Fakt muszę mieć niezłą fantazję zeby pytać czy moge i jak pomóc na apel"Transfuzja-PILNE".
Fakt pewnie mam zbyt bujną fantazję zeby po przeczytaniu słów autorki-kocurek chyba do rana nie przeżyje,wydzwaniać do swojego weta i przepraszać go za niestosowną pore,po to aby móc nastepnego rana wykonać konieczne dla dawcy badania
Prawda że moja fantazja kazała mi współczuć i rzeczywiście martwić sie o życie kocurka,poszukiwać na wsłasna rekę możliwosci pomocy dla niego, po otrzymanych pw od jego opiekunki,w których ani pół słowem nie dementowała że transfuzja konieczna jest na cito,ze kocurek jest w stanie tragicznym.
Rozumiem że to moja bujna fantazja nie pozwoliła mi dostrzec ze "Transfuzja krwi-PILNE" to dokładnie to samo co "chciałabym się zorientować w mozliwości pozyskania dawcy do transfuzji krwi-PILNE"
Ale yosia nie ma tego złego co by na dobre nie wyszło.Moja wybujała fantazja już nie szaleje.
Przy kolejnym tego typu apelu,z pewnoscią podejde do sprawy trzeźwo i rozsadnie
