mruffka pisze:A wet rzeczywiście powinien zbadać Kreskę z bliska. Do diaska, chyba, jak się człowiek zdecydował w życiu na leczenie zwierząt, to chyba rozumie, że to czasami nie są pluszaczki.
Przekażę mu to jak go będzie pogotowie zabierać. Może na wszelki wypadek powinnam kupić sobie wcześniej oc życiowe? Kto ubezpiecza od kota histeryka?
Udaję że nie panikuję, ale mówiąc szczerze trochę panikuję. Sama sobie mówię że to nie powinna byc żadna zaraza, ale wiem gdzieś w środku że ręki sobie za to uciąć nie dam... Zakładam że dziś jeszcze moze się xle czuc, pociesza mnie brak wymiotów, biegunki i gorączki.... ale nerwy mam napięte jak struna.
No i wymyślam. Przed chwilą wpadłam na koncept że może ona zęby wymienia i tak reaguje? Jadę analogiami do chorób dzieci, widziałam niemowlaki które przy zmianie uzębienia miały s..czkę i wymioty?
Cóż, frycowe za miłość do kotów.