teraz Basię pocieszyła

A Petrze pokaż to: http://www.youtube.com/watch?v=brwx0nuX ... _embedded#!

przefarbowałaś Sabe??

Przecież ja wiedziałam od początku, że ona taka zdolna :piwa:

Zamienimy sie :twisted:

Ewuniu dzięki :1luvu:

Uśmiałam się i Filipowi powiedziałam, że jest okropnie gupi, bo nawet patrzeć nie chciał, a mógł by się czegos nauczyć :wink:

U mnie ciężko o gołębie... :twisted:

Basia, doczytałam: hmm... wiesz: może być tak ,ze ten piesek jest fizyczny, a Filip zajmuję sie robotą koncepcyjną :mrgreen:

To co bedzie patrzył, jak ze ścierą ganiać po domu

EwKo pisze:U mnie ciężko o gołębie...

ile żyć można oszczedzić :twisted:

a taka prosta zamiana...suka za suke :twisted:

Szukam dyplomatycznej odpowiedzi, żeby Ci nie powiedzieć: spadaj! :twisted:

Podpisano: obrońca nieistniejących gołębi :piwa:

edycja: gołębiiiiie mi się pokoziołkowały :roll:

EwKo pisze:Szukam dyplomatycznej odpowiedzi, żeby Ci nie powiedzieć: spadaj!

Podpisano: obrońca nieistniejących gołębii

no wiesz

Co z Largo? Jak sie czuje? Jakie decyzje?

EwKo pisze:Szukam dyplomatycznej odpowiedzi, żeby Ci nie powiedzieć: spadaj!

Podpisano: obrońca nieistniejących gołębi

edycja: gołębiiiiie mi się pokoziołkowały

Podobno szczytem dyplomacji jest umiec powiedzieć komuś spadaj ! w taki sposób, żeby ten ktos poczuł dreszcz emocji przed zbliżającą się podróżą

Adria pisze:
Co z Largo? Jak sie czuje? Jakie decyzje?

Largo śpi. Prawie cały czas. Albo leży z otwartymi oczami.

Wydaje mi się bardziej przytomny i komunikatywny niż przed rozpoczęciem podawania kroplówek i leków, ale nie je

Łyżka saszetki to nic dla takiego kota.

Słysząc nasypywane chrupki nawet przychodzi dość żwawo, ale tylko patrzy jak inne jedzą