Lusi mój kochany Aniołeczku...dlaczego? :(...(*)

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt sie 13, 2010 19:36 Re: Lusi co sie stało?Nie widzi, samodzielnie nie je?:(

alessandra, elu i wszyscy, którzy troszczą się o Lusi, byłam dziś u niej, narazie bez zmian, jest to raczej uraz głowy, prawdopodobnie jakiś obrzęk, który spowodował zmiany w jej zachowaniu, karmiłam ją ze strzykawki, ale jest słabiutka i chudziutka, ale za to wyniki krwi ma dobre:) choć tyle:) ogólnie leży sobie cały czas na kocyku i śpi... trzeba dużo miłości i cierpliwości do niej, karmię ją pomału i po troszce, ,proszę Was trzymcie kciuki by było lepiej :( aha, krwiak na oku jest nadal:(

goofi

 
Posty: 166
Od: Pt lip 30, 2010 21:18

Post » Pt sie 13, 2010 19:37 Re: Lusi co sie stało?Nie widzi, samodzielnie nie je?:(

postaram się informować Was na bieżąco , bo teraz będę częściej do niej zaglądać

goofi

 
Posty: 166
Od: Pt lip 30, 2010 21:18

Post » Pt sie 13, 2010 23:01 Re: Lusi co sie stało?Nie widzi, samodzielnie nie je?:(

Zdrówka Malutka :ok: :ok:

tamiss

 
Posty: 6179
Od: Śro lut 10, 2010 17:08

Post » Sob sie 14, 2010 13:03 Re: Lusi co sie stało?Nie widzi, samodzielnie nie je?:(

alessandra pisze:po tak wielkim urazie w dodatku w obrebie głowki, czas jest największym sprzymierzeńcem(musi sie troszkę wzmocnić, to podstawa), potrzeba go jednak sporo; Lusi nie umie samodzielnie jeść, co jest tego przyczyną, co wet mówi? czy to problem fizyczny czy psychiczny? można coś wiecej Budrysku, goofi?...
jak zachowuje się ten krwiak na oczku, czy powoli wchłania się, jaka jest diagnoza, sorry, jesli sie powtarzam :oops:
a może scanomune ? w tym stanie wzmocniłoby małą?
da sie wcisnac w malutka convalescenta?



wydaje się nam ,że Lusi została uderzona w główkę :(
straciła węch ? nie czuje głodu ?
karmiona ręcznie chętnie je
bardzo lubi indyka z gerberka
musze kupić blender bo takie jedzonko np a/d hillsa jest b.drogie -9 zł puszeczka
a pewnie jakiś czas tylko strzykawką bedzie karmiona

martwi mnie jeszcze ,ze sika pod siebie :(
kreciorek jest w kuwecie na szczęście

od wczoraj Lusi chodzi juz po całym mieszkaniu i świetnie sobie radzi :)
wcześniej mieszkała sama w pokoju
na pewno słyszy bo bała sie odkurzacza

poza tym jest wspaniałą koteczką, maluszki uwielbiają ją...min z tego powodu ,ze ma pyszne jedzonko ;)


dostaje antybiotyk, combiwit, furosemid i jeszcze coś ale nie pamiętam :oops:
mój laptop padł więc piszę od znajomych :(
na szczęście goofi będzie zdawać relacje ;)

dzieki ,że jesteście z nami :1luvu:
na necie z doskoku : kontakt: 607 488 598
Obrazek

BUDRYSEK

 
Posty: 5240
Od: Czw maja 22, 2008 19:37

Post » Sob sie 14, 2010 22:27 Re: Lusi co sie stało?Nie widzi, samodzielnie nie je?:(

Lusia dasz rade, bedzie coraz lepiej, musi byc tylko lepiej.
Obrazek Obrazek

ptok

 
Posty: 330
Od: Nie paź 21, 2007 19:20
Lokalizacja: Tarnowskie Gory

Post » Nie sie 15, 2010 16:01 Re: Lusi co sie stało?Nie widzi, samodzielnie nie je?:(

witajcie wszyscy zainteresowani losem naszej kochanej Lusi, byłam dziś u niej, jak wczoraj wieczorem ułożyła się w skrzyneczce na kocyku tak ja zastałam dziś w tym miejscu, jest bardzo chudziutka, ale dała się ładnie nakarmić gerberkiem, dostała convalescent, wyczesałam ją, z czego była baaardzo zadowolona:) nawet się zaczęła kulać i standardowo mruczeć;) troszkę mi się zdaje, że ten krwiak na oku jakby mniejszy... oby!!! dziękuję wszystkim za wsparcie i pomoc Budryskowi! jutro kolejne wieści!

goofi

 
Posty: 166
Od: Pt lip 30, 2010 21:18

Post » Nie sie 15, 2010 17:01 Re: Lusi co sie stało?Nie widzi, samodzielnie nie je?:(

Cieszę się z dobrych wieści :D. Po wypłacie pójdzie mały grosik na budryskowe koty.
Obrazek

pisiokot

 
Posty: 13011
Od: Śro maja 03, 2006 15:37
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon sie 16, 2010 20:28 Re: Lusi co sie stało?Nie widzi, samodzielnie nie je?:(

jestem właśnie po wizycie u Lusi, wiecie, nie lubię zapeszać, ale wygląda na to, że jest poprawa:) Lusi chodzi już po pokoju, przyszła za mną do kuchni i grzecznie czekała aż ją nakarmię, nie je sama, ale dała się ładnie nakarmić i napoić, jest nadal chudziutka, ale jak na to wszystko to się jakoś trzyma:) baaardzo mnie to ucieszyło:) :kotek: dziękuję wszystkim za pomoc, wsparcie i zainteresowanie!!!

goofi

 
Posty: 166
Od: Pt lip 30, 2010 21:18

Post » Wto sie 17, 2010 8:26 Re: Lusi co sie stało?Nie widzi, samodzielnie nie je?:(

Nadal przesyłamy ciepłe myśli :)

tamiss

 
Posty: 6179
Od: Śro lut 10, 2010 17:08

Post » Wto sie 17, 2010 10:16 Re: Lusi co sie stało?Nie widzi, samodzielnie nie je?:(

Dobrze że je :ok:
Obrazek
viewtopic.php?f=1&t=116684&start=45
http://nadziejanadom.org/
Ludwiczek[']; Kinia[']; Balbinka[']; Kleo ['] - mój kochany miś

Kleo

 
Posty: 1449
Od: Sob sty 12, 2008 15:50
Lokalizacja: Będzin

Post » Wto sie 17, 2010 14:51 Re: Lusi co sie stało?Nie widzi, samodzielnie nie je?:(

kochani dziękuje wszystkim za wsparcie i głosy!!! niedawno wróciłam od Lusi, ta kotka jest niesamowita! nie widzi biedaczka, ale jak mnie usłyszała, podeszła do mnie, zaczęła się łasić i mruczeć. I widać , że ma apetyt!!! Nie je sama, ale sama podkłada mi pyszczek jak ją karmię strzykawką, :1luvu: zjadła sporo gerberka i convalscenta także jestem z niej dumna. Jak tylko wyczuje, że zbliżam strzykawkę do pyszczka to go otwiera i czeka, aż jej podam jedzonko:) Tym mnie całkowicie rozbroiła. :kotek: jest chudziutka, krwiak na oku nadal jest, ale przynajmniej daje się nakarmić....

goofi

 
Posty: 166
Od: Pt lip 30, 2010 21:18

Post » Wto sie 17, 2010 17:12 Re: Lusi co sie stało?Nie widzi, samodzielnie nie je?:(

przesyłamy moc pozytywnej energii, tu czas jest ważny, z kazdym dniem będzie powolutku krok do przodu i lepiej, trzymajcie się mocno :ok:

alessandra

Avatar użytkownika
 
Posty: 26868
Od: Pon maja 07, 2007 13:04
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Post » Śro sie 18, 2010 0:04 Re: Lusi co sie stało?Nie widzi, samodzielnie nie je?:(

Oj jak sie ciesze. Dalej mala, swiat, ten piekny czeka na Ciebie :ok:
Obrazek Obrazek

ptok

 
Posty: 330
Od: Nie paź 21, 2007 19:20
Lokalizacja: Tarnowskie Gory

Post » Śro sie 18, 2010 14:27 Re: Lusi co sie stało?Nie widzi, samodzielnie nie je?:(

kochani, byłam u Lusi do południa, ślicznie zjadła pasztecik z mojej ręki, później nakarmiłam ją convalscentem, chociaż nie widzi, ale jak tylko mnie usłyszy zaraz podchodzi, mruczy i ustawia się do jedzenia:) nie może biedaczka trafić do kuwety i zrobiła siku na podłogę:( ale cieszy mnie to, że chodzi sobie po pokoju i chętnie je:) dzięki waszej pozytywnej energii Lusi jest silniejsza dziś:) :1luvu:

goofi

 
Posty: 166
Od: Pt lip 30, 2010 21:18

Post » Śro sie 18, 2010 21:05 Re: Lusi co sie stało?Nie widzi, samodzielnie nie je?:(

W imieniu Budryska dziękuję Iwonce za przesłanie dla Lusi rzeczy na bazarek ( kotki), przesyłka dotarła, a Budrysek wystawi je jak tylko wróci z wyjazdu:)

goofi

 
Posty: 166
Od: Pt lip 30, 2010 21:18

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google Adsense [Bot] i 540 gości