Bezradność, koty i łzy-ŁÓDŹ!!!Hardkorowa niedziela....

ja mam taki żwir higieniczny z intermarche, nie zbryla się, wyrzucasz tylko qpale więc jest łatwo obsługowy i worek kosztuje 10 zeta, przywiozę w sobotę na spróbowanie, o tescowym słyszałam dobre opinie (cena i jakość)

http://dragcave.net/user/beznadziejna

gdyby ktos z Warszawy sie wybieral, to ja moge podarowac:
- proszek (chyba bryza, w otwartym plastikowym pudelku)
- papier - co prawda nie sniadaniowy, ale bardzo podobny szary nie woskowany - mam na duzej rolce (wys. chyba 1,5 m) moge spokojnie z 10metrow podarowac
-we wrzesniu bede wymieniac deske klozetowa, stara do wziecia

tylko te pierwsze dwie rzeczy do odebrania ode mnie (Tarchomin wa-wa) jutro... potem wyjezdzam i mozliwy odbior po 6 wrzesnia

Beata pisze:gdyby ktos z Warszawy sie wybieral, to ja moge podarowac:
- proszek (chyba bryza, w otwartym plastikowym pudelku)
- papier - co prawda nie sniadaniowy, ale bardzo podobny szary nie woskowany - mam na duzej rolce (wys. chyba 1,5 m) moge spokojnie z 10metrow podarowac
-we wrzesniu bede wymieniac deske klozetowa, stara do wziecia

tylko te pierwsze dwie rzeczy do odebrania ode mnie (Tarchomin wa-wa) jutro... potem wyjezdzam i mozliwy odbior po 6 wrzesnia

delfinka się oferowała z przyjazdem z Warszawy, może się z nią skontaktuj czy będzie jechała?

Dziewczyny to wspaniałe co robicie :1luvu:

Może i ja coś podpowiem, wiem ,ze na osiedlu teofilów jest stołówka całkiem , że możliwe że darmowa ale nie wiem na jakiej zasadzie i nie wiem czy nie ma ich w innych rejonach Łodzi , wtedy obie panie mogły by zyskać obiady co dzień możliwe ,że darmowe.

A dwa to ,że w łodzi działa Towarzystwo Przyjaciół Niepełnosprawnych , pomagają osobą chorym umysłowo i być może nie tylko. W każdym razie zapewniają opiekę psychologiczną na miejscu, terapie zajęciową , jedzenie obiad coś do domu z darów typu jedzenie czy ubrania itd. Jest to dom pobytu dziennego. Chyba siedzibę mają na ulicy Zawiszy czarnego dojście z tego co pamiętam od dolnego rynku bałuckiego , zaraz za.
A opieka medyczna nie jest potrzebna tym panią? Można też spróbować z hospicjum i z stamtąd opieka mogła by być ...

andorka pisze:
Beata pisze:gdyby ktos z Warszawy sie wybieral, to ja moge podarowac:
- proszek (chyba bryza, w otwartym plastikowym pudelku)
- papier - co prawda nie sniadaniowy, ale bardzo podobny szary nie woskowany - mam na duzej rolce (wys. chyba 1,5 m) moge spokojnie z 10metrow podarowac
-we wrzesniu bede wymieniac deske klozetowa, stara do wziecia

tylko te pierwsze dwie rzeczy do odebrania ode mnie (Tarchomin wa-wa) jutro... potem wyjezdzam i mozliwy odbior po 6 wrzesnia

delfinka się oferowała z przyjazdem z Warszawy, może się z nią skontaktuj czy będzie jechała?

będę szczera do bólu - ode mnie nie kalkuluje się jechać przez Tarchomin po drobiazgi, bo gdybym jechała do Łodzi, to olejożernym dostawczym. Przykro mi.

Basiu, luz

Szafki z fachową pomocą dite odmalujemy w sobotę

Szafy powykładam jakimiś zeszłorocznymi plakatami na temat czipowania i sterylek :oops:

A drobiazgi typu decha czy ociekacz moze ktoś z łodzian będzie miał, może kupimy jak niedrogie będzie...

http://dragcave.net/user/beznadziejna

delfinka pisze:będę szczera do bólu - ode mnie nie kalkuluje się jechać przez Tarchomin po drobiazgi, bo gdybym jechała do Łodzi, to olejożernym dostawczym. Przykro mi.

spoko

pomoge innym :wink:

Dziewczyny co do żrwirku- ja bym nie kupowała bentunitu... Panie będą zasikany do śmietnika wywalać a od tego bvędzie śmierdzieć. Zbrylanie też nie jst całkiem dobre w tym przypadku. Wątpię, że Panie będą wybierać każdą grudkę...

Ja polecam ten żwirek:
http://allegro.pl/item1182277396_norka_cat_s_60l_zwirek_drewniany_kurier_gratis.html

Jest tani, za pięć litrów wychodzi 3zł z groszami. Nie zbryla się, spokojnie można raz dziennie wysypać do kibelka, spłukać i wsypać nowy... Bentonit pyli, robi się bloto potem trzeba ciągle czyścić kuwety... Myślę, ż3e ten drewniany będzie tańszy i wygodniejszy:)

marija pisze:Basiu, luz
Szafki z fachową pomocą dite odmalujemy w sobotę
Szafy powykładam jakimiś zeszłorocznymi plakatami na temat czipowania i sterylek

A drobiazgi typu decha czy ociekacz moze ktoś z łodzian będzie miał, może kupimy jak niedrogie będzie...

Opalarkę elektryczną mam, mogę przywieźć. I jak mi w robocie sobotę wolną dadzą, może coś pomogę? Do praktikera po listwy mnie pogonicie, farby, alboco...

Decha sedesowa jest sprawdzana, może będzie.

Mam u rodziców całkiem w niezłym stanie fotel, do oddania za darmo. Jest za niski dla mojej mamy (kłopoty z kolanami), dlatego oddaje.
To spory mebel, wygodny, może się przyda, trochę podniszczony, ale czysty, niezasikany ... pomyślcie, jak wrócę z wojaży, mogę go przewieźć ... jakoś :roll:

Chlebak na zbyciu mam, ale plastikowy; ociekacz też się jakiś znajdzie. Tylko ja w Łodzi będę pewnie dopiero w środę albo czwartek - nie za późno?...
I nr konta na pw poproszę, to się dorzucę jakimś groszem...

W temacie dechy, to co prawda nie mam, ale zdaje się do danego tronu nie każda pasuje, z tego co wiem to nieraz się odrysowywało oryginał i dopiero....

Włóczko Kochana :1luvu:

nigdy nie jest za późno :oops:

Co do dechy i jej oryginału- trudno będzie, bo tam jedynie klapa się ostała :roll:

Dziś walczę sama. Zaraz lecę kupić paniom świeżej ceraty, odczyszczę blat w kuchni i zakupioną ceratą pokryję.
Mam też w planach poczyścić kratki wentylacyjne, bo od lat pięćdziesiątych ścierki nie widziały

Dzięki, dzięki wszystkim :1luvu:

Melduję że kasa poszła

marija pisze:

Dziś walczę sama. Zaraz lecę kupić paniom świeżej ceraty, odczyszczę blat w kuchni i zakupioną ceratą pokryję.
Mam też w planach poczyścić kratki wentylacyjne, bo od lat pięćdziesiątych ścierki nie widziały

Marija, kobieto niestrudzona :1luvu:

ostatnio co patrzę na Cif-a czy innego Ludwika to myślę o Tobie :wink:

.

Dziewczyny, chylę czoła :1luvu:

Tu by się przydał jakiś silny facet do pomocy, domyślam się, jaka to ciężka robota :!:

Bezradność, koty i łzy-ŁÓDŹ!!!Hardkorowa niedziela....

Kto przegląda forum