wróciłam od Agnieszki, mam foty 8 koteczków? (muszę policzyć

), są cudne, 2 nie udało mi się sfocić, bo poszły na dłuższy spacer
Agnieszka mieszka w domku jednorodzinnym na spokojnej ulicy mniej więcej 2 przystanki za szpitalem Kopernika w kierunku Ikea
to dom jej mamy, ma udostępniony pokój i kuchnio-łazienkę, przedpokój i wc, przestrzeń ta jest bardzo skromnie zagospodarowana, naprawdę, wierzcie mi, BARDZO... (ma kuchenkę gazową turystyczną, brak lodówki i pralki)
niestety na 2 ściany wszedł grzyb, Agnieszka stara się bardzo o utrzymanie czystości..
wokół domu jest ogród, wszystkie koty mają w tym ogrodzie "wybieg" (jest dość spory - no taki w sam raz

)
i korzystają z niego chętnie
wszystkie koty potrzebują "przeglądu" uzębienia.. opiszę poszczególne przypadki przy fotach, bo teraz już nie pamiętam.. robiłam notatki w trakcie,
wszystkie koty są kastrowane/sterylizowane,
większość potrzebuje powtórnego szczepienia,
2 pierwszego szczepienia,
jeden jest chory na grzybicę (w trakcie leczenie Pod Koniem),
jeden ma kłopot z kończynami (konieczna wizyta u weta),
jedna kotka ma kłopoty urologiczne (leczona Pod Koniem),
kilka wymaga przeglądu ze względu na wiek, na pewno Rysio - to ukochany kot i brat Laluni[*], z której odejściem Agnieszka nie może się pogodzić, NAPRAWDĘ nie może się pogodzić...
potrzeby, które teraz mi przychodzą do głowy na szybko:-
żwirek (najbardziej lubią pigwę - drewniane kołeczki), bo przed transportem Satyra w kuweto -miskach był papier toaletowy
-
karma sucha (z mokrej różne koty lubią różne puszki, ale najchętniej mięsko surowe i gotowane) - uwielbiają RC sensidl? - biało-fioletowe opakowanie..), niektóre whiskas, także Perfekt Fit
sprawdzę pisownię i zmienię - leki dla kotów (np. na grzybicę - ktoś ma może oridermyl? bo Agnieszka boi się smarować jakąś maścią, po której zlizaniu kot może się podtruć, choć oridermylu też chyba nie powinien zlizywać?; potrzebny też lespewet i ipakitina, też pewnie inne podstawowe - o lekach to już raczej na pw lub z Agnieszką telefonicznie - telefon w pierwszym poście)
- inne akcesoria kocie (np. transporter plastikowy, kocyki, może tunel? witaminki itp.)
- mała lodówka i pralka choćby "frania" (może gratyzchaty, u nas: oddam za darmo? itp?),
- krzesła (już będą dowiezione przez kiche_wilczyca i Satyra)
- może radio - szkoda, że nie wzięłam
(obładowana byłam strasznie), bo mam do oddania - następnym razem?
no to będzie dla kogoś innego potrzebującego- czajnik, Agnieszka wodę gotowała na moją kawę w garnku...
- i wszystko to, co już jest napisane w poście jaaana
- i coś wg mnie EXTRA- laptop (najstarszy jaki się da, ale obsługujący Internet), żeby Agnieszka miała kontakt z kocim światem, także nami.. bo to CAŁY JEJ ŚWIAT.. też wierzcie mi, że tak jest.. i tez nie byłaby tak samotna..
- potrzebny byłby PILNIE transport (może nawet nie jeden) dla 4 kotów do weta - Pod Koniem, wet. p. Micor (teraz tam leczy koty), Agnieszka nie ma samochodu-potrzebna też byłaby STAŁA pomoc łódzkiej kociej organizacji, może ŁTOZu/TOZu? chyba Agnieszka już z nim współpracowała..?
Kto co może? info na 18.09.2010
kirche_wilczyca i Satyr:
-2 krzesła
-czajnik elektryczny
-lodówka
-pralka
-komputer lub laptop
-radiomagnetofon
jaaana -2 koce,
-bardzo gruby sweter,
-ciepła spódnica,
-ciepłe buty.
jerzykowka-ubrania
zawiozłam: 1. trochę ciuchów w rozm 38-40 (np. sweter, 1 garsonkę jesienno-zimową, podkoszulki, bluzki, spodnie, itp.)
2. 2 ręczniki: kąpielowy (używany) i mniejszy (nowy), 12 szt. mydeł, ok. 1 kg proszku do prania
3. 2 kg karmy suchej z Lidla
4. koc polarowy błękitny z Ikea (nowy), 3 kocie miski
5. kilka produktów żywieniowych (mała kawa, herbata)
6. 30,- zł. od Terra50 i 70,- ode mnie na mięsko dla kotów
To było bardzo miłe spotkanie, Agnieszka jest szalenie spokojną, wrażliwą i ciepłą osobą.. cały czas mówi o kotach...
a teraz zabieram się za foty: zrzucanie, obrabianie i potem nowy post.. który może jaaana skopiujesz może do swojego, żeby foty były najwyżej, jak się da? albo do mojego niżej wstawię, żeby nie mieszać (potrzeby konieczne i już zaspokojone) i zostawić go jako opiekuńczo-adopcyjno-informacyjny?
aha! pan, który założył wątek na prośbę Agnieszki jest pracownikiem PUP, teraz na urlopie, jeśli nie zechce poprowadzić wątku (głównie zmiana tytułu wg potrzeb), to co zrobimy?
no, lecę do roboty
