KOCIE ADOPCJE NA ODLEGŁOŚĆ 4 adopcje, nowy kot :)

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Nie sty 04, 2004 0:17

CHINECZKA
W schronisku mieszka dwa lata. Nie wiem gdzie mieszkala wcześniej - muszę o to zapytać starszych wolontariuszy - może pamiętają w jakich okolicznościach została przyjęta.
Chineczka obawia się całego świata - jakby nigdy nie spotkało jej nic dobrego ze strony ludzi. Wiele kotów w takiej sytuacji ucieka badź broni się. Ale nie Ona. Chineczka wzięta na ręce przyjmuje to z rezygnacją - kuli się tylko jakby prosila - "nie róbcie mi nic złego". Pamiętam dzień kiedy zabrałam ją na sterylizację - w czerwcu. Wzięłam ją ze schroniska rano, a zabieg miała umówiony dopiero na wieczór. Postanowiłam wypuścić ją z tranporterka w łazience. Otworzyłam drzwiczki i wyszłam, by kicia mogła poczuć się bezpiecznie. Ona jednak siedziała w tranporterku przez cały dzień, nie wysunęła z niego nawet noska. Biedne, wystraszone stworzenie. Delikatne i nieśmiałe.
Chineczka ma bardzo małe szanse na adopcję - zwykle ucieka kiedy widzi kogoś kogo nie zna. Szkoda to wielka, bo to naprawdę kochany, delikatny kot, bardzo skrzywdzony przez los.
Ma lekko skośne oczka - stąd też wzięło się jej imię.

http://upload.miau.pl/2162.bmp

przytulona do Czarki:
http://upload.miau.pl/2161.jpg


Chineczka została zaadoptowana przez Margaritę 05.01.2004 r. :dance2:
Ostatnio edytowano Czw lut 26, 2004 18:10 przez ryśka, łącznie edytowano 6 razy

ryśka

Avatar użytkownika
 
Posty: 33138
Od: Sob wrz 07, 2002 11:34
Lokalizacja: Bielsko-Biała

Post » Nie sty 04, 2004 0:37

KOMENDANT
Ten koci Romeo (bo naprawdę właśnie tak powinien się nazywać 8) ) trafił do kociarni zaledwie dwa miesiące temu. Znalazł go na ulicy jeden z wolontariuszy schroniska.
Komendant jest kotem-towarzyszem. Zamiatasz podłogę - Komendant przypatruje się ruchom miotły. Schylasz się by posprzątać kuwety - Komendant już siedzi w najlepsze na Twoich plecach.
Zadowolony z pieszczot wysuwa leciutko dolną szczękę do przodu - jakby mówił - "po gardziołku mnie jeszcze pogłaszcz, o tak, tak, właśnie tuuuu".
Jest słodki. Na początku myślałam, że bardzo szybko znajdzie dom. Jednak zdarza się, że Komendant (wykastrowany) siusia poza kuwetą, brudząc ściany. Być może to zachowanie zmieniłby się gdyby znalazł się w spokojnym miejscu, gdzie nie musiałby walczyć o pozycję w grupie. Być może... ale pewności nie mam. Dlatego będziemy szukać mu bardzo dobrego domu, w ramach wyjątku takiego, gdzie mógłby swobodnie wychodzić do ogrodu.
Komendant jest bardzo łagodny, uwielbia być w cantrum uwagi, głaskany, pieszczony.
Ma bardzo żywą mimikę pyszczka - żaden kot lepiej niż on nie potrafi wyrazić co czuje!

Zdjęcia Komendanta:
http://upload.miau.pl/2174.bmp
http://upload.miau.pl/2175.bmp


Komendant został adoptowany przez Lakshmi 04.01.2004 r. :dance2: :dance:
Ostatnio edytowano Śro mar 03, 2004 22:31 przez ryśka, łącznie edytowano 6 razy

ryśka

Avatar użytkownika
 
Posty: 33138
Od: Sob wrz 07, 2002 11:34
Lokalizacja: Bielsko-Biała

Post » Nie sty 04, 2004 1:04

ryśka pisze:ADAŚ
Do schroniska został oddany przez swoją rodzinę :( Jest już w schronisku ponad dwa lata.
Teraz jakby zrezgnował - chyba przestał wierzyć, że w końcu ktoś go weźmie.

Zaraz poszukam zdjęcia Adasia - nie pamiętam czy je mam.


:cry: :cry: :cry:

Adaś mój :D
Moze mu adopcja netowa szczęście przyniesie :wink:
Obrazek

Kaska

 
Posty: 7487
Od: Pt paź 17, 2003 21:24
Lokalizacja: Kraków

Post » Nie sty 04, 2004 5:02

Nr konta poproszę, bo Komendant jest mój :D
Obrazek

lakshmi

 
Posty: 2870
Od: Pt mar 01, 2002 23:48
Lokalizacja: Warszawa-Mokotów

Post » Nie sty 04, 2004 8:23

Pytałam na wątku o Marcie jak Ryśka organizuje wirtualną adopcję. Już wiem. Siedzę i płaczę. Świat nie jest taki zły, póki są tacy ludzie jak Wy.

Magdalena

 
Posty: 1513
Od: Sob maja 18, 2002 12:05
Lokalizacja: Warszawa Bemowo

Post » Nie sty 04, 2004 16:55

Lakshmi :D :D Gratuluję! 8) Wiadomość o koncie jest na stronie trzeciej wątku.

Sara właśnie mi zwrócila uwagę bardzo słusznie, że pomyliłam zdjęcia które zrobiła - drugie zdjęcie pod komendantem - kot leżący na boku - nie jest zdjęciem komendanta! :oops: Zaraz dam inne zdjęcie tego przymilucha, bo mam kilka.

Powiedziałam kotom, które zostaly adoptowane, że mają kogoś kto o nie dba i o nich myśli.
Wierzcie mi lub nie, ale Adaś sie dziś uśmiechał :lol:

Wróciłam dopiero co od kotów, zaraz zabiorę się do opisywania tych kocich pyszczków.

ryśka

Avatar użytkownika
 
Posty: 33138
Od: Sob wrz 07, 2002 11:34
Lokalizacja: Bielsko-Biała

Post » Nie sty 04, 2004 17:03

[quote="ryśkaWierzcie mi lub nie, ale Adaś sie dziś uśmiechał :lol:
.[/quote]
Mój, kochany :1luvu:
Obrazek

Kaska

 
Posty: 7487
Od: Pt paź 17, 2003 21:24
Lokalizacja: Kraków

Post » Nie sty 04, 2004 17:19

ryśka pisze:Lakshmi :D :D Gratuluję! 8) Wiadomość o koncie jest na stronie trzeciej wątku.

No to czekam cierpliwie. A potem powlokę się do banku i zostawie zlecenie stałe.
Obrazek

lakshmi

 
Posty: 2870
Od: Pt mar 01, 2002 23:48
Lokalizacja: Warszawa-Mokotów

Post » Nie sty 04, 2004 17:48

BASZA I KUCHAREK
Tak jak Pirat były kotami przychodzącymi na schroniskowy daszek.
Rok temu zamieszkały w kociarni. Są jedynymi kotami w kociarni, których nikt nie dotyka bez wyraźnej potrzeby - są bardzo dzikie. Trzymają się razem - zajęły parter piętrowego łóżka i uznały go za swoje królestwo. Basza jest słabszego zdrowia - dość często nęka go koci katar. Podawanie mu leków graniczy z cudem - w tym celu trzeba urządzić prawdziwą obławę. Jest duży i ładny - biały w szare łatki.
Niedawno nauczył się, że ręka człowieka nie jest najgorszym wrogiem - kilka razy udało mi się go pogłaskać. Ma mięciutkie, aksamitne futerko.

Kucharek jest prawdziwym przystojniakiem - czarny z białymi, eleganckimi dodatkami. Dwaj dzicy kumple - cieszę się, że mają chociaż siebie nawzajem.

Basza:
http://upload.miau.pl/2160.bmp
http://upload.miau.pl/2205.jpg

Kucharek(wyjątkowo nie miał ochoty na pozowanie do zdjecia, schował się głęboko pod półkę i dopiero tam udało się go sfotografować):

http://upload.miau.pl/2176.jpg
http://upload.miau.pl/2180.bmp

Basza został adoptowany 04.01.2004 r. przez AlkęM :dance2:
Kucharek został adoptowany 07.01.2004 r. przez Magdalenę :dance:
Ostatnio edytowano Śro mar 03, 2004 22:34 przez ryśka, łącznie edytowano 11 razy

ryśka

Avatar użytkownika
 
Posty: 33138
Od: Sob wrz 07, 2002 11:34
Lokalizacja: Bielsko-Biała

Post » Nie sty 04, 2004 18:40

Bardzo żałuję, że niestety nie mogę zbyt wziać w tym udziału:((( Nie mam stałej pracy ( z doskoku, gdy zajdzie potrzeba ) i różnie u mnei z tą kasą bywa, teraz bez problemu mogę wysłać 30 złotych ale za miesiąc może się okazać, że będzie problem:/
Filemon, Nuteńka [*] kocham na wieki....
Franuś [*] w moim serduszku na zawsze
Dzwoneczku [*] Kochanie, pamiętam...
Bokiruniu [*] dziękuję...
Obrazek
Obrazek

Satoru

 
Posty: 11062
Od: Czw sie 21, 2003 13:32
Lokalizacja: Warszawa - Ochota

Post » Nie sty 04, 2004 19:28

Satoru powiem kotom żeby zaciskały pazurki na materacach - za to żebyś znalazła dobrą, satysfakcjonującą pracę 8) :ok:

ryśka

Avatar użytkownika
 
Posty: 33138
Od: Sob wrz 07, 2002 11:34
Lokalizacja: Bielsko-Biała

Post » Nie sty 04, 2004 19:31

rysiu - ja pracę mam, nawet u dwoch rodzin, ale to od moich pracodawcow i ich fanaberii zalezy kiedy jestem potrzebna;(
Filemon, Nuteńka [*] kocham na wieki....
Franuś [*] w moim serduszku na zawsze
Dzwoneczku [*] Kochanie, pamiętam...
Bokiruniu [*] dziękuję...
Obrazek
Obrazek

Satoru

 
Posty: 11062
Od: Czw sie 21, 2003 13:32
Lokalizacja: Warszawa - Ochota

Post » Nie sty 04, 2004 21:28

Wisienka
W schronisku od kilku miesięcy.
Została porzucona wiosną na jednym z tarnogórskich osiedli. Dopiero jesienią ktoś do nas zatelefonował, mówiąc, że kotka razem z dziećmi mieszka w piwnicy, a sąsiedzi grożą, że otrują całą kocią rodzinę...
Na miejscu okazało się, że kocie dzieci zniknęly bez śladu. Kotka znalazła się z schronisku. Po paru dniach odnalazł się jeden z jej kociaków - śnieżnobiały kocurek. Kocurek znalazł przystań w mieszkaniu wolontariuszki, a Wisienka czeka na dom w schronisku.
Jest przemiłą, młodziutką kotką - prawdopodobnie nie ma jeszcze roku. Jest ładnie zbudowana, duża, ma bystre, mądre oczy.
Kiedy w kociarni po całym dniu pracy gaśnie światło Wisinka rozpoczyna dzikie galopady, zachęcają inne koty do zabawy. Ma mnóstwo pomysłów i nigdy nie traci humoru.
To kotka bardzo psotna, świetnie nadaje się na towarzystwo dla innego rozbrykanego kota.

Wisienka:
http://upload.miau.pl/2211.bmp
http://upload.miau.pl/2212.jpg



Wisienka została zaadoptowana przez Kicię Kiciorzyńską 04.01.2004 r. :dance:
Ostatnio edytowano Śro mar 03, 2004 22:35 przez ryśka, łącznie edytowano 4 razy

ryśka

Avatar użytkownika
 
Posty: 33138
Od: Sob wrz 07, 2002 11:34
Lokalizacja: Bielsko-Biała

Post » Pon sty 05, 2004 8:54

Rysiu,
cieszę się, że tak to cudnie idzie :D
Ile ogółem macie kotuszków w kociarni? Czy zostały już tylko dwa do adopcji na odległość?

Magdalena

 
Posty: 1513
Od: Sob maja 18, 2002 12:05
Lokalizacja: Warszawa Bemowo

Post » Pon sty 05, 2004 8:58

Nie wiem, czy Rysia jest teraz przy komputerze, więc odpiszę.

Kotów w schronisku jest ok. 30, więc dla wszystkich starczy. Problem chyba jest ze zdjęciami, bo nie udało mi się zrobić wszystkim kotom.
Ale w najbliższym czasie znowu pożyczę cyfrówkę i umówię się z Rysią na 100 % i zrobimy zdjęcia wszystkim kociakom.
Obrazek

sara

 
Posty: 294
Od: Pt lip 18, 2003 20:33
Lokalizacja: gliwice

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Bestol, elmas, Google [Bot], Silverblue i 373 gości