Sch Katowice-15letnia Kasia umiera, odeszła ['] 31.08

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon sie 30, 2010 12:34 Re: Sch Katowice-15letnia Kasia umiera, możesz pomóc?

okej, kalisz narazie odpada rozumiem.... nie wiem co w takim razie

jeżeli juz złapała herpesa to musi szybciutko dostać coś na odporność i znaleźć sie w spokojnym miejscu

jesli dożyje jutra bedziemy sie dalej zastanawiać nad dalszymi badaniami , póki co moze zaczniemy zbierac fundusze na polepszenie jej stanu.... ja póki co deklaruje jednorazowo 20 zł ... jakis nr konta ?

wiadomo 15 letnia kotka moze pozyć miesiąc, rok, góra 3 ... ale gdyby miałą żyć chociażby tydzień tylko nie pozwólmy jej odejsć w tym miejscu...

napewno przed jakimkolwiek transportem powinna miec podane cos na wzmocnienie... i na to chciałaby mprzeznaczyc moja wpłate

Betta

 
Posty: 703
Od: Nie lut 21, 2010 21:53

Post » Pon sie 30, 2010 13:44 Re: Sch Katowice-15letnia Kasia umiera, możesz pomóc?

Mój TŻ nie mieszka na stałe w Świdnicy tylko w Katowicach, zresztą Mała1 wie jaka jest sytuacja, on pracuje w Katowicach i tylko na weekendy do Świdnicy przyjeżdża, albo ja do niego. W tej chwili jest w Świdnicy na urlopie do 10 września i dlatego napisałam, że dopiero mógłby ją ewentualnie wtedy wziąć. Bo tam ma mieszkanie bez żadnych kotów i ona miałaby tam spokój i ciszę jakby co.
Ale kroplówki to na pewno jej nie podłączy - nie ma żadnych szans na to, bo raz jeden naszej Czikicie dał zastrzyk i potem stwierdził, że go to przerasta i nie będzie dawał :evil:
Nie ukrywam, że tutaj bardzo bym liczyła w razie czego na pomoc BOENKI, bo ona mieszka bardzo blisko niego.

Ale z tego co Małą1 pisze o stanie Kasi to boję się, że to nie tylko schron ale coś więcej może jej się rozwijać, albo było wcześniej i stres to pogłębił :cry:
19.11.10 - Tosia (*) - kocie dziecko, któremu los dał tak mało czasu
26.08.11 - Czikita (*) moja pierwsza kocia miłość - przyszła, zabrała moje serce i odeszła tak szybko
14.12.12 - Felciu (*) zawsze będziesz z nami
26.04.14 - Papaja (*) najsłodsza strachliwa królewna, takiej już nie będzie
31.07.17 - Rudolf (*) moja najukochańsza kocia pierdoła

AgaPap

 
Posty: 8937
Od: Pt sie 31, 2007 6:49
Lokalizacja: Katowice i trochę Świdnica

Post » Pon sie 30, 2010 13:47 Re: Sch Katowice-15letnia Kasia umiera, możesz pomóc?

No nie wiem... ja bym raczej nie podejmowała decyzji o usypiani niezdiagnozowanego kota. To że ma problem z nerkami to wiadomo ale ona żyła z tym problemem już jakiś czas. Koty nerkowe mają przecież takie okresy chudnięcia - wtedy trzeba dawać kroplówki a przede wszystkim zdiagnozować kota. Czy to tak dużo dla schroniska zrobić badania krwi? No chyba że dużo, wiem ze są schroniska i "schroniska" ale jeśli można...
A co do transportu to nie takie koty jeździły już i to w dłuższe trasy. Lepiej chyba spróbować niż czekać aż Kasia zejdzie... :roll:
Fundacja Tabby - Burasy i Spółka
https://www.facebook.com/BurasySp/

Mjeczysława Naczelnika Pszypatki
https://www.facebook.com/MjeczyslawNaczelnik/

tam jestem łapalna

Gibutkowa

 
Posty: 29640
Od: Pt wrz 04, 2009 17:23
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pon sie 30, 2010 14:01 Re: Sch Katowice-15letnia Kasia umiera, możesz pomóc?

Nikt na to nie czeka.
Mała stara sie jak może. I tyle może. A nasze schronisko nie robi nic pochopnie. To Schronisko przez duże S. Ale czasem pewne rzeczy są nie do przeskoczenia. Mała najwięcej może powiedzieć, bo widzi ja codziennie.
Nie wycofuje się, w końcu nie po to watek zakładałam.

ALe z drugiej strony na pomoc czekają też kocięta, które jeszcze nie tak dawno miały śliczne oczka a teraz są o krok od skalpela, który im te oczka chore usunie.
Komu pomagać? Komu dać szansę?

Lidka

 
Posty: 16220
Od: Wto lut 03, 2004 8:57
Lokalizacja: Katowice

Post » Pon sie 30, 2010 14:11 Re: Sch Katowice-15letnia Kasia umiera, możesz pomóc?

Macie kąciki adopcyjne? To fantastyczne rozwiązanie dla kociąt. W dużych galeriach handlowych są takie oszklone witryny - tam można założyć kącik. Umowy adopcyjne podpisywane są z TOZem, wolontariusze TOZu doglądają kociaki, szkolą personel jak dbać o koty i jak przeprowadzać rozmowy z potencjalnymi domkami. Sklep karmi kociaki - oni dostają od producentów całe pudła próbek karm - również dla maluchów wiec na tym nie tracą, bo próbki są za free. Do tego aby na początku "odsiać" niewłaściwe domki każdy adoptujący musi kupić wyprawkę dla kociaka w sklepie (jeśli jeszcze nie ma, a jak ma to karmę za min. 30zł). To sprawia że sklep jest "zadowolony" i uświadamia przyszłym właścicielom koszty utrzymania kotka (bo czym jest 30zł na karmę w porównaniu z jakąś droższą wizytą u weta lub karmienie specjalistyczną karmą). Teraz jest dobry okres na kąciki, bo ludzie wracają z urlopów. Dodatkowym plusem kącików jest to że w takim kąciku kociaki są mniej narażone na choroby niż w schronisku, prawda?

Jak widzisz nie ma tylko dwóch rozwiązań - albo-albo - dla jakiegoś problemu. :ok: Można uratować Kasię i zorganizować adopcje kociaków.

EDIT: Wrocławski kącik wydał w ciągu niecałych 2 miesięcy ponad 100 kociaków i 2 dorosłe (bo było tak że maluchów już "brakowało" ;) to szły dorosłe) i to przy duuużym odsiewie domków. Także można wszystko :ok:
Fundacja Tabby - Burasy i Spółka
https://www.facebook.com/BurasySp/

Mjeczysława Naczelnika Pszypatki
https://www.facebook.com/MjeczyslawNaczelnik/

tam jestem łapalna

Gibutkowa

 
Posty: 29640
Od: Pt wrz 04, 2009 17:23
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pon sie 30, 2010 14:24 Re: Sch Katowice-15letnia Kasia umiera, możesz pomóc?

Nie do końca się z Toba zgodzę, choc może to i dobry pomysł.
U nas w Silesii raz w miesiącu sa Akcje adopcyjne i wydaje mi sie to sensowniejsze niz wystawianie w sklepie. Dziewczyny sa z tymi kotami, pilnuja wszystkiego. Obok w sklepie zoologicznym sa zwierzaki na sprzedaż chyba. Nie podchodze właściwie do takich miejsc, bo chyba musiałabym zrobic awanture.
Ja wiem, że piszesz o adopcjach a nie o sprzedaży ale sklep niestety nie kojarzy mi sie dobrze.

A schronisko katowickie jest naprawdę dobre, dlatego jest tak przepelnione.
Może we Wrocławiu jest lepiej z adopcjami, u nas teraz było dość kiepsko.
A koty mają mnóstwo ogłoszeń. I wiele osób pracuje nad adopcjami.

Zresztą zerknij na schroniskowy wątek
viewtopic.php?f=1&t=115768&start=195

Lidka

 
Posty: 16220
Od: Wto lut 03, 2004 8:57
Lokalizacja: Katowice

Post » Pon sie 30, 2010 14:38 Re: Sch Katowice-15letnia Kasia umiera, możesz pomóc?

Też na początku mi się "źle kojarzyło" ale tak samo widzisz adoptującego pierwszy raz na oczy w schronie jak i w sklepie. Umowy są na TOZ, więc jest tam mowa o wizytach - masz człowieka spisanego i możesz mu w każdej chwili wjazd zrobić. Ludzie w zoologach są naprawdę sensowni - często są to osoby studiujące weterynarię lub pasjonaci (nie każdy ci weźmie węża, pająka czy szczura do reki). Wiem bo mój szwagier pracował w zoologu, teraz otwiera swój i jest to jedyna osoba z mojej rodziny, z którą zostawiłabym moje koty pod opieką. A to że nam sie "źle kojarzy" to nie powód żeby koty nie miały wiekszej szansy na znalezienie domu. To tak jak z byciem DT - też nam "się wydaje" że u nas tymczasy będą miały najlepiej i jesli zostają u nas to odbieramy szansę innym na DT. A do domku to nigdy nie będziesz na 100% pewna nawet jeśli pojedziesz na 4 wizyty adopcyjne - trzeba być naprawdę dobrym psychologiem żeby "wyniuchać" taki domek. Co do znajomości kotów - rozumiem w przypadku kotów dorosłych - ale kociaka nie poznasz, z resztą większość zachowuje się tak samo - je, śpi i bawi się. Kociaki się przystosowują bardzo szybko. Gdybym miała wybór - kącik adopcyjny i jedyny przeciw to to że mi się "źle kojarzy" a zostawienie kota małego w wylęgarni chorób i epidemii (bo schron nie ważne jak dobrze prowadzony to jest wylęgarnia chorób jeśli chodzi o nieszczepione maluchy). Jeszcze jest jedno "przeciw" dla akcji w schronisku (tzn są dobre ale "gorsze" od sklepowych) - nie każdy jest na tyle silny by wejść do schroniska. Wiem bo wiele osób z którymi rozmawiałam właśnie tak mówiło - nie mają siły psychicznej by wejść do schroniska i wolą szukać kota na wsi czy na targu (oczywiście to napędza rozród kociąt). A to że ktoś jest zbyt wrażliwy na cierpienie zwierząt nie dyskwalifikuje go przecież jako dobrego domku. W końcu nie każdy porządny i dobry człowiek potrafiłby być wolontariuszem w hospicjum, prawda? Stwórzmy potencjalnym domkom warunki do tego by mogli przyjść i zakochać się w zwierzaku. Bo naprawdę duży odsetek osób woli kupić kota na allegro czy wziąć ze wsi bo "boi" się iść do schroniska (szczególnie kobiety). A z drugiej strony - takie adopcje tez mają pewien edukacyjny wymiar dla klientów sklepów zoologicznych. Widziałam jak to działa i choć sama początkowo miałam takie nastawienie jak ty, to teraz uważam że kąciki to tyle dobrego dla kotów że naprawdę warto porzucić stereotypy i chociaż spróbować.
Fundacja Tabby - Burasy i Spółka
https://www.facebook.com/BurasySp/

Mjeczysława Naczelnika Pszypatki
https://www.facebook.com/MjeczyslawNaczelnik/

tam jestem łapalna

Gibutkowa

 
Posty: 29640
Od: Pt wrz 04, 2009 17:23
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pon sie 30, 2010 15:44 Re: Sch Katowice-15letnia Kasia umiera, możesz pomóc?

ale jak sie mają kąciki adopcyjne do sytuacji Kasi, bo sie trochę pogubiłam
Chwilowo wygląda za mało reprezentacyjnie, zeby ja wystawić w sklepowej witrynie :roll: .
Badanie krwi jest dla schroniska problemem, duzym problemem ponieważ schroniskowa opieka weterynaryjna nie przewiduje takich luksusów.
Urząd miasta przeznacza pewną okresloną kwote na opiekę weterynaryjną, weterynarze którzy stają do przetargu okreslają jakich zabiegów moga sie podjąć w ramach tej kwoty. Jest ona na tyle skromna, ze badania krwi 15 letniego kota sie w niej nie mieszczą. Tym bardziej, ze w momencie gdy nie ma tymczasu jest to starta pieniedzy, bo i tak nie ma mozliwości leczenie np kota z niewydolnościa nerek w warunkach schroniskowych.
Mozemy zrobic te badania w ramach Fundacji S.O.S i grupy Niekochanych, choc chwilowo na nic nas nie stać :roll: .
Zorganizowanie transportu nie jest problemem. Organizowaliśmy takie transporty nawet do Dani, ale nie widzę sensu wożenia umierającego kota do Kalisza ,w momencie gdy ma tam miejsce tylko na 11 dni. Co po tych 11 dniach ?
ponowna wycieczka do Katowic ?

Przepraszam za ton zgryźliwości przebijajacy przez ten post, ale ciut mi rece opadają.
'Schronisko to nie uzdrowisko'
Jesli ktoś chce uratować Kasie musi zaoferowac jej dom tymczasowy.
akurat w przypadku tego konkretnego kota nie ma innego wyjscia.
Mozemy się uprzec i robic jej badania krwi, dawać podskórne kroplówki, wpychac do pyszczka convalescence i calopet.
Utrzymamy ja przy zyciu o tydzien dłuzej. Obolałą, zasikaną i skrajnie zestresowaną.
Obrazek

tangerine1

 
Posty: 15466
Od: Nie lis 14, 2004 20:59
Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza

Post » Pon sie 30, 2010 15:57 Re: Sch Katowice-15letnia Kasia umiera, możesz pomóc?

tangerine1 pisze:ale jak sie mają kąciki adopcyjne do sytuacji Kasi, bo sie trochę pogubiłam


chodziło mi o to:
Lidka pisze:(...)
Nie wycofuje się, w końcu nie po to watek zakładałam.

ALe z drugiej strony na pomoc czekają też kocięta, które jeszcze nie tak dawno miały śliczne oczka a teraz są o krok od skalpela, który im te oczka chore usunie.
Komu pomagać? Komu dać szansę?
Fundacja Tabby - Burasy i Spółka
https://www.facebook.com/BurasySp/

Mjeczysława Naczelnika Pszypatki
https://www.facebook.com/MjeczyslawNaczelnik/

tam jestem łapalna

Gibutkowa

 
Posty: 29640
Od: Pt wrz 04, 2009 17:23
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pon sie 30, 2010 15:58 Re: Sch Katowice-15letnia Kasia umiera, możesz pomóc?

tangerine1 pisze:
............
Jesli ktoś chce uratować Kasie musi zaoferowac jej dom tymczasowy.
akurat w przypadku tego konkretnego kota nie ma innego wyjscia.
Mozemy się uprzec i robic jej badania krwi, dawać podskórne kroplówki, wpychac do pyszczka convalescence i calopet.
Utrzymamy ja przy zyciu o tydzien dłuzej. Obolałą, zasikaną i skrajnie zestresowaną.

...no właśnie. Nie umiem tego lepiej ująć, więc cytuję.
Szukamy - Kto się zdecyduje dać Kasi DT (być może nawet hospicjum) :?:
Obrazek

graszka-gn

Avatar użytkownika
 
Posty: 3964
Od: Wto maja 29, 2007 19:04

Post » Pon sie 30, 2010 16:08 Re: Sch Katowice-15letnia Kasia umiera, możesz pomóc?

tangerine1 pisze:Przepraszam za ton zgryźliwości przebijajacy przez ten post, ale ciut mi rece opadają.
'Schronisko to nie uzdrowisko'
Jesli ktoś chce uratować Kasie musi zaoferowac jej dom tymczasowy.
akurat w przypadku tego konkretnego kota nie ma innego wyjscia.
Mozemy się uprzec i robic jej badania krwi, dawać podskórne kroplówki, wpychac do pyszczka convalescence i calopet.
Utrzymamy ja przy zyciu o tydzien dłuzej. Obolałą, zasikaną i skrajnie zestresowaną.

Wiesz jeśli zrobienie testów z krwi to tylko i wyłącznie kwestia kasy to z tym problemu nie ma - naprawdę. Podaj kwotę tylko. U mojego weta profil nerkowy to chyba coś ok. 30zł (nie pamiętam już dokładnie). Pytałam czy schronisko zgodzi się na dodatkowe badanie (nie każde się godzi nawet jeśli jest pokrycie kosztów - nie bo nie). Nie rozumiem jednej rzeczy - ja wiem że kotka ma objawy choroby nerek, z tym nie dyskutuję ale zanim się uśpi kota to chyba przydałoby się go tak konkretnie zdiagnozować, żeby być tego pewnym. A nie spojrzeć w oczęta i stwierdzić że to nie depresja tylko rozwalone nerki. Ja bym się osobiście takiej diagnozy nie podjęła i podejmowania decyzji na podstawie tej diagnozy - mam w ręku wyniki to wiem co jest. Wiem że w warunkach schroniskowych nie ma możliwości leczenia kota - to wiem aż za dobrze ale jeśli jak pisałyście schron w Katowicach jest super schronem to myślę że utrzymanie kotki do 10-go nie byłoby aż tak wielkim problemem. :roll: No chyba ze jest. I to tez jestem w stanie "zrozumieć".
Fundacja Tabby - Burasy i Spółka
https://www.facebook.com/BurasySp/

Mjeczysława Naczelnika Pszypatki
https://www.facebook.com/MjeczyslawNaczelnik/

tam jestem łapalna

Gibutkowa

 
Posty: 29640
Od: Pt wrz 04, 2009 17:23
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pon sie 30, 2010 16:10 Re: Sch Katowice-15letnia Kasia umiera, możesz pomóc?

dziewczyny wiecie że jest wszędzie przepełnienie.... ktoś założył wątek w konkretnym celu ale chyba liczono sie z tym że z dt teraz nie będzie łatwo...
pojawiły się jakiejś wyjścia i widzę że sa bardzo sceptycznie traktowane... faktycznie skoro za 10 dni kasia miała by znów wrócic do katowic najlepszym wyjsciem jest aby ktos z katowic dał jej tdt .... jednka pewnie tez jestescie zakocone i wyjscie jest takie a nie inno....
skoro nie ineteresują was tego rodzaju rozwiązania bo waszym rentgenowskim wyczuciem wiecie że kasia nie przezyje podróży tej , czy następnej...to napiszecie w tytule " kasia czeka na dt do 2 dni - potem zostanie uspiona"

nie wszystko mozna miec od razu... jak to ktoś powiedział trzeba szukać mozliwosci.. ja co do dt widze... co do badan to tez zasugerowałam można sie pozbierac , jak również na jakis specyfik odpornościowy który przedłuzy nieco czas lepszego samopoczucia i w tym okresie akurat moze znajdzie sie odpowiedni - dla was - dt

ja powiem ze nie rozumiem , edit: dagmara mówi że ma możliwosć podjechac z kasiula do weta, jakas fundacja pewnie wspomoze diagnozowanie małej , a jak nie to forumowicze (mam nadzieje) , TZ AgaPap tez sobie poradziłby przy pomocy kogoś - ale jasne wygodniej jest komuś "sprzedac" kota i miec spokój.... a ja uważam że jak sie już pochyliliśmy nad jakąs bida to trzeba dlań wykorzystac wszelkie mozliwe wyjścia.... tymbardziej że ta kotka ma 15 lat... nie wiem czego sie spodziewałyscie.... dla kota w tym wieku i to póki co niezdiagnozowanego znalazł się dt....to i tak już cud...
kasia może kończy swoje życie wiec aby ten wątek nie okazał się ułudą nadziei pomóżmy jej odejsc poza schroniskiem....w przytulnym, spokojnym mieszkaniu.... z godnością

proponuję zmienić tytuł wątku na taki jak proponowałam wyżej lub "zbieramy na diagnoze kasi - potrzebny dt na cito"
Ostatnio edytowano Pon sie 30, 2010 16:29 przez Betta, łącznie edytowano 1 raz

Betta

 
Posty: 703
Od: Nie lut 21, 2010 21:53

Post » Pon sie 30, 2010 16:16 Re: Sch Katowice-15letnia Kasia umiera, możesz pomóc?

Napisze jeszcze tylko tyle - na własne oczy widziałam dwa koty w takim stanie jak Kasia (jeden z nich od tygodnia był TYLKO na kroplówkach). Dostał szota przed samym wyjazdem (nie wiem co to było dokładnie) żeby przeżył podróż - z Wrocka do Łodzi. Kot starszy, tak zafafluniony że na oczy nie widział, nie jadł, nie ruszał się w ogóle. Drugi jechał z moim szefem z Wrocka do Warszawy był w takim stanie że kichał krwią, drzwiczki transportera były obryzgane krwią - ale dojechał, jest teraz fantastycznym kotem. Też przed wyjazdem dostał "wzmacniacz na podróż".
Fundacja Tabby - Burasy i Spółka
https://www.facebook.com/BurasySp/

Mjeczysława Naczelnika Pszypatki
https://www.facebook.com/MjeczyslawNaczelnik/

tam jestem łapalna

Gibutkowa

 
Posty: 29640
Od: Pt wrz 04, 2009 17:23
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pon sie 30, 2010 16:20 Re: Sch Katowice-15letnia Kasia umiera, możesz pomóc?

zaproponowałam Kalisz na 10 dni bo myślałam, że dalej = po 10.09 DT byłoby w Świdnicy.
Jak w Katowicach - to faktycznie jest jazda "w te i we wte".

Piszecie, że Kasia jest dziwnie zbudowana - może to przerost wątroby?
Mogę 30 zł wspomóc badanie czy inne potrzeby Kasi.
Jeśli mogę pomóc, dajcie znać
Pieluchy anatomiczne może pomogłyby DT w zmaganiach z sikaniem.
Obrazek

czarno-czarni

Avatar użytkownika
 
Posty: 42096
Od: Pon lip 21, 2008 12:35
Lokalizacja: Hradec Králové

Post » Pon sie 30, 2010 16:26 Re: Sch Katowice-15letnia Kasia umiera, możesz pomóc?

ja znam Kasie ze schroniska
i nie załozyłam jej watku mając swiadomość jak niewiele mogę dla niej zrobić.
Gdyby w tej klatce była moja Masza chciałabym, zeby pozwolono jej odejść.
Dlatego ja nie bede jej wozic do Kalisza, ale nie upieram sie, ze mam racje.
Chciałabym jej nie mieć.
Jesli ktos ma nadzieję na uratowanie Kasi moze jechac do schroniska i ja zabrać.
Nie wiem jakie miała oczekiwania Lidka zakładając wątek, pewnie chciała ja uratować.


Dla schroniska nie jest zadnym problemem utrzymanie kota do 10, nie jest problemem utrzymanie jej tam nawet kilka lat.
Natomiast nie bardzo wiem jak mam powstrzymac Kasie przed umieraniem do tego 10.
Kasia jedzie własnie na badanie krwi.
Obrazek

tangerine1

 
Posty: 15466
Od: Nie lis 14, 2004 20:59
Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 23 gości