uważam, że to bardzo pomysł, że napisałyście o tych biednych maleństwach na trojmiasto.pl. Myślę, że dużo osób przegląda tam ogłoszenia i koteczki mają większą szansę na znalezienie domu.
Ja sama tam dzisiaj zajrzałam i od razu byłam gotowa wziąć jednego kociaka pod opiekę. Niestety jak pomyślałam na spokojnie (na tyle, na ile to było w takiej sytuacji możliwe), to doszłam do wniosku, że raczej nie mogę

Powodem jest prześliczna koteczka, która mieszka z nami od stycznia. Wzieliśmy ją ze schroniska w fatalnym stanie. Kotka nie tak dawno z trudem wyleczyła się z kociego kataru, powolutku, bardzo powolutku zaczyna dochodzić do siebie, ale nie wszystko udało nam się jeszcze wyleczyć (np. został świerzb w uszku).
Kita jest już po wszystkich szczepeniach, ale boję się, że mimo wszystko mogłaby się zarazić jakimś choróbskiem, a przede wszystkim to ona może zarazić świerzbem. Nie wiem, może się mylę. Nie znam się na tym jeszcze za dobrze.
Popytam się u znajomych, może ktoś będzie w stanie przygarnąć kociaki. Może w jakikolwiek inny sposób uda mi się pomóc... bardzo bym chciała.... biedne maleństwa

Pozdrawiam!