Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
Tajemniczy Wujek Z. pisze:A więc Tusia. Tak ma na imię. Przed chwilą rozmawiałem z panią, która zajmowała się opiekunką Tusi. Tusia mieszkała w domu z kotem Lolkiem, który już znalazł dom. Lolek jest młodszy od Tusi i ponoć niezły z niego wariat. Starsza sunia, druga towarzyszka Tusi, wciąż jest u nas w schronie.
Tusia była dziś na badaniach u weta.<<< Kliknij, aby powiekszyć
<<< Kliknij, aby powiekszyć
Zachowywała się grzecznie, choć trochę na nas nawarczała przy pobieraniu krwi. Ożywiła się wyraźnie, ale to chyba bardziej z nerwów. Jeśli chodzi o wyniki testów, to zarówno FIV jak i Felv są ujemneReszta parametrów będzie znana jutro. Poza tym Tusia prawie nie ma zębów, nie widzi na prawe oko (zaćma), ale za to ma czyste uszy. No i jest wychudzona i nieco odwodniona. Pani wet powiedziała, że chudość może być wynikiem starczego zaniku mięśni, choć więcej na ten temat powiedzą nam wyniki badań krwi. Na razie kupiliśmy Tusi kilka saszetek convy i royala dla seniorów. Dostaję też do picia Viyo dla seniorów. Do soboty wystarczy.
Tusia spała, gdy wszedłem do kociarni i w przeciwieństwie do maluchów nie podeszła do kraty. Również u weta znudziło ją czekanie aż skończymy rozmawiać z panią wet i zwinęła się w kontenerze w precelek i poszła spać. Gdy tylko wróciliśmy do schronu, to też od razu wskoczyła do swojego koszyczka i przymknęła oczy. Ożywiła się tylko, gdy wsypałem jej świeży żwirek do kuwety. Zrobiła co miała do zrobienia (trochę za rzadkie, ale może to za sprawą wczorajszego odrobaczenia) i znowu do koszyka.
Trzymajcie kciuki, bo los Tusi zaczyna się odmieniać
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 45 gości